reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Na wesoło-humor październikówek

Sandy40

Fanka BB :)
Dołączył(a)
24 Luty 2012
Postów
1 251
Miasto
Śląsk
Ciąża 1-2-3 na wesoło

Pierwsze dziecko: Zaczynasz nosić ciążowe ciuchy jak tylko
ginekolog potwierdzi ciążę.
Drugie dziecko: Nosisz normalne ciuchy jak najdłużej sie da.
Trzecie dziecko: Twoje ciuchy ciążowe STAJĄ sie Twoimi normalnymi ciuchami.
____________________________ ________________________
Przygotowanie do porodu:
Pierwsze dziecko: Z namaszczeniem ćwiczysz oddechy.
Drugie dziecko: Pieprzysz oddechy, bo ostatnim razem nie przyniosły żadnego skutku.
Trzecie dziecko: Prosisz o znieczulenie w 8 miesiącu ciąży.
____________________________ _________________________
Ciuszki dziecięce:
Pierwsze dziecko: Pierzesz nawet nowe ciuszki w Cypisku w 90 stopniach,
koordynujesz je kolorystycznie i składasz równiutko w kosteczkę
Drugie dziecko: Wyrzucasz tylko te najbardziej usyfione i pierzesz
ze swoimi ubraniami.
Trzecie dziecko: A niby czemu chłopcy nie mogą nosić różowego?
____________________________ __________________________
płacz:
Pierwsze dziecko: Wyciągasz dziecko z łóżeczka jak tylko piśnie.
Drugie dziecko: Wyciągasz dziecko tylko wtedy, kiedy istnieje
niebezpieczeństwo, ze jego wrzask obudzi starsze dziecko.
Trzecie dziecko: Uczysz swoje pierwsze dziecko jak nakręcać grające zabawki w łóżeczko. _________________________________ ____________________
Gdy upadnie smoczek
: Pierwsze dziecko: Wygotowujesz po powrocie do domu.
Drugie dziecko: Polewasz sokiem z butelki i wsadzasz mu do buzi.
Trzecie dziecko: Wycierasz w swoje spodnie i wsadzasz mu do buzi. _________________________________ ___________________
Przewijanie:
Pierwsze dziecko: Zmieniasz pieluchę co godzinę, niezależnie czy brudna czy czysta.
Drugie dziecko: Zmieniasz pieluchę co 2-3 godziny, w zależności od potrzeby.
Trzecie dziecko: Starasz sie zmieniać pieluchę zanim otoczenie poskarży sie na smród, bądź pielucha zwisa dziecku poniżej kolan. _________________________________ ____________________
Zajęcia: Pierwsze dziecko: Bierzesz dziecko na basen, plac zabaw, spacerek, do zoo,do teatrzyku itp.
Drugie dziecko: Bierzesz dziecko na spacer.
Trzecie dziecko: Bierzesz dziecko do supermarketu i pralni chemicznej. _________________________________ _____________________ Twoje wyjścia:
Pierwsze dziecko: Zanim wsiądziesz do samochodu, trzy razy dzwonisz do opiekunki.
Drugie dziecko: W drzwiach podajesz opiekunce numer swojej komórki.
Trzecie dziecko: mówisz opiekunce, ze ma dzwonić tylko jeśli pojawi sie krew. _________________________________ _____________________
W domu
: Pierwsze dziecko: Godzinami gapisz sie na swoje dzieciątko.
Drugie dziecko: Spoglądasz na swoje dziecko, aby upewnić sie, ze starsze go nie dusi i nie wkłada mu palca do oka.
Trzecie dziecko: Kryjesz sie przed własnymi dziećmi . _________________________________ _____________________
Połkniecie monety:
Pierwsze dziecko: Wzywasz pogotowie i domagasz sie prześwietlenia.
Drugie dziecko: Czekasz aż zwróci fizjologicznie
Trzecie dziecko: Odejmujesz mu z kieszonkowego.
 
Ostatnia edycja:
reklama
Wpisuję zatem moją historię z supermarketu.
Tuż przed świętami stoję sobie z mężem w kolejce do 1 kasy (kasa do 10 artykułów, z pierwszeństwem dla kobiet w ciąży i osób niepełnosprawnych). Stoimy sobie jakoś tak za 7 osobami, za nami ustawiły się kolejne 4 i czekamy. Wtem taranem wbija się w tłumik kobieta w ciąży (na oko 6miesiąc) z hasłem "ja MUSZĘ pierwsza, ja jestem w ciąży", no to jej mówię, że ja też i co z tego?!, a ona z pyskiem "to już dawno powinna pani stać z przodu!". Już mnie trochę ruszyło, bo jak widzę, że dla kogoś ciąża to poważna choroba to mnie trafia:wściekła/y: Znów taranem wbiła się przed pierwszą kobietę, która już właśnie miała być kasowana i zaczyna wykładać to co ma w koszyczku trzymanym w ręce (mleko - 2litry, sok - litr, jakieś inne buteleczki - z 1,5litra, cukierki w paczce - takie po kilogramie pakowane i jakieś tam jeszcze masła, sery i inne drobiazgi). Wtedy mnie ruszyło i się pytam czy jej bardzo w tej ciąży ciężko, bo nie jestem pewna, skoro może dźwigać to w kolejce też może stać. Nic nie odpowiedziała tylko, ze ona ma pierwszeństwo. Na to inna pani z kolejki głośno skomentowała, że ciąża to nie choroba i niech nie przesadza, a pan za nami (z pokaźnym brzuszkiem) "to może ja też mogę pierwszy?":-D

Trochę śmieszne, ale bardziej żenujące to było jak dla mnie. Skoro miała siłę biegać po markecie i pakować koszyk z górką dużymi kilogramami, a później nieść to w reklamówce to chyba mogła postać w kolejce te 5minut.
 
malinova to z tym staniem to różnie bywa a nóż np nie może stać bo ma jakieś problemy a jesc musi i do sklepu czasem sama musi iść bo mąż w pracy niestety w ciąży czasem mimo złego samopoczucia musimy pobiega po sklepie.... ja zawsze ustępuje kobieta w ciąży .....owszem ciąża to nie choroba ale czasem może się źle czuć dla mnie sklepy to np koszmar bo mam wyczulony węch i jak czuje jakiegoś wyperfumowanego pana albo nie daj boże brudnego to mi na wymioty się zbiera ...po za tym im bardziej zaawansowana ciąża tym gorzej...nie życzę ci ale możesz się przekonać że nawet w 6/7 miesięcu przy upale sam się wepchasz do kolejki bo już nie będziesz mogła wytrzymać ......jedne kobiety biegają pełne życia w ciąży inne naprawdę źle się czują jeśli nie chcesz mieć ustępowanie w kolejce z pierwszeństwem twoja sprawa ale po to są te kolejki aby właśnie ustępować właśnie kobietą w ciąży inwalidą bo przecież na wózku człowiek też się nie męczy i teoretycznie stać może w nieskończoność...... moim zdaniem w dobrym tonie jest ustępowanie uprzywilejowanym....mam nadzieje że cię nie uraziłam ale to moje zdanie
 
nie no ja wszystko rozumiem tylko trochę inaczej ta pani mogła się zachować. myślę że gdyby podeszła i grzecznie powiedziała, 'przeprasza, jestem w ciąży, niezbyt dobrze się czuję, czy mógłby mnie pan/pani przepuścić' to nikt by nie miał nic przeciwko...a tak to zostaje jakieś takie niefajne wrażenie
 
wiecie w większości przypadków nie da się ...... to powinno być tak że ludzie sami widząc kobietę w uprzywilejowanej kolejce ustępują a nie że ona musi się wpychać czy jakoś prosić....niestety jak pojawia się taka kobieta to większość odwraca wzrok w drugą stronę i nie widzi wic co ma zrobić musi się wepchać..... ja ustępuje inwalidą kobietą w ciąży ba nawet matką z małymi dziećmi i czasem starszym ludziom kiedy widzę że ledwo co stoją niestety czasem jest trudniej komuś a pomoc nic nie kosztuje choćby ustąpienie w kolejce .... i robiłam to zawsze i zawsze będę robić ......

aaaaaaa i będąc w 8 miesiącu w ciąży przy temp 40 stopni musiałam jeździć do sklepu i wpychałam się w kolejki bez skrupułów a jakby mi ktoś zwrócił uwagę to by usłyszał wiązankę i tyle po to takie kasy istnieją bym mieć możliwość z korzystania z nich ...........
 
Ostatnia edycja:
Nikolaa, tak jak właśnie anja83 napisała, gdyby to wszystko odbyło się w miłej atmosferze to zupełnie byłoby inaczej. Ta pani, za przeproszeniem, wpieprzyła się w kolejkę, bo ONA JEST W CIĄŻY!!, staranowała ludzi koszykiem, a werwą i rozmachem nie wykazywała złego samopoczucia. Wszystko można, ale delikatnie. Przez takie panie później inne ciężarne cierpią, a za plecami się słyszy "sama sobie brzuch zrobiła to niech się sama teraz męczy" i inne. Ktoś tu wspominał o forum o przywilejach w ciąży i jak inni na to reagują.

Miało być śmiesznie w tym wątku;-)
 
CYTATY:
POST NA FORUM:
Ostatnio współżyłam z moim chłopakiem bez odpowiedniego zabezpieczenia. Teraz (po 4 miesiącach od tego zdarzenia) zauważyłam małego guza pod kolanem. Czy może to być ciąża poza maciczna??!! Proszę pomóż!!!
FORUM ekhm...:
***obawiam sie ze tak, medycyna zna takie przypadki, udaj sie do lekarza niech skieruja Cie na amputacje ngi wtedy bedziesz miec pewnosc ze to nie jest ciaza mozamaciczna
***mózg ci po prostu opadł
***A jak dzidziuś dojrzeje to Ci wyjdzie nosem. życze zdrowego malucha
***pewnie pod drzewem i kleszcz cie zapłodnił
***słuchaj...ty sprawdź teraz pod drugim kolanem bo jak tam też jest guz to jak nic bliźniaki bedą ... Jarek i Lecha albo Marcin i Rafał

POST NA FORUM:
Czy bezpieczne jest pranie razem męskiej i damskiej bielizny? Otóż mam problem. Moim problemem jest obawa przed łącznym praniem (np. w jednej misce, czy tez pralce) bielizny męskiej i damskiej. Boję się, że obecne na męskich slipkach plemniki mogłyby się połączyć w trakcie prania z jajeczkami obecnymi na majteczkach kobiety, która powiedzmy przechodzi owulację. Mógłby się wówczas zupełnie nieoczekiwanie wytworzyć zarodek, który przykleiłby się na majteczki kobiety i ona by je włożyła , po czym zarodek wchłonąłby się do jej wnętrza. Lub inna wersja wydarzeń: plemnik nieoczekiwanie przeniosłby się na majteczki kobiece i po wysuszeniu ożył wędrując potem do jej wnętrza. Co o tym sądzicie? Wg mnie ryzyko jest.
FORUM WSPIERA, RADZI, UCZY, WYCHOWUJE:
***ależ możliwe, potem dziecko rozwila sie w pralce a po 9 miesiacach wyjmujesz
***To teraz już wiem czemu w instrukcji mojej pralki piszą, żeby przed uruchomieniem sprawdzić, czy w środku nie ma dzieci
***proponuje założyć prezerwatywe na pralke i do zasobnika nasypać globulek...
***tylko uważaj gdzie potem to pranie wieszasz. jak będzie wisiało w przeciągu, to te odwirowane plemniki mogą podczas porywu wiatru dostać się do twojego ucha, a potem do macicy i ciąża murowana
***przed włożeniem do pralki proponuje dobrze wytrzepać....bielizne i przegonić plemnictwo tam gdzie pieprz.....znaczy pieprzenie rosnie
***plemnictwo maskuje sie jak dobrze wyszkolony oddział ninja- wtapia sie w otoczenie... nie mamy szans
***najpierw domestos, potem wygotować, wywirować i na 3 zdrowaski do pieca

POST NA FORUM:
Miałam zbliżenie na stojąco i plemniki powinne mi wyciec, ale zaraz poszłam na basen i woda wepchnęła mi je do środka. No i niechciana ciąża.
FORUM ekhm...
***tak i wyparły mózg uszami
***zlituj sie Boże nad tą istotą
***bo trzeba był przez kilka minut poskakać na jednej nodze, bez majtek oczywiście i byłoby po sprawie.
***Szczęście że nie stałaś na rękach (do góry nogami), bo mogłabyś się udławić.
***Tak "ciekną" te plemniki, aż dudni.

POST NA FORUM:
czy to prawda, ze jesli plemnik ma kontak z powietrzem to od razu obumiera??
FORUM WYJASNIA RZECZOWO:
***jeśli z zepsutym powietrzem to, tak.
***Tak. Najpierw zaczyna strasznie kaszleć, a potem się dusi.
***Nie umiera od razu; trzeba go zawinąć w gazetę tak jak karpia i zostawić na parę godzin
***wedlug przeprowadzonych przeze mnie badan, plemnik pozostawiony na powietrzu zyje jeszcze okolo 7 sekund.Po uplywie wspomnianego czasu, plemnik kladzie sie na plecki, ogonkiem robi papa, nastepnie zwija ogonek w slimaka, przymyka oczka, wydaje ostatnie tchnienie i zamienia sie w komorke jajowa. Komorka ta przez nastepne 3 sekundy turla sie po ziemi po czym eksploduje przechodzac w nicosc.
***Piszecie nieprawdę. Plemnik po wydostaniu się na powierze dostaje skrzydeł i rusza na podbój. Szczególnie duże stężenie latających plemników jest w internatach oraz akademikach. Dziewczyny, zapłodnione przez taki plemnik nazywamy "wiatropylne", nigdy z nikim nic, a ciąża jest.
***I dlatego dobry plemnik to martwy plemnik...
 
reklama
Po 44 latach małżeństwa przyjrzałem się mojej żonie:
Kochanie, 44 lata temu mieliśmy tanie mieszkanie, tani samochód,
spaliśmy na sofie i oglądaliśmy TV w 10-calowym, czarno-białym
telewizorze, ale za to, co noc spałem z cudowną 25-letnią dziewczyną.
Teraz mam dom za 500000 dolarów, samochód za 45000dolarów, duże
łóżko i telewizor plazmowy, ale sypiam z 65-letnią kobietą.
Wydaje mi się więc, że nie wywiązujesz się z naszej umowy...

Na to moja żona, która nigdy nie traci zimnej krwi:
Kochanie! Znajdź sobie cudowną 25-letnią dziewczynę a ja sprawię, że znowu będziesz mieszkał w tanim mieszkaniu, jeździł tanim samochodem, spał na sofie i oglądał TV w 10-calowym, czarno-białym telewizorze!



Pewna matka wraca wieczorem do domu i znajduje taki oto liścik :
Kochana mamusiu,
Przykro mi, że muszę ci powiedzieć, że wyprowadzam się z domu do mojego chłopaka.
To miłość mojego życia.
Powinnaś go poznać, jest taki cudny z tymi swoimi tatuażami, piercingiem, a w dodatku ma super motor.
Ale to jeszcze nie wszystko, kochana mamo.
Wreszcie udało mi się zajść w ciążę, a Abdoul mówi, że będziemy wieść cudowne życie w jego przyczepie pośrodku lasu.
Abdoul chce mieć ze mną dużo dzieci. Ja też o tym marzę.
Zdałam sobie wreszcie sprawę z tego, że marihuana jest zdrowa i uśmierza ból. Będziemy ją uprawiać i rozdawać naszym przyjaciołom, żeby nie cierpieli, gdy będą na głodzie
(jak im zabraknie heroiny, czy kokainy).
W międzyczasie, mam nadzieję, naukowcy wynajdą wreszcie jakieś lekarstwo na AIDS, żeby Abdoul poczuł się trochę lepiej. Wiesz, on naprawdę na to zasługuje.
Nie martw się o mnie, mamusiu, mam już 13 lat i mogę sama się o siebie zatroszczyć. A nawet, gdyby mi brakowało trochę doświadczenia, to rekompensuje to Abdoul, w końcu ma 44 lata
Mam nadzieję, że niedługo będę mogła cię odwiedzić, żebyś poznała swoje wnuki. Ale najpierw jadę przyczepą z Abdoulem do jego rodziców, żebyśmy mogli wziąć ślub. To mu się przyda, żeby dostał wreszcie kartę stałego pobytu.
Twoja kochająca córka
PS :
Plotę bzdury, mamusiu. Jestem u sąsiadów ! Chciałam po prostu ci powiedzieć, że w życiu zdarzają się gorsze rzeczy niż karteczka z ocenami, którą znajdziesz na nocnym stolikuâ?Ś

A oto odpowiedź tatusia :
Przekazałem list twojej matce. Czytając go dostała zawału sera i musieliśmy zawieźć ją do szpitala. W tej chwili leki jeszcze utrzymują ją przy życi u. Kiedy wyjaśniłem naszym adwokatom co się stało, polecili nam się ciebie wyrzec. Nie jesteś już więc naszą córką i wykreśliliśmy cię z naszych testamentów. Wyrzuciliśmy do śmieci wszystkie twoje rzeczy i zaadaptowaliśmy twój pokój na graciarnię. Zmieniliśmy również zamki w drzwiach. Będziesz musiała znaleźć sobie jakieś mieszkanie, ale nie próbuj nawet użyć naszej karty kredytowej â?" anulowaliśmy ją. Zamknęliśmy też twoje konto w banku (pieniądze, które na nim były, pójdą na leczenie twojej matki). Nie próbuj do nas dzwonić i prosić o pieniądze, zresztą i tak rozwiązaliśmy umowę na twoją komórkę. Twoje stare zabawki, instrumenty muzyczne, kolekcję CD i zdjęcia sprzedaliśmy sąsiadowi (temu, co mówiłaś, że podgląda cię przez okno jak się ubierasz). Ach, oczywiście będziesz musiała znaleźć sobie jakąś pracę, bo nie będziemy dłużej płacić ani za ciebie, ani za twoją naukę, ani za lekcje muzyki. Gdybyś nie mogła znaleźć pracy i mieszkania, radzę ci skontaktować się z Paulo. To gość, którego poznałem w wojsku, nie wiem dokładnie czym się zajmuje ale wysłałem mu twoje zdjęcie i odpisał mi, że taka dziewczyna jak ty nie będzie miała żadnych problemów20z utrzymaniem się w niektórych krajach afrykańskich, które on akurat dobrze zna. Zresztą mógłby ci pomóc.

Mam nadzieję, że będziesz bardzo szczęśliwa na twojej nowej drodze życia.
Człowiek, którego nazywałaś Tatusiem
PS :
Kochanie, to tylko żart. Oglądam właśnie telewizję z twoją matką, która czuje się świetnie. Chciałem tylko ci uświadomić, że w życiu zdarzają się gorsze rzeczy niż 8 tygodniowy szlaban na telewizję i wszystkie wyjścia z domu za fatalne oceny i za twój malutki żarcik.
 
Do góry