reklama
OlaPio
Lipcówka'06 mama Olisia
oj dobre!
Pewien facet przeczytał książkę o asertywności i postanowił ją wypróbować na żonie.
Nie wrócił jak zazwyczaj zaraz po pracy do domu,tylko poszedł z kumplami na piwo. Ok. 19.00 puka do drzwi, żona mu otwiera a on:- Słuchaj, skończyło się *******....! JA jestem w tym domu panem! JA mówię, a ty słuchasz, jasne? Zaraz biegusiem podasz mi kapciuszki, obiadek, potem zimne schłodzone piwko, i nie obchodzi mnie skąd jeweźmiesz, potem się zdrzemnę a wieczorem napuścisz mi wody do wanny. No, inie muszę chyba mówić, kto mnie po kąpieli ubierze i uczesze? No?! Kto? ŻONA na to :- Zakład pogrzebowy skur...!
Nie wrócił jak zazwyczaj zaraz po pracy do domu,tylko poszedł z kumplami na piwo. Ok. 19.00 puka do drzwi, żona mu otwiera a on:- Słuchaj, skończyło się *******....! JA jestem w tym domu panem! JA mówię, a ty słuchasz, jasne? Zaraz biegusiem podasz mi kapciuszki, obiadek, potem zimne schłodzone piwko, i nie obchodzi mnie skąd jeweźmiesz, potem się zdrzemnę a wieczorem napuścisz mi wody do wanny. No, inie muszę chyba mówić, kto mnie po kąpieli ubierze i uczesze? No?! Kto? ŻONA na to :- Zakład pogrzebowy skur...!
wioletta.z
Lipcówka'06 mama Oskara
dobre hi hi hi ,tak się uśmiałam z waszych dowcipów aż dzieci przyleciały
reklama
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 353
- Wyświetleń
- 114 tys
Podziel się: