reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Must have wyprawkowe

Co jest must have okazuje się już po porodzie i pewnie sporo zależy od dziecka. U nas nie sprawdził się na pewno kokon, poduszka do karmienia, monitora oddechu używam sporadycznie. Zupełnie niespodziewanym hitem jest dla mnie dostawka, której kompletnie nie planowałam 😉 super sprawdziły się dwa rożki bo mała spała w rozkach prawie trzy miesiace, pieluch mam chyba ze 30 bo mała ulewa na potęgę, najbardziej lubię bambusowe, dużo ubranek (częste przebieranie bo wiecznie mokra), najbardziej lubię z H&M i z C&A ale dużo kupuje z drugiej ręki. Warto zainwestować w nowy fotelik dobrany do samochodu, aspirator do nosa.
A dla mnie osobiście bardzo przydatna była butelka do podmywania po porodzie, może fanaberia ale jaka wygoda, polecam 🙂
 
reklama
Co jest must have okazuje się już po porodzie i pewnie sporo zależy od dziecka. U nas nie sprawdził się na pewno kokon, poduszka do karmienia, monitora oddechu używam sporadycznie. Zupełnie niespodziewanym hitem jest dla mnie dostawka, której kompletnie nie planowałam 😉 super sprawdziły się dwa rożki bo mała spała w rozkach prawie trzy miesiace, pieluch mam chyba ze 30 bo mała ulewa na potęgę, najbardziej lubię bambusowe, dużo ubranek (częste przebieranie bo wiecznie mokra), najbardziej lubię z H&M i z C&A ale dużo kupuje z drugiej ręki. Warto zainwestować w nowy fotelik dobrany do samochodu, aspirator do nosa.
A dla mnie osobiście bardzo przydatna była butelka do podmywania po porodzie, może fanaberia ale jaka wygoda, polecam 🙂
To jest jednak bardzo indywidualna sprawa tak naprawdę... dobrze, że na Vinted można wszystko kupić, ale i sprzedać :p
U nas też kokon jest trochę na ozdobę. Szału nie ma, tylko czasem tam dziecko odkładam.
"Nie sprawdził" się cały zestaw do karmienia piersią - poduszka, wkładki, maść do sutków... bo po prostu nie sprawdziło mi się KP ;-) Ale biustonosze były wygodne, koszule niby do karmienia też.
Monitora oddechu nie kupiliśmy.
Dostawka przydatna do dziś.
Rożek - na ozdobę, mały nie chciał w nim przebywać ;-)
Fotelik to oczywiście must have. Mam Britax, jest super, ale denerwują mnie pasy :p
A butelka pozostała w swoim opakowaniu ;-) Mimo nacięcia nie przydała mi się wcale.
 
Ile ludzi tyle opinii, jednym wystarczy jeden kocyk a inni wolą mieć pięć. Ja np miałam mnóstwo pieluszek bambusowych i w lecie używałam ich do nakrywania niemowlaka więc niekoniecznie przydadzą się tylko ulewającym dzieciom.
Natomiast co było moim must have wyprawkowym ? SŁUCHAWKI 😁 podczas karmień albo kiedy syn spał na mnie oglądałam seriale albo słuchałam podcastów czy ebooków 😁 bez słuchawek nie byłoby tak samo 😁 polecam
 
U nas kompletnie nie sprawdził się przewijak - wolałam przewijać na podkładzie albo pieluszce flanelowej na naszym łóżku, no ale moja nigdy niczego nie obsikała przy zmianie pieluchy🙂
To co dla mnie było must have - lanomaść z ziaji - taniutka, a świetnie goiła i dawała natychmiastowe poczucie ulgi. Miałam jedną tubkę w domu, dtugą w torbie od wózka.
Nie przydały nam się maści na odparzenia - nie zużyliśmy nic z tych rzeczy. Teraz pewnie też kupię na wszelki wypadek zielony linomag, bepanten i sudokrem, ale wszystkiego jak najmniejsze opakowania, bo u nas na prowincji, po ostatnich zmianach w przepisach, nie ma już apteki całodobowej i trzeba gnać do sąsiedniego powiatu.
Nie użyliśmy również karuzelki do łóżeczka - na szczęście mieliśmy pożyczoną.
 
Ile ludzi tyle opinii, jednym wystarczy jeden kocyk a inni wolą mieć pięć. Ja np miałam mnóstwo pieluszek bambusowych i w lecie używałam ich do nakrywania niemowlaka więc niekoniecznie przydadzą się tylko ulewającym dzieciom.
Natomiast co było moim must have wyprawkowym ? SŁUCHAWKI 😁 podczas karmień albo kiedy syn spał na mnie oglądałam seriale albo słuchałam podcastów czy ebooków 😁 bez słuchawek nie byłoby tak samo 😁 polecam
Przypomniałaś mi, że u nas must have, to był kabel do ładowarki 3m😀
 
reklama
Ile ludzi tyle opinii, jednym wystarczy jeden kocyk a inni wolą mieć pięć. Ja np miałam mnóstwo pieluszek bambusowych i w lecie używałam ich do nakrywania niemowlaka więc niekoniecznie przydadzą się tylko ulewającym dzieciom.
Natomiast co było moim must have wyprawkowym ? SŁUCHAWKI 😁 podczas karmień albo kiedy syn spał na mnie oglądałam seriale albo słuchałam podcastów czy ebooków 😁 bez słuchawek nie byłoby tak samo 😁 polecam

Hmm ja w sumie słucham bez? W sensie w domu, bo na spacerach to wiadomo :D
Kurde może nie powinnam, ale w sumie nie są to jakieś hardcorowe książki :D
 
Do góry