reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Mój pierwszy raz...

reklama
przedwczoraj pierwszy samodzielny siad Marcela:tak:
leżał w leżaczku i bawił się biedronką a kiedy wróciłam z kuchni siedział sobie nie opierając się pleckami o leżaczek i trzymając sobie kolanka patrzył na mnie jakby to robił zawsze:-psiedział tak dobre kilkanascie sekund aż go prawie siłą połozyłam żeby się nie zmęczył zbytnio hehehe
 
4 miesiące - Od wczoraj pierwsze dźwigania do siadu :-) Tak mu się spodobało, że jak tylko jest w pozycji półleżącej na moim brzuchu, to się dźwiga :-)
Niekat - też go kładę z powrotem, żeby się nie zmęczył zbytnio - na razie wielce nie protestuje:-p
 
a Marcel wręcz przeciwnie jak go przytrzymuję siłą żeby sobie poleżał to stęka i kwiczy a jak go puszcże to znów ciagnie do przodu...czasem go puszczam ale boję się żeby nie zmeczył sobie kręgosłupa bo to podobno opóźnia chodzenie....ale z drugiej strony jak sam chce - przecież go nie ciągnę do siadu:-p
a z innej beczki - czy wasze pociechy potrafią krzyczeć bezgłośnie (jakby szeptem - nie potrafię wytłumaczyć) :-)strasznie mnie to rozbawiło w wykonaniu Marcela dziś heheh:cool2:
 
zapomniałam napisać o pierwszej wspólnej kąpieli z bratem (jakieś dwa tygodnie temu):-) Marysia była zachwycona.. brat trochę mniej, bo bał się, że zacznie płakać... ale ogólnie było nieźle:-)
 
dziś na śniadanie pierwsza kaszka :-)(ryzowa Bobo Vita z jabłkami)- aaaalllleee smakowało aż zjadł porcję przygotowaną z 60 ml mleczka:tak::-)
i pierwszy raz po przebudzeniu rano odwrócił główkę w moją stronę i poczęstował mnie urzekającym uśmiechem aż mi sie łezka w oku zakręciła:sorry2::blink:zazwyczaj jak sie budził to z kwękaniem i stekaniem:nerd:
 
u nas wczoraj pierwsza kaszka ml-ryż z malinami:sorry2:
ja musiałam pilnie wyjechac a neichciał piersi wiec przygotowalam babci kaszke i wciał ładnie az mu sie uszy trzesły:-D
 
reklama
Do góry