kasia-matiy
Fanka BB :)
myślę że jesteś dla siebie własnie zbyt surowa, będziesz musiała zrobić dla siebie jeszcze jeden wielki krok, wybaczyć sobie :-) każdy w życiu ma prawo popełniać błędy, ważne jest że wyciągamy z nich wnioski i uczymy się nie popełniać ich po raz drugi, wielu ludzi (szczególnie DDA) chociaż bronią się przed tym, by nie popełniać błędów rodziców, paradoksalnie podświadomie do tego dążą, nie jest to twoją winą, najważniejsze że potrafiłaś się od tego uwolnić a to wymagało od ciebie ogromnej woli walki i wewnętrznej siły, powinnaś być z siebie dumna za to co stworzyłaś wraz ze swoim mężem oraz za to co codziennie dajecie swoim dzieciom, wspaniałą rodzinę. Pomyślałam o tym, że mogłabyś spróbować swoich sił jako terapeutka bo masz dar mówienia, trafnego określania swoich uczuć i myśli oraz tego co chcesz przekazać :-)
]
co do ojca mojego M. to masz sporo racji, człowiek ten jednak wciąż nie uporał się ze swoimi problemami wewnętrznymi i prawdopodobnie nigdy tego nie zrobi, wyrządził wiele krzywd i tak naprawdę czyni to dalej zrażając do siebie ludzi (między innymi mnie i swoje wnuki), właściwie jedynymi osobami które go tolerują jest jego styranizowana żona oraz jeden z synów (mój M.) wg mnie borykający się niemal z syndromem Sztokholmskim, lub tak jak ty DDA który wciąż stara się nie dostrzegać krzyw które wyrządza ojciec ...
]
co do ojca mojego M. to masz sporo racji, człowiek ten jednak wciąż nie uporał się ze swoimi problemami wewnętrznymi i prawdopodobnie nigdy tego nie zrobi, wyrządził wiele krzywd i tak naprawdę czyni to dalej zrażając do siebie ludzi (między innymi mnie i swoje wnuki), właściwie jedynymi osobami które go tolerują jest jego styranizowana żona oraz jeden z synów (mój M.) wg mnie borykający się niemal z syndromem Sztokholmskim, lub tak jak ty DDA który wciąż stara się nie dostrzegać krzyw które wyrządza ojciec ...