Jestem bezpośrednio po wielkim rajdzie zakupowym (większość to zwiedzanie, ale coś tam też kupiłam ;-)). Nasuwa się podstawowy wniosek - aktualna moda stawia na ciężarówki! :-) W większości "normalnych" sklepów można kupić z miejsca wieeeele rzeczy pasujących na nawet duży brzuszek - mnóstwo jest różnych tunik, koszulek na tyle długich że z dołu nic nie wystaje i różniastych odcinanych pod biustem i obszernych poniżej. Generalnie jest w czym wybierać. O ile oczywiście ma się ochotę wydawać kasę (w sumie sporą, pomimo przecen) na ubrania w rozmiarze XL (nosiłam M ) które za pół roku będą zwyczajnie za wielkie (mam nadzieję... ;-)).
Pewnych rzeczy nie da się przeskoczyć, np. braku spodni - tutaj polecam reserved, mają świetne materiałowe na gumę i sznureczek, niestety ciężarne wyniuchały i największy dostępny rozmiar w Wa-wie to M. Za małe na mnie... Trochę droższe (ale wciąż tańsze niż w sklepach ciążowych) kupiłam w Camailleu - podobnie uszyte.
No i więcej już NIC nie kupuję poza stanikami (jak namioty) i może czymś do torby...
Pewnych rzeczy nie da się przeskoczyć, np. braku spodni - tutaj polecam reserved, mają świetne materiałowe na gumę i sznureczek, niestety ciężarne wyniuchały i największy dostępny rozmiar w Wa-wie to M. Za małe na mnie... Trochę droższe (ale wciąż tańsze niż w sklepach ciążowych) kupiłam w Camailleu - podobnie uszyte.
No i więcej już NIC nie kupuję poza stanikami (jak namioty) i może czymś do torby...