reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Moda ciążowa

reklama
Ja to mam teraz problem rangi przyzwoitej kultury jak to mówię...

Otóż zostałam w żałobie...co za tym idzie wypadało by nosić ciemne ubrania ale żeby kupić coś ładnego dla ciężarnej w takim kolorze graniczy z cudem... nie chce kupować tysiąca ubrań bo rosne szybko przy bliźniakach... póki co mam takie większe koszule mgielki ale tylko w jasnych kolorach... nie lubię ciemnych...

W rozmowie z mama wspomniałam ze póki co to będę chodzić w wm co mam nawet ze kolorowe ale nie chce kupować wszystkiego czarnego... widziałam ze trochę przykro jej było. Wychodzę tez z założenia że żałobę ma się w sercu ale u nas na wsi to wszyscy na wszystko patrzą a potem jest gadanie ze nawet czarnej bluzki nie założy...
Masakra...


Wysłane z mojego GT-I9301I przy użyciu Tapatalka
 
Patuska, dawno nie spotkałam się z takim starodawnym podejściem do żałoby, że trzeba na czarno. A mieszkam na wsi.. Zgadzam się, że to głównie kwestia pamięci a nie takiego pokazywania na zewnątrz. A pomysł, żeby latać po sklepach po odpowiednie ciuchy właśnie w tej żałobie, to mnie przeraża..
Tym bardziej, że nosisz sobie nowe życie..
 
Patuska ja też to rozumiem - niestety taka mentalność ludzka. Zwłaszcza na wsi zaściankowość czasem wychodzi bokiem. Ale ja na Twoim miejscu wytłumaczyłabym mamie Twoje stanowisko, powinna rozumieć, że masz żałobę w sercu i w ogóle, a reszta ludzi- cóż nie ma się co przejmować. Myślenia i gadania ludzkiego nie zmienimy. Ja sobie zawsze tłumacze, że myślą i gadają tacy, którzy nie mają nic innego do roboty.
 
Patuska mysle tak jak Ty i dziewczyny.. zalobe nosi sie w serduchu i czarny jak dla mnie jest zbedny... choc jak mi rodzice poumierali to chodzilam jakis czas na czarno bo mialam taka potrzebe ale latać po sklepach specjalnie nie kupowalam czarnych ubran, zawsze mialam ich sporo bo takowy kolor lubie.
 
Patuska nie przejmuj się ludzkim gadaniem, czy też myśleniem( zresztą kto może wiedzieć jak inni myślą o nim [emoji6])
Ja tez mieszkam na wsi,tez miałam żałobę jakiś czas temu i nosiłam ja w sercu a nie na ubraniu. Czasy się zmieniają. Ci co nie mają swojego życia i tak będą gadać i obgadywać [emoji41]
 
Tez właśnie próbowałam mamie wytłumaczyć ze teraz póki rosne to będę nosić to co mi wpadnie w ręce...wiadomo do kościoła to coś czarnego się znajdzie leginsy i sweter teraz to kurtka to nie widać ale tak między ludzi itd to nie będę się męczyć szukać bo wiadomo odzież ciążowa jest raczej w takich radosnych kolorach a nie czarne...
No cóż inni muszą to zrozumieć... ja do taty zaglądam codziennie codziennie o nim myślę i wiem ze nie ma mi za złe...widzi z góry co i jak [emoji4]

A wieś to wies jak będą chcieli to się przyczepia byle czego...ale cóż taka mentalność...

Wysłane z mojego GT-I9301I przy użyciu Tapatalka
 
@patuska, teraz nie czas na skupianie się na szukaniu czarnych ubrań, a liczy się to, co czujesz, nie w jaki kolor się ubierasz... to są bardzo osobiste i intymne sprawy, jeden człowiek ma potrzebę chodzić na czarno, inny nie, nikt nie ma prawa Cię oceniać. Mocno przytulam!
 
Patuska, ja akurat nosiłam żałobę ale w tamtym okresie miałam sporo ciemnych rzeczy i po prostu na bieżąco dokupowalam w ciągu roku.

A mi się wydaje, ze np. w hm czy c&a te ciazowki to same szaro bure.
 
reklama
Patuska, dawno nie spotkałam się z takim starodawnym podejściem do żałoby, że trzeba na czarno. A mieszkam na wsi.. Zgadzam się, że to głównie kwestia pamięci a nie takiego pokazywania na zewnątrz. A pomysł, żeby latać po sklepach po odpowiednie ciuchy właśnie w tej żałobie, to mnie przeraża..
Tym bardziej, że nosisz sobie nowe życie..
Popieram, żałobę się nosi w sercu:)
 
Do góry