a no daleko do siebie nie mamyclio super, że Ci się tak układa:-) no mam nadzieje, że już tak zostanie;-)
Kasiuch u mnie też dzisiaj gorąco było jak wyszłam z małym rano, on w rajstopach to odrazu się cofnełam zmienić mu na skarpetki żeby mi się dziecko nie zagotowało:-) No ale ja widzę, że ty z sąsiedniego miasta jesteś:-)
Dzisiaj mały tak mi się wylatała na dworze, że i w dzień zasnął bez żadnego ale i teraz już od pol h spiA i tata mi dzisiaj 2 książki przyniósł... w końcu bo już dostawałam szału, ostatnią książkę jakieś półtora miesiąca temu skończyłam czytać. Miki mi dzisiaj udowodnił, że sam umie schodzić po schodach no myślałam, że zawału dostane
![]()
no ja dzis Olka to po drodze rozbieralam, najpierw z bluzy a potem ze spodenek( mial pod spodem rajstopy) iz paputkow....masakra!