reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Młode mamy-przyszłe i obecne-WĄTEK GŁÓWNY!

Hejka dziewczyny powiedzcie kiedy wasze dzieciaki przestaly robic drzemki w ciagu dnia?unas mega goraco mieszkamy na poddaszu i roztapiamy sie[emoji3]28 stopni w mieszkaniu!
 
reklama
Moja N. przestala spac w okolicach 19msc zycia ;) spala sporadycznie. Teraz spi w przedszkolu 15min do 30min. Ale przez ten rok nie spala.
 
Moj P. przestal spac w dzien w wieku 3 lat:) tak to potrafil spac 2-3 godziny i wlasnie najlepiej spal w takie upaly przy zaslonietych roletach i w samych spodenkach tylko:) pozniej spal juz bardzo malo przewaznie jak byl chory albo jak mial szybsza pobudke rano:)
 
Moja jeszcze śpi w dzień tak ok 1-1.5 h. I długo jeszcze pewnie będzie spala bo całkiem niedawno miała dwie drzemki w dzień.
 
Maciejka- wszystkim! I tu mowie calkiem serio. Ona jest taka specyficzna.. Siostry T mowia ze mam ja olewac.. Od 5lat probuje tej metody ale chyba potrzeba jeszcze 20lat... To zle Maje ubieram, nie karmir 5razy dziennie gotowanymi posilkami, nie daje owocow, warzyw... A ona ja szantarzuje non stop i bedzie niedlugo jak z pozostalymi wnukami ze nie chca jezdzic tam. Obiecala Majce ze bedzie z nia grac w pilke i Maja ja wola a ona ze pogra z nia jak zje truskawke.. Maja ze nie a ta to nie bede sie z toba bawic i Maja znowu ja prosi a ta wziela i wepchnela jej ta truskawke na sile do buzi, Maja odruch az wymiotny zlapala... Myslalam ze oczy z orbit mi wyskocza.. Bo ciagle trzeba jesc.. bierze salate i mowi patrz jaka babcia ma czekoladke i sprobuj i sprobuj.. Moze niektorym wydawac sie to smieszne i nic nie znaczace ale mnie to tak wku****a ze szok. Budzi nas zaraz po wyjsciu T do pracy o 6,30 czy Maja jest juz gotowa na sniadanie bo ona parowki juz grzeje... Lub na sniadanko wafelki i czekoladki po 10min jajecznica z 4jajek i czemu ona jesc nie chce.. a komu sie chce jesc cos innego chwile po slodyczach ? A ostatnio dowalila ze zbliza sie rocznica slubu i ona msze za nas zamowi w kosciele
I tylko non stop narzekanie o pieniadze bo kazdy to zlodziej i oszust, wszystko oszukuja.. Idealna sie znalazla.. No i tradycyjnie o to ze ja w domu a T pracuje..Bo ona z Majeczka moze siedziec przeciez.. I jaka to ona chora jak boli kregoslup, kolana( ma straszna nadwage) mdleje ale do lekarza nie pojdzie bo lekarze jej opie****l daja ze musi schudnac bo to sie zle dla niej skonczy..
Wczoraj dzwonila kiedy przyjade a jak pytam po co to mowi bo zeby Majeczka bo ogrodzie pobiegala sobie.. ;/ u nas raz jeden byli tylko. Bo ona na paliwo nie ma. A my mamy przyjezdzac bo chyba auto na wode mamy.. Ehhh. Jak masz inne zdanie niz ona to focha wali, wyc zaczyna i sie jazda zaczyna...
To sie rozpisalam tak po krotce hehe ;-)
 
MAGDA no to masz tesciowa, nie dziwie sie ze dziala Ci na nerwy:) olac z kolei trudno bo pomysli ze to tolerujesz i jeszcze gorzej zacznie swoje metody wprowadzac, masakra. Moja tesciowa tez troche probowala zadzic ale D. jej powiedzial delikatnie pare slow i teraz jedynie tylko doradza hehe
 
Madzialena- jej jak mowisz to ona ze ok nie wtraca sie a po chwili dalej to samo jakby rozdwojenie jazni jakies miala... I jak olewasz to wlasnie uznaje za zgode.. Na wlasne corki non stop gada.. Zwlaszcza o jedzenie, no bo jak mozna soedziec przez 2godz i nic nie zjesc? Anemie kazde z jej wnuczat ma/ mialo / i miec bedzie.. tak ona twierdzi.

Jutro T jedzie w tamte okolice znowu na robote i mnie ublagal zebym jechala tez ale ze spimy u mnie i ja u mnie siedze tylko :D to sie zgodzilam :p A tak to bym sama z Maja do piatku wieczor byla.
 
reklama
MAGDA ja to cie podziwiam ze ty wytrzymujesz z mama tak czesto :p u nas kontakt jest ok ale jak nie mieszkamy razem, spotkanie raz na tydzien dwa 2/3h i jest ok. Ale jak se pomysle ze w sierpniu mamy byc pod jednym dachem 5 dni to mi slabo... fakt wesele, to tu jecha to fryzjer to paznokcie ale sam fakt.. zaraz bedzie obraza bo obiadu w donu nie zjemy tylko na miescie albo ze Nikole podrzucimy do tesciowej.. to bedzie hardcore.. chociaz to nic w porownaniu z 2.5tygodnia na Boze Narodzenie.. uhhh..


U nas upaaal ;) wkoncu kupilam Nikoli sandaly bo wczesniej sensu nie bylo
 
Do góry