Kamiśka :)
Fanka BB :)
Ewi :-( może jeszcze nie wszystko stracone? mam nadzieję, ze jednak uda się coś zrobić i będziesz mogła cieszyć się ze zdrowej fasolki i rosnącego brzuszka, trzymaj sie kochana :*
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
tak jestem z rocznika 90 w maju kacze 22lata moj maz jest ode mnie o 2 tala mlodszy mieszkamy u jego rodzicow w okolicach bielska podl. jak to z tesciami roznie bywa najgorsze jest to ze do wszystkiego sie wtracaja wszystkiego zabraniaja nawet specerow z nikola bo jest za mała... rodzice meza maja gospodarke i chyba planuja mu ja zapisac ale my jej nie chcemy bo wiadomo jak to jest za krowami nie ma na nic czasu nawet nie mozna pojechac do znajomych spokojnie posiedziec bo zaraz obrzadek itd... aj a najgorsze jest to ze oni nas jak dzieci traktuja nie pozwalaja nam sie wyprowadzic i isc na swoje bo twierdza ze se nie poradzimy a raczej to chyba oni se nie poradza sami z gosp., a tesciowa jeszcze mnie poucza jak mam dzieckiem sie zajmowac nie robtego ani tam tego to rob tak a to tak itd a ja gdy miałam 14 lat to zmarła moja mama i musiałam zajac sie młodsza siostra i dwuletnim bratem wiec wiem co i jak mam robic ale nie ona bedzie mnie pouczac aj
umi2 uwierz mi są tacy rodzice, co dziecku nie dadzą dorosnąć nawet jak już ma swoje lata i własną rodzinę. Ja miałam takich rodziców, uwolniłam się od nich dopiero mając 23 lata, tupnęłam nogą i postawiłam na swoim, spakowałam rzeczy i powiedziałam, że się wyprowadzam, dopiero jak mieszkaliśmy na swoim zaczęli traktować nas jak dorosłych i odpowiedzialnych ludzi. Ciężkie życie z takimi ludźmi, ciesze się, że ja już to mam za sobą.