Kaamaa- Super, że paczka się znalazła, naprawdę miałaś dużo szczęścia, że producent pomógł Ci zająć się sprawą
Myrsini- Jasne, że możesz:-) Mam nadzieję, że kiedyś się "otworzysz" i wrzucisz nam fotki, bo milo jest "widzieć" osobę, z którą się pisze;-)
A ja niczego Ci nie zazdroszczę... Mam wszystko, co potrzebne mi do szczęścia
(I nie mówię tutaj o kasie).
Dorotar- Z Łowicza:-)
Sali- Zjadłaś całego łososia, czy zostało coś dla mnie
?
Też słyszałam o tej małej Madzi... Ale pewnie ta sprawa ma "drugie dno"... Jednak bardzo smutne to wszystko:-( I też się poryczałam jak słuchałam o tym w TV:-(
Anetka- Moja Pyśka też pije tran i odpukać, pomaga nam bardzo, naprawdę wzmocnił odporność. Mamy o taki:
Moller`s Tran Norweski,aromat owocowy, 250 ml - Portal Dbam o Zdrowie
I bardzo chętnie go pije
outstanding- Mojej pomagał Espumisan na wzdęcia, nic innego nie działało, nawet Viburcol. Ale o historii bólu brzucha i płaczów w nocy napisze na końcu;-)
Wampi- Zdrówka bardzo dużo dla Ciebie
Gosdia- Gratulujemy Zosi nowej umiejętności
Moja tak robiła z jedzeniem i się śmiałam, że śliniak będę sobie zakładała, a nie Jej
A ja jestem tak ^!@*^$$&, że sobie nawet nie wyobrażacie. Byliśmy z Pysiakiem u pediatry w Łodzi no i mówię o tych nockach, zbadała Jej brzuszek i powiedziała, że ma powiększone węzły chłonne. A przy "pukaniu" po nerkach mała się rozpłakała. Dostałyśmy skierowanie na badanie moczu i posiew z moczu, z tym, że ogólny mocz mieliśmy zrobić jak najszybciej, żeby w razie co podać furagin, bo dała nam receptę. No i pojechaliśmy do szpitala w Łowiczu, tam laboratorium jest czynne od 8.00-10.00, ale jest tam ktoś całą dobę i w nagłych przypadkach robią badania "na szybko". No i tłumaczę babie, że dziecko płacze przy oddawaniu moczu, że ma powiększone węzły chłonne i że nie wiem, czy mam podać furagin, bo dopóki mocz nie będzie pobrany, to nie mogę dać, żeby wyniku nie zafałszował, do tego ma 37,5 gorączki. I wiecie że ta &@^@( nie zrobiła nam tego badania???? Powiedziała, że to nie jest przypadek nagły i mamy sobie jutro przyjechać
M. Ją tak opierdzielił, że aż się czerwona zrobiła... Powiedział Jej, że jak Małej w nocy wzrośnie gorączka i będzie płakała z bólu, to nie ręczy za siebie jak tu jutro przyjedzie... No i Pyska popłakała jeszcze w domu, ale dałam Jej Ibum i muszę jutro zrobić te badania... Zasrana służba zdrowia:-( Mam nadzieję, że nie będzie takich bóli w nocy...