Ja co prawda nie wiem co bym zrobiła,bo nikt tego nie wie,ale myślę,że nawet z gwałtu dziecka bym nie usunęła.Jakby nie było byłoby też moje.Ale ręczyć nie mogę.Za to chorego dziecka nigdy bym nie usunęła.To nie jest sklep,że się wybiera,chcę dziecko,ale tylko zdrowe.Skoro tak to nie powinnaś/powinieneś mieć wcale.
Czasem wady są tak poważne że wiadome jest że dziecko nie przeżyje, a jeszcze dodatkowo zagraża życiu matki... Znam historię kobiety która była ciężko chora. Zaszła w ciąże (wpadka) lekarz jej powiedział że jeśli się zdecyduje urodzic to umrze a i dziecko raczej nie przeżyje... Ale się zdecydowała... Urodziła... I... WYZDROWIAŁA! Tak więc nigdy nie wiadomo co tak naprawdę będzie
dziewczyny a czy miala ktoraś z Was na początku ciąży takie dość silne skurcze macicy?Jakby ją skręcało
Też myślę że to powiększająca się macica, ale dla pewności zadzwoń do lekarza...
Sali no jak masz pewność,że śpi...Ja jakoś chyba bałabym się powierzyć opiekę nad takim maluchem drugiemu dziecku.W razie gdyby się obudziło;-) Właściwie to nawet ośmiolatka nie zostawiłabym samego w domu.Do wypadku jakiegokolwiek wystarczy minuta.Ja wolę dmuchać na zimne.
Ja jak chodziłam jeszcze do zerówki to mnie rodzice zostawiali z siostrą rok starszą, a jak poszłam do szkoły to to sama zostawałam jak trzeba było... Młodego bym nie zostawiła... Fakt na 5min jak po drzewo ide to go zostawie, ale nie na dłużej... Ale ciotka nie zostawi w domu samej swojej córki... A ma dziewczyna 11l...
MYRSINI powiem tylko tyle że trochę mi szkoda dziecka które urodzisz... (Bo jeśli będziesz je wychowywac, nie oddasz do adopcji) to ty zawsze będziesz je obwiniac a ono to odczuje że w jakimś stopniu przeszkodziło ci w karierze... Jeśli byś usunęła to pamiętaj że psyhika może ci wysiąśc... Codzień będziesz myślec "co ono by robiło", "jakie by było". Polecam książke "ONO"może zrozumiesz o co mi chodzi... I jeszcze raz: życze ci żebyś szybko POKOCHAŁA to maleństwo z całego serca i aby stało się ono dla ciebie tym co najważniejsze i co nadaje życiu sens, bo studia ci tego nie dadzą...
Co do aborcji... Jestem przeciwna... Chyba że jest syt jak wyżej... Co do ciąży z gwałtu, niestety ale kobiety mogą sobie z sytuacją źle radzic, i dziecko może zostac szybko bez mamy... Co do tabletek 72po... Z bolącym sercem przyznaje się że mając lat 18 brałam taką tabletke i teraz bardzo tego żałuję... Łzy mi się teraz cisną do oczu mimo że bardzo wątpliwe żebym wtedy zaszła w ciąze, ale sam fakt że jednak mogłam... Dodam tylko że wtedy 2dni przed stosunkiem wymiotowałam z 40min po tabletce i dlatego bałam się że mogłam zajsc, a moja sytuacja wtedy nie wyglądała zbyt dobrze... Bo nawet rodzice nie byliby w stanie nam pomóc
KASIEK gratulacje
SNOOPY no to trzymam kciuki za córke
SALI DAFFI ma teraz troszke spraw na głowie i raczej szybko się tu nie odezwie... Możemy tylko zaciskać mocno kciuki za "te" sprawy...
Eh, młody mi wczoraj w nocy chyrlac zaczął... Mieliśmy jechac z nim do lekarza ale w dzień kaszel zniknął, no a wieczorem znowu się pojawił... Więc pojechałam z nim na pogotowie, póki miałam auto bo w domu rodziców jestem i M już pojechał do nas do domu i ja tu bez auta jestem i nie miałabym jutro jak z nim pojechac... No i młody ma wirusowe zapalenie ggardła... Ale podawac tylko diphergan i robic inhalacje... Kurcze, wiem że samo to na niego nie podziała... Jutro zrobie mu syrop z cebuli jeszcze...
Na dodatek dostałam@... i krzyż mnie boli... No i wzięłam pierwszą tabletke :-)