HYej.
Kurde, o co Was prosiłam?
Ja nie wiem, kiedys jakos miałam więcdej czasu na pisanie i czytanie. a teraz masakra. Wejdę raz a nim wejdę drugi raz to od razu nadrukowane ile wlezie.
wracając do tematu odchudzania. Ja sobie zakupiłam taki krażek obrtowy twister się nazywa. Czytałam wiele opinii o tym i podobno działa. A jak S ma ochotę na słodkie to robie sernik na zimno i sobie zawsze z rana zjem.
U nas pogoda też do d..
Mój oczywiście znalazł sobie super ważną robotę-wlazł na dach żeby przestawić antenę. Idiota w taka wichurę. Ale cóż miał alternatywę siedzieć z małą i ze mna i wybrać się do mojej kumpeli,bo nas zaAPROSIŁA. Od razu wiadomo,że lepszy dach
He, he. dobre. Mój
S niechętnie jeździ ze mną do mamy, ale wie że jeśli nie pojedzie to będziw miał przechlapane
Niech by tylko szukal wymówki.
Vikamcia jejku, zazdroszcze. Mi po pierwszym porodzie zostało baardzo sporo. ale jeszcze 120 kg i dojde do wagi sprzed ciąży.
Aguśzakochana Wow, to już rocze będzie. Jak ten czas szybko leci. a Milenka ma słiczne oczka. ŚPrzepiękna z niej dziewczynka.
ANetka
Dzisiaj posadziłam Zuzię na nocik i siedziała na nim chyba z godzine
aż w końcu zrobiła siku ale tylko troszkę bo zaczęła muzyka grać i słuchała, później wstała i zrobiła resztę na podłogę i zaczęła płakać..
teraz na razie chodzi po domu w majteczkach i rajstopkach, ciekawe czy powie jak będzie chciała. Tak czy inaczej za jakiś czas wysadzę ją znowu
Masreczek tez z pocżtku tak robił. ALe spokojnie, z czasem Zuzia nauczy się sikac wszystko do nocniczka. Czasami okazuje się że bardziej pomocna jest nakładka na kibelek. MAreczek jak widizał jak Juztynka sikała na kibelku to i on chciał. No aqle u Was to troche niewygodne żeby któreś z was pokazywało Zuzi jak na kibelku siedzi
Koniczynka Ja to wczoraj nawet nos aprzez okno nie wychylałam. Że tez w taki wiatr ci się chciało iść na śpacer. Brrr.
Ech ale mozolnie mi idzie te nadraianie. Już godzine siedzę.
Femme Justynka mięsko jadła wczesniej i takie z udka, ale tez jej sie odwidzialo i teraz tylko w kotlecie albo mielonym, albo schabowym. a zeby zjadła z udka to trzeba użyc szantarzu niestety. Bo ona ma tak ze niechce spróbowac czy smakuje, a jak smakuje to dopiero zje.
Kamaa U nas woda idzie ze studni głebinowej i tylko raz isę zdarzyło że brązowa leciała, ale to tylko dlatego że przełączali z innej studni na tę głębinową.
Mogotka WItaj ponownie.
najbardziej to mi się nie podoba jak matki sadzają na nocnik dziecko które jeszcze samo dobrze nie siedzi , bądź ledwo zaczęło siedziec i one twierdzą że to najlepszy czas na nocnik
i np dają podczas takiej nasiadówy deserki po których dziecko od razu robi kupke czy coś..
ale przecież taki mały szkrab nawet nie rozumie co ono robi i co z nim robią...
więc po co to wszytsko takie na siłe.. i matkli się ciesza że dziecko pół roczne załatwia się na nocnik..
dziecko które umie powiedzieć bądź pokazać że chce siku czy kupę to jest dziecko które się załatwia a nie takie które nie kuma nawet co to jest sikanie i się nie czuje...[/FONT][/COLOR]
Dla mnie też to jest dziwne. Moja ciotka też radziła mi sadzac dzieci na nocnik od samego poczatku. raz dziewczyna opowiadała mi jak matka sadzała ją pięciomiesięczną dziewczynkę na nocnik i że na godziny sikała i kupke robiła. DLa mnie to jest raczej niemożliwe.
a co do bobków, to Justynka tez taklie czesto waliła. I to na raty. zdejmuje pampersa a tam wylatują kuleczki.
Svenja WItaj.
Vegas To zabawa napewno udana była.
Dobra, Ile mogłam tyle nadrobiłam. Musże jednak kilka razy dizennie wchodzić bo masakra bedzie.