reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Młode mamy-przyszłe i obecne-WĄTEK GŁÓWNY!

reklama
nie, ja np jestem, nie lubię tych dziadowych polskich komedyjek bo działają mi na nerwy. Tym bardziej że mój A pojechał na ryby i coś czuję że nie wróci na noc. mam już dosyć tego jak się zachowuję :///// na dodatek telefon wyłączony...
przez niego cały dzień siedziałam w domu, a miałam dziś jechać do kuzynki po jakieś ciuszki dla małej, tymczasem zostawił mi na głowie psa i musiałam siedzieć cały dzień sama w domu :( płakać mi się chcę, bo oprócz tego forum to czasem nic mi nie zostaje innego...;( znajomi do pubu na piwo mnie nie wyciągną ani do klubu bo się przecież teraz nie nadaję... a on non stop zostawia mnie samą w domu i też chyba uważa że ze mną już nie warto nigdzie wychodzić... ;( on ma czas tylko na swoje rozrywki ;(

kurrrrr*aaaaa czasem mam tego dosyć wszystkiego
 
paulqa a co ja mam powiedzieć jak my sie widujemy w sumie tylko w weekendy a on sobie jeszcze dziś pojechał z kolegami ja go znam i wątpie ze to on kieruje ale bez przesady przez dwa tyg widzieliśmy sie 3 razy po godzinie ( w szpitalu) no i wczoraj był chyba przez 3 godziny. dzwonił dziś i pytał czy może jechać ja mu powiedziłąm zeby robił co chce ja mu niczego zakazywac nie bede i stwierdził ze bede sie pewnie gniewać. ja sie na niego nigdy nie gniewam bo nie lubie strzelac fochów ale dziś wyjątkowo strzelam bo przesadził mógł sobie tydzień temu jechac jak ja leżałam w szpitalu bo odwiedziny i tak tylko do 19. no i miał nie jechac dzwonili do mnie jego koledzy zebym mu pozwoliła ale im tez powiedziałam ze ja go nie trzymam na siłe i jak chce to niech jedzie... zobaczy pierwszy raz w zyciu ze ja tez sie potrafie sie o coś gniewać bo on juz pare razy strzelił focha jak szłam gdzieś z kumpelami a ja dziś pierwszy raz... ;-)
 
widzisz my też tak jeszcze do końca nie mieszkamy razem... w ogóle to długa historia jest... on na razie mieszka u mamy i wygląda na to że będziemy musieli jak mała się urodzi zamieszkać u niej kątem razem (oczywiście tylko w wypadku kiedy będzie mu na tym zależało, jak nie to mam to gdzieś o nic sie prosić nie będę, mogę mieszkać u siebie z babcią) dopiero w przyszłym roku jak coś możemy się wyprowadzić do jego mieszkania, ale nie wiem czy dam radę wytrzymać ten czas w mieszkaniu jego mamy i jego babci... matka prowadzi dom w sposób jaki ja bym w życiu tego nie robiła, ale przecież uwagi jej zwracać nie będę bo mi nie wypada, a babka chora umysłowo, jak to bywa ze osobami w podeszłym wieku, jest po prostu nie do zniesienia :/ upierdliwa kobieta niemiłosiernie. Przez to że jestem podirytowana tym wszystkim odbija się na naszym związku i nie dzieje się dobrze... póki co też bywam tu tylko na weekendy bo adrian pracuje na noce, a w dzień sypia więc i tak bez sensu byłaby moja obecność tutaj... a teraz póki co muszę bo jego matka wyjechała do sanatorium no i mu trochę pomagam, obiad, zakupy, bo babka to palcem nie kiwnie, obrasta brudem w tym swoim pokoiku... a jej pożal się boże obiady psu bym nie dała. Więc ogarniam mu teraz trochę dom, zakupy, itd żeby nie musiał sam o to się martwić bo i tak nie ma lekko pracując na noce...

I DLATEGO TAK MNIE ON WKURZA ŻE MNIE ZWYCZAJNIE NIE DOCENIA ZA NIC CO ROBIE :((( a w końcu jestem w 7 miesiącu ciąży i może też lada dzień już nie będe miała siły tak wszystko robić... :(((
 
paulqa ja mieszkam u siebie Kamil u siebie. dzieli nas jakieś 2km. on pracuje od rana do wieczora wraca paniety i nie ma czasu na odwiedzac. ja chodze do szkoły i musze wstawac o 6 wiec chodze wcześniej spac zeby sie wyspać. jak urodze to chyba zamieszkamy u niego. ja mam dobry kontakt z jego rodzicami niestety on gorszy z moimi. ja pomino ze w kazdej chwili moge jechac na porodówke dale robie w domu prawie wszystko tyle ze troche wolniej i musze teraz przystopowac bo nie moge jeszcze rodzić musze troche moje maleństwo podtuczyć...

wiadomość od Clio
"męcze sie bo skurcze sie nasilają są dłuższe. jutro mam miec kroplówke ale nie wiem czy bedzie potrzebna teraz mam KTG trzymajcie mocno kciuki. pozdrów wszystkie dziewczyny :*"
 
reklama
Do góry