reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Młode mamy-przyszłe i obecne-WĄTEK GŁÓWNY!

reklama
Ale parno jest... Oj makarbrycznie wręcz... Co ja bym dała za chwilę ukojenia w zimnej wodzie, w Bałtyku, lub nad jakimś jeziorem w cieniu :( ... A tu jeszcze sałatka do zrobienia czeka... Myślę, że dobrym pomysłem na ochłodzenie jest miska zimnej wody... Pójdę za chwilkę sobie nalać i będę moczyć nóżki... potem wam powiem czy to był dobry pomysł...
 
a mój gyros juz gotowy he he teraz niech sobie postoi i sie przegryzie i w końcu bede go mogła zjeść ;-D
u mnie tez nie do wytrzymania najgorzej było jak smażyłam mięso....dziś juz nie stoje przy kuchni koniec ;-)
 
A u mnie grzmi:)) słońce znikło....... i nawet KROPI !!! fajnie burzaaaaaaaaaaaa bedzie :))

:-D ja tam wole upał, mam nadzieje ze szybko ci przejdzie
misia92 przez ciebie tez mnie wzięło na gyrosa:-p
kiniorek weź sobie spryskiwacz do kwiatków albo mgiełke do ciała i psikaj sie co jakis czas t tez daje chwilowa ulgę:-)
 
kurcze wy wszystkie o gyrosie, a ja nie mogę tego jeść! :( ostatnio jak zjadłam boczek, to mała po tłustym cały dzień spać nie mogła, ale nie płakała przynajmniej :-) póki co żyjemy bez kolek, więc chyba dobrą dietę trzymam, wczoraj byliśmy pierwszy raz po porodzie u lekarza, mała nam przytyła kilogram w ciągu 3tyg, więc sporo :-) a już się bałam, że skoro bardzo ulewa, to nie będzie dobrze. w ogóle przychodni się bałam, kobiety w rejestracji takie niemiłe, więc myślałam jaka będzie lekarka, ale okazała się mieć podejście do maluszków, baaardzo sympatyczna (a jest jedyną pediatrą w tej przychodni, więc nie mieliśmy możliwości wyboru, a z dzieckiem nie będę jeździć niewiadomo gdzie, wolę mieć przychodnię na osiedlu:-) ) i powiedziała, że wszystko okej :-)
tylko co lekarz/położna to inna opinia co mi wolno jeść i sama już nie wiem. od początku jem brzoskwinie, banany i jabłka a ta wczoraj mi powiedziała, że mogę tylko jabłka i nawet nie surowe. i słonecznik mój ukochany pozwoliła :-) a ja mam taką ochotę na maliny, czuję się znów jakbym była w ciąży, ciągle tylko ochota na coś, co oczywiście zakazane :-)
czekam na mojego Ariela, wróci to będziemy coś razem pichcić i świętować rocznicę ślubu :-) może wyjdzie, miał być piknik, ale przełożyliśmy, bo grzmi i nareszcie burza będzie :-)
Patrycja trzymaj się z tymi antybiotykami, przynajmniej plus tego taki, że już wiesz, co Ci dolega i się nie martwisz no i przestanie mam nadzieję wreszcie boleć po lekach :-)

ps. ja też na suwaczkach sprawdzałam, który to tydzień ;-)
 
Hej
Jejku <mniam> ale bym zjadla tego gyrosa...:-D szczerze to jadlam go miesiac temu na imieninach u taty i mikołajowi nic nie bylo z czego sie cieszylam:-D wiec moge sama sobie go roic i jesc, jesc, jesc:-D

Patrycja dobrze ze sie wyjasnilo co tam sie dzieje u ciebie, teraz trzeba sie wziac za leczenie i czekac na rezultaty.
A u nas wczoraj wieczorem byla okropna burza... dzis tez zapowiadali, no zobaczymy, oby nie taka jak wczoraj... nie nawidze burz:-( no i 1 srpnia mija nam 6 lat odkąd sie zapoznalismy z mężem... ale zlecialo.... a zaczelo sie od niewinnego smsa (pomylki M) do mojego brata:-D numery sie roznily jedna cyfrą... heh....
 
reklama
Elizka o widze ze nie jestem jedyna z tym ze nie lubie burz... wole zeby pokropiło ale nie burza u mnie tez wczoraj była ale nie jakas straszna
confunded skoro małemu nic nie jest jak jesz te owoce to mozesz je jesc wprowadzaj co jakis czas inne pokarmy i zobaczysz jak bedzie reagował
 
Do góry