reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Młode mamy-przyszłe i obecne-WĄTEK GŁÓWNY!

...sisley86... no to trzymam kciuki żeby się udało:-)
enssne a rozmawiałaś o tym z nim czy tak wydedukowałaś po prostu. Może on potrzebuje od Ciebie zapewnienia że coś się zmieni. Nie zrozum mnie źle ja go nie bronie ale on został od was maksymalnie odsunięty.
 
reklama
kolia - On jest typem człowieka, który bez nadzoru - źle kończy. Jest podatny na wpływy kolegów itp. Jest z Nimi już 2,5 miesiąca. Zaczynają się różne ekscesy. Ja już nie mam siły żeby przechodzić to na nowo. On w głębi jest dobrym człowiekiem, tyle, że życie mu się strasznie skomplikowało - od dziecka. My już nie umiem nawet ze sobą rozmawiać, od razu jest kłótnia. Bez sensu.

A pomyśleć, że jeszcze niedawno wierzyłam, że wszystko się ułoży i, że będziemy mieli jeszcze drugą dzidzię z czasem. Naiwna.
 
Ostatnia edycja:
enssne no jeśli nie ma co już ratować to trzeba odpuścić ale masz racje nie możecie tkwić w jednym punkcie w końcu trzeba zdecydować czy razem czy osobno bo bez tego z miejsca nie ruszycie.
 
Hej dziewczyny:)
Mam 24 lata, od kilku miesięcy staram się o dziecko z moim narzeczonym. jak na chwilę obecną bez skutków...:(

trzyma kciuki zeby sie udalo

No to dziewczynki juz po wszystkim. Straciłam P. na dobre, nie ma już czego ratować. W sumie mu się nie dziwię, żebym zaczęła chodzić na rzęsach to nic nie da.

Ojj przykro mi bardzooo

trzymam kcuki zebys zafasolkowala jak najszybciej!

a co sie stalo? yh....nie wiem co powiedziec:(

witam sie dziewczynki, bylismy dzis u lekarza, w plucach juz ładnie "jak na niego" naszczescie tym razem nam sie upieklo i uniknelismy szpitala:)
dostalismy syrop na refluks (gastrol baby) mam nadzieje ze pomoze....

to dobrze jak unikneliscie szpitala


Witajcie:)

U mnie
chora jestem-przeziebiona kicham kaszle i nos mam zatkany... Nie poszlam dzis na ciwczenia i spalam do 10.....
U nas nie za fajnie z ta Woda....waly sie przerywaja juz duzo ludzi ewakuluja i jeszcze teraz schronisko dla zwierzat OJJ co to sie dzieje na tym swiecie.....ehhh
 
patrycja9009 - czasami zastanawiam się, czy warto kochać - skoro w moim przypadku nie ma to żadnego efektu. :-(

kolia - Dokładnie. W końcu muszę coś zrobić, a to chyba jedyne wyjście, nawet jeśli nigdy sobie tego do końca nie wybaczę. Mam tylko nadzieję, że mój synek mi wybaczy.
 
czesc dziewczyny


mnie jakos lec z M.nadal jestem naszew relacje sa oki anwet chodz czasem andal mysle ze mnie zdradza...

mala sie miewa superrr serwuje kopniaczaki....

czekamy do 7 czerwca....


chora cos jestem kaszle kicham:(:(
 
patrycja9009 - czasami zastanawiam się, czy warto kochać - skoro w moim przypadku nie ma to żadnego efektu. :-(.

Nie Kochan to nie jest tak...poprostu trafiłas na złego faceta.... jeszcze bedziesz szcześliwa.... Znajdzie sie taki co za Tobą w ogień skoczy i wtedy przekonasz sie ze WARTO KOCHAĆ!!!!!
 
DSCN0751.jpgpatrycja9009 - Wiesz byłam przekonana, że to ten jeden jedyny. Chyba już nigdy nikogo nie pokocham - aż tak. Trudno to określić, to uczucie jest strasznie skomplikowane. :dry: Jest i miłość, i szacunek, i zazdrość. Nie wiem jak to będzie, jak spojrzę mu w oczy, jak przyjedzie do dziecka.
 
Ostatnia edycja:
reklama
Rozumie Cie ale musisz być dzielna..... Wiem ze potrafisz...Jeszcze sie wszystko poukłada...Zobaczysz :)) Trzymam kciuki za Ciebie i dzidziusia.. :))
 
Do góry