Dziewczyny a powiedzcie mi jak to jest z tym glutenem. Ja Małemu do tej pory jakoś specjalnie nie robiłam ekspozycji na gluten, tzn. Mały jadł już biszkopty, chrupki kukurydziane, czy kromki chleba. Czy w związku z tym mogę mu dać już na śniadanie kaszkę zawierającą gluten, czy mam mu po mału wprowadzać tą kaszkę np. do obiadu?
reklama
Gorgusia - to ksywka "Ociupinek" w sygnaturze powoli ma się nijak do faktów 
Anmika - ja dorzucam do zupy zwykłą kaszkę manną i jak się zagotowuje to obiadek jest gęściejszy. Sama kaszka manna dla dorosłych chyba za wcześnie, dla dzieci pewnie już ok, nie wiem, bo ja taką normalną kaszkę manną dla dorosłych dawałam jak Ada miała roczek, ona za kaszkami tymi typu Nestle nie przepadała mi wcześniej, Weronika też nie, ale jak jej zrobię rzadszą i jest bardzo głodna to zje. Sinlaca obydwie uwielbiają, Ada nawet teraz je jak Weronika je. Kaszki dziecięcej z glutenem chyba nie miałam nigdy.
Anmika - ja dorzucam do zupy zwykłą kaszkę manną i jak się zagotowuje to obiadek jest gęściejszy. Sama kaszka manna dla dorosłych chyba za wcześnie, dla dzieci pewnie już ok, nie wiem, bo ja taką normalną kaszkę manną dla dorosłych dawałam jak Ada miała roczek, ona za kaszkami tymi typu Nestle nie przepadała mi wcześniej, Weronika też nie, ale jak jej zrobię rzadszą i jest bardzo głodna to zje. Sinlaca obydwie uwielbiają, Ada nawet teraz je jak Weronika je. Kaszki dziecięcej z glutenem chyba nie miałam nigdy.
K
Kasieq
Gość
Anmika Kaszki z glutenem to manna, orkiszowa, owsiana, pszenna. Gluten jest w chlebie i jeśli przez przynajmniej miesiąc dawałaś młodemu piętkę/biszkopty i żadne objawy nie wystąpiły to chyba można uznać że nie ma alergii na gluten. Ja daje Lenie kaszki Holle - owsianą lub orkiszową pół na pół z jaglaną, kukurydzianą, ryżową (nie mają glutenu) na śniadanko z MM albo do obiadku jak gotuje sama.
Teoretycznie ekspozycja powinna trwać dwa miesiące. Ja dawałam mannę przez dwa miesiące do deserku, a teraz już normalnie pełne porcje glutenowe zjada i ma się dobrze.
Lilianna- Ociupinek- ja tak lubię go tak nazywać
A już ma ponad 9kg,więc coraz mniej Ociupinka przypomina 
Lilianna- Ociupinek- ja tak lubię go tak nazywać
A już ma ponad 9kg,więc coraz mniej Ociupinka przypomina 
reklama
perell - problemy będą na początku, ja zwiększyłam ilość płynów zaraz po jedzeniu, by ta kupa była dobrze nawodniona, można też dawać siemię lniane, wtedy jest poślizg w jelitkach. Generalnie organizm musi się przyzwyczaić, możesz zmniejszyć ilość na dzień dobry i dać np. 1/4 porcji i resztę to cyc i potem stopniowo zwiększać ilości.
Weronika nawet teraz potrafi mi się zapchać, więc wtedy daję więcej picia albo robię jej dzień cycowy na odetkanie się.
Weronika nawet teraz potrafi mi się zapchać, więc wtedy daję więcej picia albo robię jej dzień cycowy na odetkanie się.