reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Minusy III trymestru

bo bylam wczoraj z tym u lekarza ogolnego , zrobil mi EKG i zmierzyl cisnienie i wszystko bylo idealnie,wiec powiedzial ze nie wie czym to jest spowodowane ;/
 
reklama
Serce nie kuje, ale jego okolice tak;-)
Mogą to być nerwobóle, lub bóle międzyżebrowe. Też to mam, jest to uciążliwe ale nie jest niebezpieczne.
 
ojej wspolczuje MEGMARION!!!

SILENTENIGMA czytalam gdzies ze takie klucia w ciazy sa normalne, bo chyba cos tam uciska ale szczegolow nie powiem...bo nie wiem
 
Przypadłości, o których napiszę są nam już bardzo bobrze znane ale u mnie zaczęły one agresywnie ewoluować i przybierać na sile. Po pierwsze stopy: to, że puchną to wszystkie prawie wiemy. U mnie, przy rannym wstawaniu czy wstawaniu po dłuższym siedzeniu, one jakby nie miały krwi. Bolą i chodzę jak sierota przez pierwszych kilka minut. Dłonie: po przebudzeniu się mogę już zapomnieć o zgięciu palców. Podobnie jak przy stopach mam wrażenie, że cała krew z nich odpłynęła, są spuchnięte a jak chcę zgiąć palce to odczuwam sztywność i ból. I po trzecie zgaga: to już moja nieodłączna towarzyszka. Mleko czy migdały już nie dają rady, młody napiera na żołądek jak wariat:shocked2: Ach i nasilające się problemy z oddychaniem. Czasem dość długo próbuję wziąć głęboki oddech zanim mi się to wreszcie uda.
 
dominic mówiłaś o tym lekarzowi?
Mnie również puchnęły palce zarówno u stóp jak i rąk. Lekarz zwiększył mi dawkę magnezu. Przeszło.
 
Współczuję Dominic- puchnięcia i zgagi. Na razie nie puchnę a zgaga występuje sporadycznie- przeważnie po smażonym.
Za to mam inny problem, mam uczucie jakby mi stopy płonęły. Tak bolą i swędzą. Jakbym leczyła się po poważnym poparzeniu. Pomaga tylko zimna woda w misce, która i tak za chwilę jest ciepła. A do tego czuję jakbym nimi wlazła w błoto, które zastyga w oka mgnieniu i jakby były non stop mega brudne. Co to jest, nie mam zielonego pojęcia. Czy któraś z was spotkała się z czymś takim. Wiem, że opis jest cudaczny ale nie znajduję innych porównań do tego uczucia.
 
Nikos mówiłam, pooglądał, pomacał, powgniatał paluchy i powiedział, że wszystko w granicach normy, że takie opuchnięcia są jeszcze ok.
Akutan nie pomogę, no idea, przykro mi. Za to stopy pocą mi się jak szalone, myję je po kilka razy dziennie.
 
Nikos mówiłam, pooglądał, pomacał, powgniatał paluchy i powiedział, że wszystko w granicach normy, że takie opuchnięcia są jeszcze ok.

Spytaj kolesia o ten magnez.
Mnie się poci wszystko, a ręce to chyba najbardziej. Dzisiaj byłam w banku, jakieś druki wypełniałam. Spociłam całą kartkę aż mi wstyd było. No ale może kobieta była kiedyś w ciąży i rozumie......
 
reklama
Do góry