Dużo ważniejsze jest ft4, mi endokrynolog w ciąży badania wypisywała co 3 tygodnie i z dawki 50, doszłam do 100. Ona mi to tłumaczyła, ze dziecko pobiera dużo tych hormonow i to jest tak, ze ono i tak weźmie tyle, ile potrzebuje z ewentualna szkoda dla matki. TSH mi mocno nie szalało, ale ft4 spadało z tego, co pamietam. No i po porodzie miałam poporodowe zapalenie tarczycy, wiec TSH na poziomie,0,000cos tam. Mogę pogrzebać dokładniej w wynikach i Wam napisać, jak to było u mnie, jesli jesteście bardziej zainteresowane
To zależy, jakie będą pecherzyki. Lekarz powinien podpowiedzieć. Pęcherzyk rośnie średnio 2mm na dobę, pęka przy 21-22mm (w większości przypadków), wiec lekarz wyliczy, kiedy następnym razem powinnaś przyjść, jesli będą pecherzyki nie większe niż 12-13mm to za 4 dni do sprawdzenia
Masz wodę z własnego ujęcia? I czy kiedykolwiek badalas? Pytam, bo ja miałam takie przeżycia z woda, ze chwała bobu, ze tego nie piłam. Zapłaciłam kilka tysięcy za stacje uzdatniania, która została zle zrobiona. Większość żelaza wyłapywała, ale np. gromadziła mangan i wyrzucała do wody w domu. Normy były tak przekroczone, ze teraz bym pewnie na neurologii lezala, gdybym to pila. Warto zbadać przynajmniej żelazo, mangan, jony amonowe na zewnątrz i wewnątrz albo nawet po filtrze, żeby wiedzieć, co się pije.
Ojojoj :/
O ze Szczecina, to zapytam: którędy dojdę do morza
?
Przepraszam za taki post, ale wpadłam w wir sprzątania, kupowania, gotowania