Ja tez mam wrazenie ze to eksperymenty na naszych dzieciaczkach....Tak, poza tym, jak napisałam wczesniej co raz ten wiek wprowadzania glutenu zmienia się:-) co kilka lat inne normy zywieniowe są, jak wspomniałam, mam odczucie, jakby dzieci były traktowane jak króliki doświadczalne, wcale bym sie nie zdziwiła, gdyby za 5 lat znowu te normy zmienili, bo stwierdzili na podstawie badań, ze jednak dużo dzieci glutenu nie toleruje i lepiej wprowadzać go później do diety.
Ot i dlatego ja zgłupiałam;-),;-)
ale tak sobie myslę ze wiecie co jest najgorsze ze jeszcze mamy co mają juz kolejne dziecko to mają jeszcze porównanie z wcześniejszymi dzieciaczkami jak było a mamy pierwszego dziecka idziemy do pediatry ufamy mu on nam powiniec podpowiedziec bo wiadomo nasze przeczucie co do naszego dziecka jest wazne ale dla mnie mamy pierwszego dziecka to komuś musze zaufac i w internecie mnóstwo opinii pediatra swoje i co tu wybrac jak tu wypośrodkowac... bo wszystko dobrze jak dziecko nie uczulone i przebiega wszystko ok ale co jak nie przebiega wszystko dobrze.....