monia_l
Wrześniowe mamy'07
- Dołączył(a)
- 25 Marzec 2008
- Postów
- 10 259
Nam w zeszłym roku inny pies pogryzł naszego pieska. Corka z koleżanką wziela psa na spacer i poszly razem do tej koleżanki i jej pies wyskoczyl na naszego i go pogryzł córka zaczęła bronić naszego na szczęście jej nic nie zrobił ....a dziadek tej koleżanki stał z założonymi rękami i patrzał. Nawet nie pomyślal żeby pomóc . Ponad 2 miesiace jeździliśmy z.pieskiem do weterynarza na szczęście wyszedł z tego. Dziewczyny od tamtej pory ze sobą nie rozmawiają a mieszkamy na tej samej ulicy i razem chodzą do klasy. A wszystko dlatego ze zgłosilismy sprawę na policje bo oni nie ponosili się do odpowiedzialnosci. A nasz pies byl na smyczy a oni mieli puszczonego dużego psa luzem i nawet płotu nie mieli....