reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Marzec 2019

Kiedy założyć wątek zamknięty?

  • 1 miesiąc

    Głosów: 5 100,0%
  • 3 miesiące

    Głosów: 0 0,0%
  • 5 miesięcy

    Głosów: 0 0,0%

  • Wszystkich głosujących
    5
  • Ankieta zamknięta .
To chyba nie ma znaczenia, jaki poród, dla własnego komfortu warto mieć choćby majtki jednorazowe z ligniny (np. po sn). Jeszcze sie nie spotkałam, żeby kobieta po porodzie w zwykłych majtkach pomykała ;)
Ja po cc pomykalam, bo nic mi nie lecialo prawie,a było wygodniej, później te majtki wywalalam.
 
reklama
To chyba nie ma znaczenia, jaki poród, dla własnego komfortu warto mieć choćby majtki jednorazowe z ligniny (np. po sn). Jeszcze sie nie spotkałam, żeby kobieta po porodzie w zwykłych majtkach pomykała ;)
Też mocno krwawilam i mialam te majteczki z siatki i swoje podkłady na łóżko... obok dziewczyna leżała na brudnym prześcieradle bo nie było komu zmienić prześcieradła ... coś okropnego. Teraz chcę chyba rodzić w prywatnej klinice i chyba chcę cc :sorry2:
 
Ja wiekszosc tych rzeczy nie miałam co ty w szpitalu, uzywalam normalne podpaski i majtki ,zadne podklady nic nie byly potrzebne akurat u mnie, nawet ciuszki dawali swoje w szpitalu oni, dla dziecka tylko pampers i chusteczki nic więcej nie trzeba było. Dopiero przy wyjsciu maz przywiózł na ubranie coś dla dziecka
Majtki poporodowe te siatkowe w moim szpitalu zabronione, zwłaszcza jak było się szytym. Najlepiej tylko podpaska, ale my i tak nosilysmy bawełniane majtki a jak przychodził lekarz to wszystkie szybko ściągały by nie widział. Podkłady dostawaliśmy, podpaski też, ciuszki można mieć swoje ale jak się zagubia to nie wina szpitala :)
 
Też mocno krwawilam i mialam te majteczki z siatki i swoje podkłady na łóżko... obok dziewczyna leżała na brudnym prześcieradle bo nie było komu zmienić prześcieradła ... coś okropnego. Teraz chcę chyba rodzić w prywatnej klinice i chyba chcę cc :sorry2:
No niestety ja bylam w tamtym roku w szpitalu i urodzilam w 18 tyg w lozku, pozniej zostawili mnie w nim obkurczala sie macica ktora wyrzucala wszystko cala pościel byla zalana,a oni kazali czekac dwie godziny, bo nie bylo anestezjologa do narkozy zeby zrobic przy lyzeczkowaniu, ani wstac ani nic tragedia
 
Ja po cc pomykalam, bo nic mi nie lecialo prawie,a było wygodniej, później te majtki wywalalam.
Ach, no chyba że tak :)
Swoją drogą zazdro, ze takie maleńskie krwawienie miałaś. Ja po cc co prawda za obficie nie krwawiłam (okresy też nie były u mnie nigdy obfite), ale przez pierwsze 3-4 dni dość dużo krwi straciłam, później było tylko lepiej :)
 
Majtki poporodowe te siatkowe w moim szpitalu zabronione, zwłaszcza jak było się szytym. Najlepiej tylko podpaska, ale my i tak nosilysmy bawełniane majtki a jak przychodził lekarz to wszystkie szybko ściągały by nie widział. Podkłady dostawaliśmy, podpaski też, ciuszki można mieć swoje ale jak się zagubia to nie wina szpitala :)
Dlatego ja tez nosilam bawelniane u nas zakazu nie bylo
 
A mnie lekarz na obchodzie ochrzanil za te majtki z siateczki .. Mam mieć tylko na łóżku podkład poporodowy i tyle. Spojrzałam tylko na niego i już się nic nie odezwał ..
 
No niestety ja bylam w tamtym roku w szpitalu i urodzilam w 18 tyg w lozku, pozniej zostawili mnie w nim obkurczala sie macica ktora wyrzucala wszystko cala pościel byla zalana,a oni kazali czekac dwie godziny, bo nie bylo anestezjologa do narkozy zeby zrobic przy lyzeczkowaniu, ani wstac ani nic tragedia
Boże..... nie wiem co napisać.... co za okrutni ludzie.
 
Ach, no chyba że tak :)
Swoją drogą zazdro, ze takie maleńskie krwawienie miałaś. Ja po cc co prawda za obficie nie krwawiłam (okresy też nie były u mnie nigdy obfite), ale przez pierwsze 3-4 dni dość dużo krwi straciłam, później było tylko lepiej :)
Mnie ostro czyścili po cc, mialam zrosty itp po porzednich lyzeczkowaniach, dluzej trwalo lezenie po niz samo cięcie,maz już sie martwil, pamietam,jak czyms plukali
 
reklama
A mnie lekarz na obchodzie ochrzanil za te majtki z siateczki .. Mam mieć tylko na łóżku podkład poporodowy i tyle. Spojrzałam tylko na niego i już się nic nie odezwał ..
Ich chyba pogielo że kobieta będzie wciąż trzymać się za cip..... by podpaska nie spadła. Ja miałam gdzieś ich zakazy i nosiłam...
 
Do góry