reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Marzec 2019

Kiedy założyć wątek zamknięty?

  • 1 miesiąc

    Głosów: 5 100,0%
  • 3 miesiące

    Głosów: 0 0,0%
  • 5 miesięcy

    Głosów: 0 0,0%

  • Wszystkich głosujących
    5
  • Ankieta zamknięta .
reklama
Boże..... nie wiem co napisać.... co za okrutni ludzie.
A wcześniej lezalam z kobieta co rodzila w 19 tyg naogladalam sie jak rodzi w lozku nasluchalam jak krzyczy z bolu, plakalam, dopiero jak bylo praktycznie po ,wywiezli mnie do osobnej sali. Nowi lekarze nowy ordynator, kiedyś syna tam urodziłam za kogo innego to bylo ok,a teraz chyba pojade gdzie indziej
 
Majtki poporodowe te siatkowe w moim szpitalu zabronione, zwłaszcza jak było się szytym. Najlepiej tylko podpaska, ale my i tak nosilysmy bawełniane majtki a jak przychodził lekarz to wszystkie szybko ściągały by nie widział. Podkłady dostawaliśmy, podpaski też, ciuszki można mieć swoje ale jak się zagubia to nie wina szpitala :)
Ja dopóki leżałam przez te 6 godz. po cięciu, to też tylko podpaski miałam pod tyłkiem, ale po wstaniu, to podpaska i te siateczki, które swoją drogą nachodziły aż na pępek i nie podrażniały rany.

A dlaczego w Twoim szpitalu ich zakazują, tak z ciekawości?
 
No niestety ja bylam w tamtym roku w szpitalu i urodzilam w 18 tyg w lozku, pozniej zostawili mnie w nim obkurczala sie macica ktora wyrzucala wszystko cala pościel byla zalana,a oni kazali czekac dwie godziny, bo nie bylo anestezjologa do narkozy zeby zrobic przy lyzeczkowaniu, ani wstac ani nic tragedia
Współczuję. Makabra. :( Nie wiem co napisać, by jakoś pocieszyć. Chyba się nie da. :( Najlepiej starać się zająć czymś bierzącym i nie rozdrapywać ran. Przytulam.
 
Nie korzystałam, ale córcia koleżanki ma. Jest gruby i sztywny materac. Malutka długo w nim spała. Zobaczymy jak to będzie. :)

Smoczki uwielbiam, bo można choć na chwilę wstać z łóżka. :D U mnie dwa maluchy używały chętnie. Podawałam w wieku kilku dni po wyjściu ze szpitala :)
My tez uzywalismy smoka. Corka sama odstawila jak miala troche ponad rok ;-)
 
reklama
Nie zmuszam do smoka, ale swojemu dziecku zaproponuję. :)

Ja planuje cc. Nigdy nie rodziłam i nie będzie mi dane. U nas w szpitalu dawali takie wielkie materace z ligniny. Jak sie chodziło z nogami wzglednie razem to nie wypadały. :D Majtki były zakazane. Ech...to były czasy.
 
Do góry