reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Marzec 2019

Kiedy założyć wątek zamknięty?

  • 1 miesiąc

    Głosów: 5 100,0%
  • 3 miesiące

    Głosów: 0 0,0%
  • 5 miesięcy

    Głosów: 0 0,0%

  • Wszystkich głosujących
    5
  • Ankieta zamknięta .
Adeline89 termin wyliczony wg om, ktora byla 11 czerwca. Za trzy tygodnie mam usg genetyczne, zobaczymy jaki z niego wyjdzie termin. Choc u mnie raczej cykle bardzo regularne. Jak u Ciebie?
 
reklama
Jejciu, mam przeogromną nadzieję, że jutro po południu, po badaniach usg moim jedynym zmartwieniem będzie waga w ciąży i zakup ubranek. Tak bym chciała, żeby dało się już zaobserwować Niunie, żeby zdrowe było. Płeć nieważna, bo i tak wiem, że będzie dziewczyneczka. Czuję. Nie ma innej opcji. :p

Edit: przyrost wagi zależy też od startu. Inaczej może przybrać chudzinka (więcej), a inaczej ja. ;)
Ja z tych dużych kobiet i powinnam niby mniej przybrać a w 1ciazy +33 kg, a w 2 +24 kg.
Ja już się pogubilam
1 trymestr jest do końca 12 tygodnia ciąży? Czy 14 tc? :p
3 mięs kończy się w 14 tyg. Tak mi powiedzial dr google! A dokładnie bo sprawdziłam ( mamo to ja)
Podział tygodni ciąży na miesiące – sposób 1
W pierwszym sposobie przyjmuje się, że średnio miesiąc ma 4,5 tygodnia (z wyjątkiem 9 miesiąca). Stąd I trymestr trwa od 1 do 13,5 tygodnia, II trymestr od 13,5 do 27 tygodnia, a III trymestr od 27 do 40 tygodnia.
 
Od kiedy razem zamieszkalismy powiedziałam że mogę sprzątać całe mieszkanie ale łazienki się nie tykam na szczęście się zgodził :-D
To dobrze, grunt to sie porozumiec ;)
U nas gotowaniem zazwyczaj zajmuje sie maz, to jego pasja w chwilach wolnych od pracy. Ale nigdy nie marudzil i pomaga mi w domowych obowiazkach, myje podlogi, cos tam posprzata, poremontuje i najwazniejsze - duzo czasu poswieca dzieciom, takze mysle ze idealnie trafilam ;)
 
Kolejny sprzątający mąż...nie wiem na którego się zdecydować :D Ech, pozostanie mi chyba tylko nauczenie swojego porządków. Jakaś hipnoza i sugestia, albo specjalna pigułka (nie niebieska) :p Weźcie nie straszcie porodami i powikłanymi cesarkami, bo mocno przeżywam. Mamy jeszcze pół roku do tego uroczego przeżycia. ;) Na razie bardziej zastanawia mnie czy to Ona czy On. :)
 
Ja pierwszą cesarkę miałam wymuszoną "zagrożeniem życia płodu".
Już przy pełnym rozwarciu przy skurczach partych drastyczniejsze spadało młodemu tętno. Jak się kończył skurcz to tętno wracało do normy. Pamiętam szybko komendę żeby nie przeć, drugiego lekarza na konsultacji a później szybko podpisywaną na brzuchu zgodę na cesarkę, jak pielęgniarki biegły ze mną na łóżko na salę operacyjną.
Teraz wiem, że najprawdopodobniej młody źle wstawiał się w kanał rodny. Ja tam liczę, że nie będę się musiała prosić o kolejną cesarkę tylko dostanę ją "z urzędu".
Wiem, że to wynika z moich osobistych doświadczeń i z tego, że świetnie zniosłam cesarkę. Dziecko cały czas było ze mną, najpierw na sali pooperacyjnej a później na sali od razu. Normalnie miałam podane do łózka i mogło ze mną leżeć przytulone. O16 miałam cesarkę a o 22 sama szłam do toalety. Całą pierwszą dobę przychodziły osobno pielęgniarki do mnie i pielęgniarki do dziecka (przewijać, podać itp.) Można było je wzywać przyciskiem, ale same zaglądały co ok.2-3h. Od kolejnej doby już same się dziećmi zamowałyśmy a tylko kąpać przychodziły pielęgniarki. Ja tam złych wspomnień pod względem cc nie mam, a już wyrzutów, że nie było sn tym bardziej.
Bardzo dobre podejscie - lepiej nie zalowac tego, na co sie nie mialo wplywu, tylko cieszyc sie dzieckiem i dobrym zdrowiem :)
Ja sie czuje szczesliwa, spelniona mama, bez wzgledu na rodzaj porodu - to chyba ostatnie warte dla mnie rozpamietywania i zalowania.
 
Ja tez miałam CC moje wskazanie było naciągane. Samo CC i samopoczucie po nim wspominam bardzo dobrze. Sa natomiast teorie ze dziecko przez brak ucisku przez kanał rodny moze mieć problem z napięciem moj miał oraz zaburzenia integracji sensorycznej.
 
Widzę ze temat porodów na tapecie, mój bardzo tym podekscytowany, nie dałabym rady go wygonić z sali, choćbym i chciała ;) Ale mam nadzieje ze mi tam nie zemdleje! Ja przyjmuje co będzie, uda się sn - fajnie, będą wskazania na cc - trudno, byle dziecko zdrowe, podobne mam podejscie do karmienia, jak się uda, to będę karmić chociaż te pół roku, jak nie to trudno, na pewno powalczę o kp ale wyrzutów tez sobie robic nie będę i innym nie pozwolę :p dziewczyny kupiłyście juz cos Waszym maluszkom? Od kiedy jestem w ciąży nie byłam w ŻADNYM sklepie z ciuszkami, oglądałam tylko wózki na necie, w ogóle sie na tym nie znam, ale mnie korci :D

Byłam w sklepach stacjonarnych i ciężko było się powstrzymać, ale dałam radę :-D
 
Nie mam NIC dla Niuni, ale i minimalistką jestem (siłą rzeczy, bo mieszkanko malutkie). Poczekam choć dwa miesiące, żeby potwierdzić płeć. Planuję dziewczynkę. :)
 
reklama
Do góry