reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Marzec 2019

Kiedy założyć wątek zamknięty?

  • 1 miesiąc

    Głosów: 5 100,0%
  • 3 miesiące

    Głosów: 0 0,0%
  • 5 miesięcy

    Głosów: 0 0,0%

  • Wszystkich głosujących
    5
  • Ankieta zamknięta .
reklama
Dziewczyny ochlońmy już bo to zmierza w złym kierunku.
Każda ma swoje sumienie i robi jak uważa. Jednej zaszkodzi kieliszek inna bedzie pila cala ciaze i nic sie nie stanie..
Nie popieram picia alkoholu czy palenia w ciąży ale kazdy ma swoje zdanie i może je tu wyrazic. Te którym się nie spodobala wypowiedz @tikatukatam juz o tym powiedziały i zagłębianie się i drążenie chyba nie ma juz sensu bo tak jak pisalam kazda zrobi jak uwaza. Jestesmy dorosłe i mamy swoje rozumy.
Nikt nie jest idealny, każdy mniej lub bardziej świadomie popełnia błędy.
 
Ja tu rzadko bywam i pewnie wywołań burze ale jak ktoś jest w ciąży i pije jakikolwiek alkohol to albo udaje nieświadomego albo świadomie szkodzi dziecku. I chwalić się na forum to poprostu wstyd a te co popierają to chyba udają koleżanki.
Jestem przeciwna piciu, ale chodzi mi o to, że czasami ten alkohol jest np. w kefirze, podpsutych owocach, słodyczach etc. I są to śladowe ilości. Nie mam zamiaru płakać jak zjem kawałek tortu do którego wlano pół kieliszka wódki na wielkie ciacho... Akurat zaintrygował mnie Pawelek:)

Poza tym jeszcze kilka lat temu zalecano wino czerwone na żelazo... Serio...

Moja teściowa piła namiętnie ajerkoniak w ciąży, bo jej zalecano... Nie popieram, ale proszę nie krytkujmy się nawzajem... Bo ja taka święta, że nawet chleba na zakwasie nie zjem...nie wzbudzajmy w sobie poczucia winy...
 
Musiałam wygooglować sobie co to jest bo pierwsze słyszałam :p
Ato nie jest tak, że na razie tylko kilka szpitali jest objętych tym programem?
No właśnie słabo się orientuję niestety. :( A z tego co wiem to wszystko jest ustalone i np. Nie mogę sobie wybrać szpitala w którym chcę rodzić, bo musi być ten z programu. :(

A propo alkoholu w ciąży. Ja kategorycznie nie piję (czy to ciąża czy nie), ale nie oceniam mam pijących symbolicznie, czy raz. Za granicą odrobina alkoholu nie powoduje "osądzenia od czci i wiary". We Włoszech lampka wina nikogo nie szokuje. Znam z moich okolic mamy wręcz zataczające się, pijące przez całą ciąże, ze zdrowymi dziećmi. I to jest dopiero patologia. Chlanie na umór bez względu na wszystko. Jasne, istnieje syndrom FAS, ale od jednego kieliszka wina wybitnego raz, przez kilkanacie godzin, dziecko nie dozna uszkodzenia mózgu ani nie umrze. To wybór kobiety, a zagrożenie dla dziecka bardzo znikome. Jakoś nie lubię oceniania innych na zasadzie: " Ty zła madko wstydź się, że nie jesteś taka super, hiper i doskonała jak ja". Każdy ma coś na sumieniu, jak nie w tej, to w innej kwestii. :( Nikt nie jest doskonały.
W mojej ocenie forum jest po to, aby się wspierać, a nie dokopywać sobie wzajemnie. No chyba,że ktoś ewidentnie znęca się nad dzieckiem.
 
Jestem przeciwna piciu, ale chodzi mi o to, że czasami ten alkohol jest np. w kefirze, podpsutych owocach, słodyczach etc. I są to śladowe ilości. Nie mam zamiaru płakać jak zjem kawałek tortu do którego wlano pół kieliszka wódki na wielkie ciacho... Akurat zaintrygował mnie Pawelek:)

Poza tym jeszcze kilka lat temu zalecano wino czerwone na żelazo... Serio...

Moja teściowa piła namiętnie ajerkoniak w ciąży, bo jej zalecano... Nie popieram, ale proszę nie krytkujmy się nawzajem... Bo ja taka święta, że nawet chleba na zakwasie nie zjem...nie wzbudzajmy w sobie poczucia winy...
Ja akurat mam przypadek w rodzinie gdzie kobieta pila alkohol,a teraz jej syn jest nadpobudliwy i ma symptomy takiego dziecka jak z FAS dla tego mnie to razi.
 
Ja w pierwszej ciąży nie piłam alkoholu - wypiłam chyba raptem 2 radlery 0% i tyle. Teraz póki co nawet nie, chociaż jak spotkam w sklepie tą nowa warkę radler 0% pomarańczową chyba, to może się skuszę. Karmi nie piłam w ciąży, piłam po porodzie karmiąc, ale nie bezpośrednio przed samym karmieniem.

U mnie dzisiaj ciut lepiej jeśli chodzi o przeziębienie, katar dalej jest, ale troszeczkę mniejszy. Ale i tak siły na nic dalej nie ma. Mam nadzieję, że jak ten 2 trymestr przyjdzie, to trochę odżyję.
 
Dziewczyny ochlońmy już bo to zmierza w złym kierunku.
Każda ma swoje sumienie i robi jak uważa. Jednej zaszkodzi kieliszek inna bedzie pila cala ciaze i nic sie nie stanie..
Nie popieram picia alkoholu czy palenia w ciąży ale kazdy ma swoje zdanie i może je tu wyrazic. Te którym się nie spodobala wypowiedz @tikatukatam juz o tym powiedziały i zagłębianie się i drążenie chyba nie ma juz sensu bo tak jak pisalam kazda zrobi jak uwaza. Jestesmy dorosłe i mamy swoje rozumy.
Nikt nie jest idealny, każdy mniej lub bardziej świadomie popełnia błędy.
Masz racje nie ma sensu dyskutować ,ale kazdy wyraził swoje zdanie,temat zamknięty [emoji6]
 
Dziewczyny ochlońmy już bo to zmierza w złym kierunku.
Każda ma swoje sumienie i robi jak uważa. Jednej zaszkodzi kieliszek inna bedzie pila cala ciaze i nic sie nie stanie..
Nie popieram picia alkoholu czy palenia w ciąży ale kazdy ma swoje zdanie i może je tu wyrazic. Te którym się nie spodobala wypowiedz @tikatukatam juz o tym powiedziały i zagłębianie się i drążenie chyba nie ma juz sensu bo tak jak pisalam kazda zrobi jak uwaza. Jestesmy dorosłe i mamy swoje rozumy.
Nikt nie jest idealny, każdy mniej lub bardziej świadomie popełnia błędy.
Masz racje nie ma sensu dyskutować ,ale kazdy wyraził swoje zdanie,temat zamknięty [emoji6]
 
Ryzyko jest takie,ze nawet od kieliszka moze dziecko miec zespół FAS poczytaj na internecie. Ogladalam kiedyś reportaz w tv jak matka plakala,ze przez glupie wypicie jej dziecko jest chore ,choroba ujawnia się kolo 7 r zycia nawet jeśli ma lekki objaw
Nie wierzę, że od jednego kieliszka, stężenie alkoholu we krwi matki było tak znaczne, że spowodowało uszkodzenie dziecka. Znam kilka mam chorych dzieci, które całą ciążę dbały o siebie, brały witaminki, prywatna opieka medyczna, w niczym nie uchybiły zasadom, a dzidzia rodziła się chora.
Równie dobrze można napisać, że szczepienia szkodzą (jest całkiem pokaźna grupa zwolenników tej teorii), że big farma chce nas zabić, że koniec świata jest bliski, jakiś czas temu niemal zlinczowali premier Kopacz za nie kupienie szczepionek na rzekomą epidemię ptasiej grypy, której nie było... :)
Jesteśmy zalewani morzem przeróżnych informacji, ale ja z zasady mam dystans. Nie do końca we wszystko wierzę, dopóki nie mam dowodów. :)
 
reklama
Niektore mają 0,0% lech, bavaria, łomża, ale fakt trzeba czytac i tak i tak etykietki bo to roznie bywa
Już kiedyś pisałam, że piwa 0% (mieszanki piwa i lemoniady) mogą mieć do 0,5 % alkoholu, ale piwa 0,0 % (mieszanki piwa bezalkoholowego 0% i lemoniady) mają alkoholu tyle co np. dojrzałe jabłko, bo np. 0,002. Także ten co nie chce ich pić - nie musi, ale jeśli ktoś wybierze to 0,0%, to nic sie nie stanie :) Wszystko z umiarem. Ja w upał czasem sobie pozwoliłam tylko na to 0,0%.

A co do ciast z alkoholem - ja robiłam pączki z dodatkiem kieliszka spirytusu. Nie miałam wyrzutów, bo alkohol w temperaturze powyżej 78,4 stopni wyparowuje, no a pączki są robione na niemal wrzącym oleju w tem. ok 200 st C. Nie robię natomiast kremów z alkoholem i nie nasączam blatów biszkopta alkoholem.

W ciąży pełnoprawnego alkoholu nigdy nie piję :) Poza ciążą - bardzo rzadko :)
 
Do góry