Netto czyli mniej tak? To brutto ile wyjdzie nie jestem w tym dobra ,a teraz w ciąży mozg mi odebralo [emoji23]To kwota netto trzeba pamiętać
reklama
magdalena.
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 5 Marzec 2017
- Postów
- 4 097
Ja się nie darlam przy skurczach w ogóle, dopiero jak już były parte to trochę krzyczałam razem z Panią z porodówki obok
magdalena.
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 5 Marzec 2017
- Postów
- 4 097
Netto czyli mniej tak? To brutto ile wyjdzie nie jestem w tym dobra ,a teraz w ciąży mozg mi odebralo [emoji23]
Ok 2600 brutto
Aha to jupii zmieszcze sie [emoji23]Ok 2600 brutto
Jaasna
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 13 Lipiec 2018
- Postów
- 1 634
Mnie nawet ostatnio na połówkowych gin z certyfikatem fmf powiedział, że coraz częściej kobiety są badane ok. 24 tc, bo lepiej serducho można pomierzyć, a nawet spotyka sie już z badaniami połówkowymi do 26 tc, choć tu już takie ryzyko, że szkielet dziecka na tytle skostnieje, że utrudni badanie np. serca, ale w Anglii, gdzie miał szkolenie, to podobno wielu lekarzy jest za badaniami połówkowymi trochę później niż w 20-22 tc i w Polsce też to sie zmienia - zależy od lekarzaAle przeciez w polowkowym tez masz czas miedzy tygodniami od 20-22 wiec jaki termin bys nie wybrala bedzie ok
polcia177
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 1 Luty 2016
- Postów
- 2 698
Dla mnie skurcze były najgorsze. Dosłownie miałam co 5 10 sekund skurcz. Jak już dziecko wychodziło było ok.Czyli gorsze sa skurcze, czy jak dziecko przechodzi przez kanał?
Właśnie widziałam na necie pisza nawet od 18-22 inni 21-26 roznie [emoji23]Mnie nawet ostatnio na połówkowych gin z certyfikatem fmf powiedział, że coraz częściej kobiety są badane ok. 24 tc, bo lepiej serducho można pomierzyć, a nawet spotyka sie już z badaniami połówkowymi do 26 tc, choć tu już takie ryzyko, że szkielet dziecka na tytle skostnieje, że utrudni badanie np. serca, ale w Anglii, gdzie miał szkolenie, to podobno wielu lekarzy jest za badaniami połówkowymi trochę później niż w 20-22 tc i w Polsce też to sie zmienia - zależy od lekarza
kwasek
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 15 Lipiec 2018
- Postów
- 2 422
Też nie krzyczałam, nie chciałam się wydzierać. Nawet sióstra mi mówiła " no krzycz ulży ci trochę" ale nie chciałam. Za duzo z resztą nie pamiętam, jak bym zemdlała czarna dziura przy skurczach, za to dokładnie pamiętam moment jak wszedł lekarz i powiedział że czas przec. 3 parcia i młoda wyszła ( przy ostatnim krzyknęłam, chyba, tak siostra mówi) tętno jej skakało tak że lekarz już gadał o CC.Ja się nie darlam przy skurczach w ogóle, dopiero jak już były parte to trochę krzyczałam razem z Panią z porodówki obok
No to jak ja juz czulam jak odlatuje 10 sekund bez i prawie spalam i nagle znow ,moj maz byl przerażony,ale pani polozna powiedziała,ze i tak dlugo daje radę,przedemna rodziła kobieta w 19tyg lat 42 ,trzy h , a myslalam,ze tam ludzi pozabijaDla mnie skurcze były najgorsze. Dosłownie miałam co 5 10 sekund skurcz. Jak już dziecko wychodziło było ok.
reklama
magdalena.
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 5 Marzec 2017
- Postów
- 4 097
No to jak ja juz czulam jak odlatuje 10 sekund bez i prawie spalam i nagle znow ,moj maz byl przerażony,ale pani polozna powiedziała,ze i tak dlugo daje radę,przedemna rodziła kobieta w 19tyg lat 42 ,trzy h , a myslalam,ze tam ludzi pozabija
Dla mnie najśmieszniejsze z perspektywy czasu jest to jak musiałam leżeć pod ktg jeszcze na patologii, skurcze miałam już co 3 min, ledwo mogłam leżeć ale w przerwach między skurczami zasypiałam [emoji23]
Podziel się: