reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Marzec 2019

Kiedy założyć wątek zamknięty?

  • 1 miesiąc

    Głosów: 5 100,0%
  • 3 miesiące

    Głosów: 0 0,0%
  • 5 miesięcy

    Głosów: 0 0,0%

  • Wszystkich głosujących
    5
  • Ankieta zamknięta .
Ja bylam u takiego w szpitalu w tamtym roku zwyzywal mnie,ze ja nie wiem o chorym dziecku,ze urodze kaleke i ,ze mogę usunac, a po co sie meczyc jak z tego dziecka nic nie bedzie. Tak zaczelam płakać,ze maz na korytarzu uslyszal i wszedl blady jak sciana
ku.wa niektórzy to sie chyba z powołaniem minęli, traf na takiego dziada:p
 
reklama
Ja już też po, powiem Wam , że jestem niezadowolona z tej wizyty.. doktor który robił mi usg robił takie miny, że myślałam, że coś nie tak jest z maluchem.. nic się nie odzywał tylko kręcił głową jakby było cos nie tak.. aż się bałam odezwać.. badał mnie ponad pół godziny w między czasie powiedział że ciąża żywa uff nawet nie wiecie jak mi wtedy ulzylo.. nie pasowalo mu ze dziecko bylo ruchliwe co chwilę coś burczal pod nosem.. raz mówi "jak dzisiaj każde dziecko będzie takie ruchliwe to nigdy do domu nie pojde". A byłam jako pierwsza u niego badana! Porażka.. jeszcze jak zapytałam czy wszystko w porządku to z łachy powiedział że na 80% tak i że jak chce więcej wiedzieć to mam iść zrobić dokładniejsze badania które i tak nie są stu procentowe..

Dziecko ma 5.78 cm , przyziernosc karkowa 1.3 jeśli chodzi o serduszko powiedział tylko że bije. Mam też zdj ale bardzo słabej jakości Zobacz załącznik 890758 Zobacz załącznik 890759 Zobacz załącznik 890760 Zobacz załącznik 890760

Widać bobasa:) duży i ładny:) ale traf do takiego lekarza..... masakra
 
Ja bylam u takiego w szpitalu w tamtym roku zwyzywal mnie,ze ja nie wiem o chorym dziecku,ze urodze kaleke i ,ze mogę usunac, a po co sie meczyc jak z tego dziecka nic nie bedzie. Tak zaczelam płakać,ze maz na korytarzu uslyszal i wszedl blady jak sciana
Straszne.. jak tacy ludzie zostają lekarzami powinni im robić testy psychologiczne..
Widać bobasa:) duży i ładny:) ale traf do takiego lekarza..... masakra
Lekarz tragedia, a później jak w ciazy się nie stresować..
 
Ja już też po, powiem Wam , że jestem niezadowolona z tej wizyty.. doktor który robił mi usg robił takie miny, że myślałam, że coś nie tak jest z maluchem.. nic się nie odzywał tylko kręcił głową jakby było cos nie tak.. aż się bałam odezwać.. badał mnie ponad pół godziny w między czasie powiedział że ciąża żywa uff nawet nie wiecie jak mi wtedy ulzylo.. nie pasowalo mu ze dziecko bylo ruchliwe co chwilę coś burczal pod nosem.. raz mówi "jak dzisiaj każde dziecko będzie takie ruchliwe to nigdy do domu nie pojde". A byłam jako pierwsza u niego badana! Porażka.. jeszcze jak zapytałam czy wszystko w porządku to z łachy powiedział że na 80% tak i że jak chce więcej wiedzieć to mam iść zrobić dokładniejsze badania które i tak nie są stu procentowe..

Dziecko ma 5.78 cm , przyziernosc karkowa 1.3 jeśli chodzi o serduszko powiedział tylko że bije. Mam też zdj ale bardzo słabej jakości Zobacz załącznik 890758 Zobacz załącznik 890759 Zobacz załącznik 890760 Zobacz załącznik 890760
No co za gbur...kiedyż w szpitalu lekarz też brzęczał do siebie pod nosem to mu powiedziałam, że nie jestem tu dla przyjemności tylko dlatego, że krawię w ciąży i niech z łaski swojej przekazuje mi informacje, a nie sobie pod nosem. Prawie ryczałam z nerwów bo tak mbie wkurzył i powiedziałam, że zawsze mogę skargę na niego złożyć [emoji16] następnym razem był całkiem inny.
Dobrze, że z dzidzią ok [emoji16]
Ja już po :) wszytko jest ok, mały ma 5cm, płci jeszcze nie widać. Powiedziała że teraz to wszystkie dzieci wyglądają jak chłopcy [emoji14] jutro idę na pobranie krwi do testu genetycznego bo dzisiaj wyszłam od położnej po 17.
[emoji173][emoji16]
 
reklama
U mnie syn (niby) chciał braciszka, ale na wieść o dzidzi zrobił wielkie oczy i załamany wyszeptał: "nie mogliście się zabezpieczać?" :D Padłam :D
Córeczka zniosła to o wiele lepiej. Albo się skuteczniej maskuje (w końcu starsza jest).
 
Do góry