reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Marzec 2019

Kiedy założyć wątek zamknięty?

  • 1 miesiąc

    Głosów: 5 100,0%
  • 3 miesiące

    Głosów: 0 0,0%
  • 5 miesięcy

    Głosów: 0 0,0%

  • Wszystkich głosujących
    5
  • Ankieta zamknięta .
reklama
Tak jak mówią,ze wątróbka duzo żelaza,a w ciąży tez zakazana
Wątróbkę lepiej unikać, bo zawiera dużo wit. A, która w nadmiarze jest szkodliwa, bo kumuluje się w wątrobie. Z tego powodu lepiej unikać pasztetów w dużych ilosciach, takich prawdziwych na podrobach.
10- 20 gram pasztetu na kanapkę nie zaszkodzi, tak samo jak zjedzenie kilku kawałków wątróbki, gdy ktoś ma ochotę :)
Tak naprawdę chodzi o to, zeby mocno produkty z wit. A ograniczyć, ale nie trzeba całkowicie ich z diety wykluczać :)
 
Jeśli uda mi się dodać zdjęcie to i ja pochwalę się moją dzidzią :)
20180810_203316.jpg
 

Załączniki

  • 20180810_203316.jpg
    20180810_203316.jpg
    57,2 KB · Wyświetleń: 235
Ja pół ciąży jadłam prawie codziennie ptysie z kremem ze świeżych białek i matkę łososiowa oraz tatar. Dopiero moja mama mi powiedziała że nie wolno takich rzeczy. Ale miałam stracha.
Heheh, to tak jak ja objadałam się w poprzedniej ciąży przez kilka tygodni szynkami parmeńskimi i wszelkimi podobnymi wędzonymi na zimno, a nagle do mnie dotarło, że nie powinnam. Też na strachu sie skończyło :)
Toxoplazmozę można złapać w wiekszosci przypadków nie od kotów, czy surowych sklepowych przebadanych wyrobów, ale od nieumytych owoców i warzyw - "a se skubnę truskaweczkę z łubianki, a jabłko chrupnę prosto ze sklepu, winogronko skosztuję po kupnie" i tak oto chorujemy najczęściej :)
Jeszcze musimy uważać na listeriozę i salmonelle z tymi surowościami.
 
reklama
Do góry