reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Marzec 2019

Kiedy założyć wątek zamknięty?

  • 1 miesiąc

    Głosów: 5 100,0%
  • 3 miesiące

    Głosów: 0 0,0%
  • 5 miesięcy

    Głosów: 0 0,0%

  • Wszystkich głosujących
    5
  • Ankieta zamknięta .
reklama
Słuchajcie bo trochę wybilam się z cen USG ale dzwoniłam umówić się na prenatalne do lekarza u którego robiłam usg u obu chłopaków i cena mnie zaskoczyła. 400 zł :szok:.. czy to kwota adekwatna do dzisiejszych cen?
Ja idąc prywatnie do lekarza z certyfikatem i dobrym sprzętem, płaciłam 200 zł.
 
Ja będę robić prenatalne w Koszalinie i niestety też zapłacę 400 zł. Za 200 zł jest szczegółowa ocena anatomii i biometria płodu bez oceny ryzyka wad genetycznych. :(

EDIT: Ale doczytałam teraz na ich stronie, że od razu robią z testem PAPP-A więc pewnie stąd ta cena. Choć ja nie chciałam robić tego testu, jeśli USG wyszłoby dobrze.
 
Ostatnia edycja:
Ja będę robić prenatalne w Koszalinie i niestety też zapłacę 400 zł. Za 200 zł jest szczegółowa ocena anatomii i biometria płodu bez oceny ryzyka wad genetycznych. :(

EDIT: Ale doczytałam teraz na ich stronie, że od razu robią z testem PAPP-A więc pewnie stąd ta cena. Choć ja nie chciałam robić tego testu, jeśli USG wyszłoby dobrze.
Tez mi się zdawało ze to może być wyceniane jako jedno.
 
Hej Mamusie! Udało mi się nadrobić zaległości, bo przez cały weekend tu nie zagladałam, mieliśmy gości.

Moja najbliższa wizyta to 13.08 godz 10:30.
Wczoraj wieczorem miałam niewielkie plamienia i pojechaliśmy na pogotowie bo strasznie się przestraszylam, że coś jest nie tak, w poprzedniej ciąży tak właśnie się zaczęło... Więc stwierdziłam, że nie zasnę dopóki nie dowiem się, że wszystko jest ok. Czekaliśmy ponad dwie godziny, zmierzyli mi temperaturę, ciśnienie i na szybko dr zrobił usg bo spieszył się na cięcie. Ale uspokoił mnie, bo wszystko jest w porządku, serduszko pięknie bije (słyszeliśmy pierwszy raz) niesamowite uczucie :) i nawet torbiel się zmniejszyła o pół cm, więc ma już 6,5 cm. Także jest nadzieja, że się wchłonie. Kazali mi leżeć i dalej przyjmować luteine. Chyba po prostu za długo byłam wczoraj na nogach, miałam się oszczędzać, a chyba trochę przesadziłam... Teraz na pewno będę leżeć i mam nadzieję, że plamienia nie powrócą.
Pisałyscie o dolegliwościach, ja od tygodnia codziennie wymiotuję, tak 1-2 razy dziennie i mdli mnie non stop, ale staram się jeść w miarę normalnie. Brzuch mam tak wzdęty, jakby to już był 20 tydzień co najmniej a nie 10 :D piersi bolą chyba trochę mniej, ale za to głowa pobolewa, nie jakoś strasznie ale tak nieprzyjemnie ćmi.

Trzymam kciuki za wizyty! I życzę Wam kobietki miłego dnia i pozytywnego myślenia! :)
 
reklama
Hej ja już po usg[emoji4]wszystko dobrze.moje szczęście ma 1 cm.serduszko bije[emoji1]
20180730_122512.jpg
 

Załączniki

  • 20180730_122512.jpg
    20180730_122512.jpg
    43,5 KB · Wyświetleń: 262
Do góry