reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Marzec 2019

Kiedy założyć wątek zamknięty?

  • 1 miesiąc

    Głosów: 5 100,0%
  • 3 miesiące

    Głosów: 0 0,0%
  • 5 miesięcy

    Głosów: 0 0,0%

  • Wszystkich głosujących
    5
  • Ankieta zamknięta .
Adeline - trzymam kciuki, żeby wszystko było w porządku i żeby to był twój ostatni taki stres w tej ciąży.

agrafka - super, że wszystko ok:)

Erykowa Mama - przy takiej becie myślę, że pęcherzyk powinien już być widoczny:) Na serduszko raczej jeszcze za wcześnie.

U mnie wizyta dopiero za tydzień. Ostatnia była tydzień temu, więc mam 2 tygodnie przerwy. Mam nadzieję, że jak pójdę za tydzień, to wszystko będzie ok i zobaczę w końcu serduszko.
Mój lekarz z luxmedu (ten który prowadził moją poprzednią ciążę) jest na liście lekarzy, którzy robią badania prenatalne, więc pewnie u niego będę robić. Lekarza u którego chcę prowadzić ciążę (pierwsza wizyta dopiero 22 sierpnia) na tej liście nie ma, więc tu wyboru nie mam.

Z objawów ciążowych - pomału zaczynają dopadać mnie mdłości w pewnych momentach:/
 
reklama
Moje dzieci dziś energia rozpiera... gdzie ja tu z nimi dotrwam do końca ciąży, kiedy już teraz z sił opadam. Synek buduje robota z kartonów. Wszędzie farby, taśmy, nożyczki i kartony i w międzyczasie słucha audiobooka. Córeczka ciska wszystkim w zasięgu reki i patrzy czy się rozbiło. A jak nie to ponawia próby. Pies wytarzał się czymś śmierdzącym. Ale tak mnie mdli jak się do niej zbliżam od tego smrodu, że chyba ją zawiozę na kąpanie... w sumie to powinnam się cieszyć i nie narzekać, a mnie jakaś depresja znowu chwyta. Wygrałam rozprawę. Sędzia przychylił się do odebrania praw i zabronienia kontaktów.
 
Moje dzieci dziś energia rozpiera... gdzie ja tu z nimi dotrwam do końca ciąży, kiedy już teraz z sił opadam. Synek buduje robota z kartonów. Wszędzie farby, taśmy, nożyczki i kartony i w międzyczasie słucha audiobooka. Córeczka ciska wszystkim w zasięgu reki i patrzy czy się rozbiło. A jak nie to ponawia próby. Pies wytarzał się czymś śmierdzącym. Ale tak mnie mdli jak się do niej zbliżam od tego smrodu, że chyba ją zawiozę na kąpanie... w sumie to powinnam się cieszyć i nie narzekać, a mnie jakaś depresja znowu chwyta. Wygrałam rozprawę. Sędzia przychylił się do odebrania praw i zabronienia kontaktów.
Ale szybko u Was tam idzie rozprawa. W Polsce to by się ciągło...
 
Postaram sie to przespac. Dostalam l4 ze wskazaniem lezec poki co nie przepisal nic chyba stwierdził ,ze nie ma sensu podawac cos ,ze sama natura ma decydowac
Trzymam kciuki aby nerwy okazały się niepotrzebne.

U mnie 5mm, serducho mryga, tydzień 6. :) Niestety zdjęcia nie dostałam. 8 sierpnia nastepna wizyta i wtedy skierowanie na wyniki i karta ciąży. :)
Gratulacje serduszka :)

He, he he a inaczej wyliczałaś? [emoji3]

Jakieś wizyty na przyszły tydzień? My 3 idziemy z mężem [emoji16]

Ja w poniedziałek już wizytuje. Jesli będzie prowadzić tak tą ciążę jak pierwszą to będę miec wizyty co 2 tyg z usg do końca 1 trymestru a potem co miesiac.

Dziewczyny czy to, że boli mnie od 3 dni głowa może być związane z ciążą? Nie boli jakoś mocno, głównie przy pochylaniu głowy. Niby rano wstaje rano i prawie w ogóle nie boli, potem w ciągu dnia się nasila, najbardziej koło 15 przed wyjściem z pracy. Podejrzewam jeszcze to, że w pracy i aucie klima non stop chodzi, ale nigdy tak nie miałam. No chyba że nie mogę się pozbyć tego bólu bo leków nie biorę.
 
Mnie w każdej ciąży bardzo głowa boli. Do tego stopnia, że zwracam. Teraz też. U mnie klima zawsze chodzi. W aucie, pracy i domu. Mam centralne ochłodzenie w domu i nigdy nie słyszałam, żeby tu ktoś narzekał, że od tego ma bóle głowy. Tylko w Polsce zawsze słyszę o tym. No i jak rodzinka była to: „możesz wyłączyć bo mój syn zaraz dostanie zapalenia krtani” - nie, nie mogę, inaczej w domu się nie wytrzyma. Synek urodził się w zimie. Córeczka w lato. Od pierwszych chwil przy klimie była. Szpital, auto, dom. Przy 100% wilgotności nie da się żyć. Dziś akurat chłodniej i okna pootwierane. A głowa jak bolała tak boli.
 
Rok temu, kiedy wróciłam ze szpitala z córeczką, ciotka z Polski zaraz próbowała mi wciskać, że absolutnie klimy nie wolno przy noworodku. Buhahahaha Toż mi dziecko zabiorą jak w takiej temperaturze w domu będę trzymać bez klimy, nasze ściany to nie polskie i nagrzewają się jak nie wiem co. Zazwyczaj klima jest ustawiona na coś w okolicach 23-24C. W każdym pomieszczeniu mam odpowiednie venty odprowadzające i doprowadzające powietrze (ciepłe czy zimne, zależy od pory roku). Wytłumaczy mi ktoś o co chodzi z tą klimą? Jak się ciotki zaczęłam pytać, to nie była mi w stanie dać odpowiedzi. Wiedziała tylko, że ABSOLUTNIE nie wolno [emoji12]
 
Mnie w każdej ciąży bardzo głowa boli. Do tego stopnia, że zwracam. Teraz też. U mnie klima zawsze chodzi. W aucie, pracy i domu. Mam centralne ochłodzenie w domu i nigdy nie słyszałam, żeby tu ktoś narzekał, że od tego ma bóle głowy. Tylko w Polsce zawsze słyszę o tym. No i jak rodzinka była to: „możesz wyłączyć bo mój syn zaraz dostanie zapalenia krtani” - nie, nie mogę, inaczej w domu się nie wytrzyma. Synek urodził się w zimie. Córeczka w lato. Od pierwszych chwil przy klimie była. Szpital, auto, dom. Przy 100% wilgotności nie da się żyć. Dziś akurat chłodniej i okna pootwierane. A głowa jak bolała tak boli.
Grunt to odgrzybiac klime i jest ok, moze w Polsce nie czyszcza z ta bakterie i choroby
 
reklama
Tez jak moja córka się urodziła mieszkaliśmy w mieszkaniu z klimatyzacją i od teściowej nam się dostawało ze nie wolno... ciekawe dziecko ma się gotować w mieszkaniu gdzie było ponad 30 stopni zamiast w normalnych warunkach... oczywiście ze była włączona i małej nic nie było... Wydaje mi się ze w Pl nie maja w domach i się boją...
 
Do góry