reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Marzec 2019

Kiedy założyć wątek zamknięty?

  • 1 miesiąc

    Głosów: 5 100,0%
  • 3 miesiące

    Głosów: 0 0,0%
  • 5 miesięcy

    Głosów: 0 0,0%

  • Wszystkich głosujących
    5
  • Ankieta zamknięta .
No ja też poza plecakiem nic nie mam. Szukam piórnika właśnie...
U nas tylko do religii trzeba książki kupić. Reszta z biblioteki. Plecak 170 więc z 300+ coś tam jeszcze jej zostało :)

Ja się zbieram psychicznie do operacji za 800 zł... Bo jej wypada rzepka w kolanie i wet powiedział że operacja raczej jej nie ominie :(
Moja jest po przebadanych rodzicach, wiec na razie z rzepkami wszystko ok. Ale wiem, że trochę kosztuje operacja. Czego się nie robi dla ukochnego pupilka? Byle nie cierpiał.
 
reklama
Moj chce ze mna na stare lata doga niemieckiego [emoji23] takie wielkie psisko
Screenshot_20180828-115355.jpg
 

Załączniki

  • Screenshot_20180828-115355.jpg
    Screenshot_20180828-115355.jpg
    83,9 KB · Wyświetleń: 192
Moja jest po przebadanych rodzicach, wiec na razie z rzepkami wszystko ok. Ale wiem, że trochę kosztuje operacja. Czego się nie robi dla ukochnego pupilka? Byle nie cierpiał.
Moja ma 8 lat już i na spacerze gdzieś krzywo skończyła kilka tyg temu. Czasem kulala czasem nie więc nic z tym nie robiliśmy. Aż w końcu cały czas kulala i się okazało że to rzepka właśnie... moja to kundelek. Matkę miała rasową (White terrier) Ale teściowa ja wzięli na łańcuch do budy. Aż szkoda było patrzeć. Ojciec to kundelek i tak wyszła cudna mieszanka
 
Dużo dzieci na początku strasznie często chorują jak są w żłobku, przedszkolu
No właśnie słyszałam. Tylko że mój 2,5 tygodnia chory byl. Poszedł w poniedziałek do żłobka i w czwartek znów chory bostonka. Ja na zwolnieniu a dopiero co do pracy poszłam. Gdyby nie ciaza pewnie bym straciła pracę.
 
@monia_55 poka. :)

Książki podobno mają być dla wszystkich dzieci, tyle, ze na 3 lata. Czyli jeśli dziecko zniszczy, płaci się.

@Adeline89 , przemyślcie doga. Są piękne i dostojne, ale bardzo krótko żyją. 6 lat to stary pies (a nie dają karnetu na nowego). Skręt żołądka, dysplazja, serce, nowotwór. Duże ryzyko chorób, o których głośno się nie mówi. Linie mocno zinbredowane... Sporo poczytajcie zanim weźmiecie. Wprawdzie to nie moja "ukochana" rasa, ale co nieco słyszałam...
 
No właśnie słyszałam. Tylko że mój 2,5 tygodnia chory byl. Poszedł w poniedziałek do żłobka i w czwartek znów chory bostonka. Ja na zwolnieniu a dopiero co do pracy poszłam. Gdyby nie ciaza pewnie bym straciła pracę.
Moj jak poszedł pierwszy raz do przedszkola to byl tydzien w przedszkolu i dwa chory tygodnie w sumie za przedszkole płaciłam 150zl ,bo wiecznie go nie bylo. Dobrze,ze mialam z kim zostawić, chociaż jak mial mega goraczke to bralam wolne, bo teściowa sie bala. Teraz ma 7 lat i od 2 lat odpukac nic procz zapalenia spojowek
 
@monia_55 poka. :)

Książki podobno mają być dla wszystkich dzieci, tyle, ze na 3 lata. Czyli jeśli dziecko zniszczy, płaci się.

@Adeline89 , przemyślcie doga. Są piękne i dostojne, ale bardzo krótko żyją. 6 lat to stary pies (a nie dają karnetu na nowego). Skręt żołądka, dysplazja, serce, nowotwór. Duże ryzyko chorób, o których głośno się nie mówi. Linie mocno zinbredowane... Sporo poczytajcie zanim weźmiecie. Wprawdzie to nie moja "ukochana" rasa, ale co nieco słyszałam...
Wiem wlasnie,ze to wegetarianie i maja problemy z sercem ,dlatego chce takiego psa na emeryturze [emoji23]w domu zebym mogla go nianczyk jak dziecko, o ile bede zyc
 
reklama
No właśnie słyszałam. Tylko że mój 2,5 tygodnia chory byl. Poszedł w poniedziałek do żłobka i w czwartek znów chory bostonka. Ja na zwolnieniu a dopiero co do pracy poszłam. Gdyby nie ciaza pewnie bym straciła pracę.
No właśnie to największy koszmar. Niby masz zaopiekowane dziecko a tak naprawdę to i tak więcej w domu już placówce. Współczuję..
 
Do góry