reklama
U
Użytkownik Usunięty
Gość
Ta Zachciało mi się iść do lekarza na NFZ
To był pierwszy i ostatni raz
To był pierwszy i ostatni raz
U
Użytkownik Usunięty
Gość
A mi się mały głód załączył...
Dziewczyny nie nadążam!:-)
z tymi lekarzami to powiem Wam że trzeba walczyć o swoje i tyle, ja raz trafiłam na takiego (nfz oczywiście) że zaczęłam się rozbierać a tam wchodzi sobie pielęgniarka z jakimiś kartami, ja szybka majtki zadzieram a on mi mówi "prosze się nie krępować, niech pani już siada" (czy coś takiego), babka się zaśmiała szyderczo, ja popatrzyłam na niego zapytałam czy mówi poważnie, ubrałam się i wyszłam. Śmiech na sali, dla nic to kolejna "dupa" a dla nas coś najbardziej intymnego. Szkoda gadać. Na nfz też nam się należy szacunek.
Ja już się nie mogę doczekać wizyty, dzwonie w poniedziałek i się umawiam.
Ja robiłam dwie bety, pierwszy raz dzień przed spodziewaną @ miałam ponad 50, a 72godz później ponad 230. I tyle nie będę się stresować.
Co do seksu bo był taki temat, my narazie nie przestajemy lekarz mówił żeby tylko bardziej uważać, nie "ostro", klasycznie tylko np z boczku hehe
z tymi lekarzami to powiem Wam że trzeba walczyć o swoje i tyle, ja raz trafiłam na takiego (nfz oczywiście) że zaczęłam się rozbierać a tam wchodzi sobie pielęgniarka z jakimiś kartami, ja szybka majtki zadzieram a on mi mówi "prosze się nie krępować, niech pani już siada" (czy coś takiego), babka się zaśmiała szyderczo, ja popatrzyłam na niego zapytałam czy mówi poważnie, ubrałam się i wyszłam. Śmiech na sali, dla nic to kolejna "dupa" a dla nas coś najbardziej intymnego. Szkoda gadać. Na nfz też nam się należy szacunek.
Ja już się nie mogę doczekać wizyty, dzwonie w poniedziałek i się umawiam.
Ja robiłam dwie bety, pierwszy raz dzień przed spodziewaną @ miałam ponad 50, a 72godz później ponad 230. I tyle nie będę się stresować.
Co do seksu bo był taki temat, my narazie nie przestajemy lekarz mówił żeby tylko bardziej uważać, nie "ostro", klasycznie tylko np z boczku hehe
U
Użytkownik Usunięty
Gość
Jula ja raz krwawiłam, 2 lata temu, silnie i długo a mnie babka wywaliła za drzwi bo coś tam....jaja...ale wtedy byłam zbyt zestresowana żeby robić aferę...oczywiście już prywatnie okazało się, że poronienie...
Szczebiotka
Fanka BB :)
nawet nie potrafię sobie wyobrazić własnej reakcjiJa raz trafiłam na takiego co to się w przedsionku rozbiera i on jeszcze z gołym tyłkiem zaprasza do biurka na rozmowę...co za chamstwo!
Jeśli chodzi o wizytę to mnie by nawet do głowy nie przyszło, że mogłabym bez partnera w końcu Jego dotyczy to również.
Ja w ogóle szczęścia to mój jest lekarzem więc nie ma tematów tabu, jak Szczepek się spóźniał to nawet na masaże szyjki ze mną wchodził, oczywiście stał obok i trzymał za rękę ale wiem, że wielu facetów krępuje sama myśl bycia obecnym. Poródu bez Niego też sobie nie wyobrażam,bo dzięki niemu mogłam się skupć tylko na rodzeniu a On na komunikacji, położna mnie się o coś pyta a on patrząc na moje reakcje odpowiadał (rodziłam tylko 4godziny ale skurcze miałam ciągłe wiec się przyssałam do tej rury z gaze jak pijawka;-))
Aniulkas to Ty chyba pisałaś o terierku w domu, my mieliśmy podobną sytuację, przekochanego ale rozpuszczonego do granic możliwości psiaka, jak wyjeżdżałam na week-end na studia to po powrocie gdy kładłam się obok mojego faceta to ta mała zazdrośnica wciskała się między nas. Jeśli piesek nie jest agresywny to nie powinniście mieć problemu, trzeba tylko będzie od początku ustalić granice, no i postarać się nie zaniedbywać go
reklama
U
Użytkownik Usunięty
Gość
Ja mam zamiar wejść sama a przy usg lekarz poprosi męża i córkę. Norma.
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 10
- Wyświetleń
- 712
- Odpowiedzi
- 5
- Wyświetleń
- 657
Podziel się: