reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Marzec 2013

Dzień dobry :)

Gratuluję udanych wizyt! Zaraz zajrzę na tamten wątek i sobie poczytam :)

Agula, też mi z nieba spadłaś z tym tekstem o pobolewaniu po bokach nad pachwinami bo właśnie takie miewam od kilku dni już. Miałam zamiar się pytać gin na środowej wizycie, ale póki co uspokoiłaś mnie trochę;)

A ja siedzę w rodzinnym mieście. Dzisiaj z tatą byliśmy w sklepie dziecięcym i oglądaliśmy wózki i foteliki. Trochę mnie to podniosło na duchu bo całkiem fajne i nie takie drogie jak się spodziewałam.
No a jutro w końcu moja rodzicielka przylatuje i w niedzielę jedziemy do rodziny i prawdopodobnie dostaniemy z powrotem łóżeczko moje i mojego brata! Kawał historii, 26 lat a trzyma się jak nowe. Także moje dziecko będzie spało w moim starym łóżeczku :laugh2: tylko dokupimy materac, ładną pościel i będzie gitara.
Więc jesteśmy z Bobkiem zadowoleni :biggrin2:

A co do brzucha to u mnie jest coraz większy, ale też na razie wygląda to jakbym się porządnie najadła :D
 
reklama
Agula dodatkowa moc się przyda, dziękuję :-) Dzięki za ten opis, a brzuch mam nadzieję, ze córcię już przed pójściem do szkoły nie będzie bolał.
Kiniusia męża brak to i takie sny Cię nawiedzają ;-)
Heledorka kiedyś zacznie spać w nocy i jeszcze trzeba będzie go budzić :-)
Iza mój brzuchil wygląda na jakiś 5 miesiąc.
Szczebiotka ja sobie nie wyobrażam spać z dzieckiem, miałam nie raz okazję/sposobność i Obie tylko się wymęczyłyśmy. Oliwia od 3 miesiąca życia śpi w swoim łóżeczku, jak ma złe nocki, chora jest, zęby idą lub co innego jej dolega wowczas ląduje ze mną w łóżku a mąż dostaje eksmisję do drugiego pokoju ;-)
Jotka21 super sprawa z tym łóżeczkiem :-) Cudne to zdjęcie masz przy suwaczku :-)
Patrycja kuchnia nie zając nie ucieknie :-)
Praca mnie dziś rozprasza...
 
Szczebiotko Julek zasypia sam w łóżeczku, ale muszę siedzieć w pokoju. Często zanim zaśnie wariuje, a jak się spojrzę na niego to się śmieje. Postanowiłam więc jakiś czas temu, że będę wychodzić z pokoju. Niestety Julek płacze i płacze dopóki nie zostanę. Kilka razy się udało, że sam zasnął, ale potem już ciągle nie. W nocy budzi się kilka razy (ostatnio baaardzo wiele razy) i nie chce dalej spać. Płacze. Nadal w nocy dwa razy pije mleko (a już długo pił tylko raz). Może to dalej zęby go męczą, ale jeden się niedawno wybił a następny ma chyba jeszcze daleko. Także już nie wiem. No i najgorsze, że rano wcześnie wstaje (6, 6.30). Padam na twarz po tych nockach i często się na niego denerwuję bo już wysiadam psychicznie :(
Kania kiedy to będzie?????
 
Agula bardzo dziękuje za tekst o bólach, mnie takie męczyły od środy, zjadłam w sumie 6 nosp i chciałam na pogotowie, a na drugi dzień przestało, tylko brzuchol się powiększył :)

Jotka super pomysł z tym łóżeczkiem po Was, szkoda że moi rodzice takiego nie posiadają :)

Patrycja mnie też dziś pogoda dobija, szaro i deszczowo, siedzę w pracy, ale prawie weekend..

a ja na 17 mykam na USG tym razem z Partnerem :) mam cichą nadzieję że płeć sie ujawni, a jak nie to trudno. mam nadzieję, że wszystko ok będzie
 
Kiniusia ja właśnie wiem że u szczupłych dziewczyn szybciej widać tyle że ja do szczupłych nie należę, zawsze trochę brzuszka miałam i do tej pory właśnie wyglądało to jakbym się objadła. Choć może to moje subiektywne odczucie.

Z tym pobolewaniem to chyba faktycznie taki etap mamy bo i mnie od wczoraj łapią takie jakby skurcze ale nie mocne i chwilowe więc nie mamy się czym martwić.

Ojej... nie zdążam za Wami :)
Kania troszkę mnie pocieszyłaś że nie tylko.

Pogoda to chyba wszędzie dziś kiepska, no ale w końcu piątek i miły weekend przed nami.
 
Ostatnia edycja:
A mnie właśnie w tej ciąży nic nie boli, a mój gin się ze mnie śmiał, że ja się cieszyć powinnam brakiem objawów i dolegliwości, a nie narzekać. :p
Jotka to kciuki zaciskam za wizytę.
Kania o taaak zdecydowanie brak męża daje mi się we znaki :-p
Ja wyszłam na chwilkę z psem, a Wy już tyle naprodukowałyście ;)
 
Heledorka jak wyjdą wszystkie zęby to na pewno, nawet nie wiesz ile bym dała bym mogła pospać do 6.30.
Iza ja też szczuplutka nie jestem, dodatkowo już ponad kg na plusie ale co tam ważne bym nie przytyła więcej niż sobie założyłam ;-)
Iwona trzymam kciuki za wizytę :-)
Kiniusia ale mąż wróci, dopieści i już może sny te odpuszczą ;-)
 
A propos brzucha to mnie też wczoraj pod wieczór kłuło i jakby ciągnęło po bokach, a kłuje mnie prawie zawsze tylko po lewej stronie (tak jakby jajnik się odzywał, wiem że przeważnie z lewego miałam owulację i czytałam gdzieś taką teorię że w ciąży może się jeszcze przez długi czas odzywać właśnie ten bardziej aktywny jajnik - nie wiem czy to prawda) Nie wiem co to dokładnie jest, w środę wypytam lek. Ale kłucie mam raz na jakiś czas od początku tej ciąży.
Tylko że zauważyłam że o takich bólach piszą dziewczyny w 14 tyg a ja jestem w 12 ... mam nadzieję że to nie jakieś anomalia :)
mi znowu zaostrzyły się mdłości i wróciły wymioty ... ale nie przeszkadza mi to tylko uspokaja w czasie oczekiwania na wizytę u lekarza :p
Czy też prawie w ogóle nie macie apetytu ? Ja dopiero na wieczór mogę coś normalnie zjeść, wcześniej muszę się zmuszać bo albo mi mdło albo robi mi się niedobrze (chyba z głodu) a nie jem bo nie mam ochoty i kółko się zamyka ... :eek:
 
Kuchnia posprzątana :) Teraz pójdę spać bo Piotruś zasnął :)
Co do kłucia to mnie parę razy tak ukuło po prawej stronie jak szybko wstałam. Ogólnie też nie mam apetytu za bardzo, ale jak jestem głodna to mnie mdli :(
 
reklama
Do góry