hej Kobietki,
U nas odpukać lepiej, kropelki na kolki poszły w ruch i zupełnie inne dziecko, jeszcze ma chwilę że się pręży ale już o wiele rzadziej, no i nadal wrzeszczy jak się denerwuje
Do tego przyszedł zamówiony bujak-super wynalazek
mój kręgosłup odpoczywa :-)
Makunia włos mi się na głowie zjeżył jak przeczytałam o radach pani doktor
jeśli o odparzenia pod paszkami chodzi to przede wszystkim dbaj aby skóra sucha była, po kąpieli wycieraj dokładnie, ja bym kremów nie używała chyba że sudokrem ale lepiej puder albo nic zupełnie. Co do podrapanej buźki to ja miałam ten problem przy Szczepku, niedrapki tasiemkami przywiązywałam do łapek przynajmniej chwilę dłużej zajęło mu zdjęcie, teraz byłam mądrzejsza i kupiłam kaftaniki i pajace z takimi wywijanymi rękawkami, możesz spróbować też skarpetki zakładać, one dłuższe niż niedrapki a skaleczeń niczym nie smaruj, tylko buźkę przecieraj wacikiem zamoczonym w przegotowanej wodzie, będą ładnie się goić. W kwestii kupy nie masz czym się przejmować, u mnie podobnie jak u Anki, Młodej za bardzo nie przeszkadza.
Ala super, że pieluchy wielorazowe się sprawdzają, ale podziwiam ja za leniwa na takie rozwiązanie jestem;-)Całe szczęście u nas pampersy się super sprawdzają, przez chwilę próbowałam tańszy zamiennik- sąsiadka mnie odbarowała bo jej zostały ale szybko zrezygnowałam bo pupa zaczęła się czerwienić.
Maruśka miło Cię widzieć:-) Leoś pięknie nadrobił z wagą, widać że Mamy mleczko mu służy
z tymi imprezami kościelnymi to faktycznie wprawe masz
Kaniu mam nadzieję, że zademonstrujesz nam kreacje Gabryni, ja już nie mogę się doczekać aż przyjedzie czas szukania sukienki ale to jeszcze chwila bo my pewnie dopiero w czerwcu.
Kobietki co Wy tak długo ze spacerami czekacie??? Jak Szczepek się urodził było cieplej więc już na drugi dzień na chwilkę wyszliśmy a teraz z Ninką 3dni po urodzeniu, nie wyobrażam sobie utknąć w domu na 2tygodnie, po takim czasie to zamiast na spacer to chyba do wariatkowa bym musiała się wybrać
Do imprez wracając jeszcze, nie pisałam Wam chyba ale u mnie nici z wylotu do PL w maju, normalnie chwilę załamania przeżyłam gdy okazało się, że teraz w ambasadzie trzeba się umawiać na spotkania a terminy są takie, że jak chciałam w marcu pojechać to musiałabym już w styczniu się zapisać
a na paszport 5etni czas oczekiwania 7-8tyg
normalnie ryczałam przed kompem, tak więc Komunia chrześniaka Ł i ślub znajomych nas ominie, Ł miał sam jechać na Komunię ale okazało się, że akurat dyżur ma i stwierdził że jak ma sam jechać to nie będzie się zamieniał bo to by oznaczało 2week-endy bez nas.
Do tego na 99% będziemy się przeprowadzać pod koniec lipca i już miałam wizję że do domku dotrę dopiero jesienią ale Ktoś czuwa nade mną i okazało się, że pod koniec kwietnia jest dyżur konsularny niedaleko nas (raz w roku takie coś ma miejsce a ostatni był w listopadzie) udało nam się umówić i będziemy załatwiać paszport tymczasowy na który "tylko" miesiąc się czeka bo i tak w ciągu roku przynajmniej 2-3 razy będziemy w PL więc załatwimy Córce dowód osobisty
Betina jak znajdziesz kreacje to czekamy na zdjęcia
:-)
Ja też ciekawa jestem co u
Kociatki i
Aguli