reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Marcówki-codzienne rozmówki:))

reklama
misia2010 i MoniSkaBe jak nie macie co zrobic z nadmiarem energii to zapraszam do mnie- duuuzo jeszcze do wysprzatania, uprania, poukładania itp. Chetnie bym to zrobila ale przesladuje mnie ta praca :wściekła/y:

Milkshake tez słyszałam o tym cudownym działaniu soku z kapusty hehe :-D Kolega kiedys opowiadał jak zrobił bład wypijajac przed wyjsciem z domu ;-)

Witam nowa marcówkę :tak:

Agniesiak dasz rade :tak: Ja mam 2 dni na napisanie trzeciego rozdziału i podsumowania :-D Ale co tam, jestem dobrej mysli hehe

AniaSkrzat prawda ze od razu sie robi lepiej jak człowiek doprowadzi sie do wyglądu zadowalającego :-) Ja tez tak czasami sie wymaluje, odpicuje a wiem ze nigdzie sie ruszac nie bede. Ale przynajmniej małż mi nie bedzie mógł zarzucić ze nie dbam o siebie w ciązy :-D
 
Witam sie i ja.Dzieci do szkoly odstawione,a ja odpoczywam.Tylko po czym jak przez weeekend tez tylko lezalam:-D:-D:-D
Przestraszyly mnie te skurcze i maz nawet poodkurzac mi nie dal,bylam tylko na zakupach(ale tylko jakopokazywacz i w kosciele).
A teraz dalej leze i chyba dzemne sie bo potem jak cora wroci to za pozadki sie wezme.

Dziewczyny czy wasi mezowie(partnerzy)to tez takie dzieciaki jak moj G?
W sobote wybudowal dzieciom tor wyscigowy taki wielki na caly pokoj i chyba on mial najwiekszy ubaw,bo dla dzieci byl za trudny a on nie wychodzil z pokoju.Ale mialam z niego ubaw,szczegolnie gdy zostal sam bo znudzone kazaniami dzieci poszly bajki ogladac.


Dziewczyny u mnie jeszcze 5 tygodni. Brzuch mi się jednak spina niemiłosiernie i pobolewa. No spa nie pomaga :-( Czy jest szansa że donoszę ciążę? Nie chcę urodzić wcześniej. Czy któraś z was ma takie doświadczenia?


A na kiedy masz termin?Ja tez mam silne bole i tez sie nimi martwie,w przeciwienstwie do mojego ginka.On tylko spokojnie mnie pociesza ze dziecko moze juz sie urodzic bez zadnych konsekwencji.

Candy-Przepraszam ze to napisze,ale podobnie jak czesc dziewczyn uwazam ze powinnas byc konsekwentna i postawic warunki swojemu facetowi.
I tez uwazam ze ciezko bedzie go zmienic,bo faceci zazwyczaj zmieniaja sie ale na gorsze.Wprawdzie nie znam twoich rodzicow(mysle ze nie powinien tata sie z toba az tak klocic)ale w tym przypadku zgadzam sie z nimi.Moj to by po prostu nawet nie wpuscil go do domu.Po pierwsze traktuje cie tak jak traktuje(ojca szczegolnie to moze bolec),zero odpowiedzialnosci za dziecko,brak checi do pracy.Pamietaj ze nikt cie nie poszanuje jak sama sie nie bedziesz szanowala.
Przepraszam jeszcze raz za moje slowa ale nie potrafie patrzec na krzywde i sorki ale i na naiwnosc kobiet.I pamietaj ze zadna z nas nie chce cie osadzac ale przykro nam gdy dzieje sie krzywda jednej z nas.

Witam nowa marcoweczke.
 
kurnaaaa :wściekła/y:
zaraz zejde na zawal.

moj sasiad z pietra to stary chlajus. Niby ma ze 45 lat, mieszka z matka. I juz naprawde bardzooo dlugo nie wywijal. A widze teraz , ze zaczyna. Do swojej matki to jest butny jak cholera.
Dzisiaj rano odprowadzila go do domu straz miejska, teraz chyba sie wyspal, kac go lapie to szaleje. Slychac od nich jakies trzaskanie, walenie, jego darcie mordy. I trzaskanie drzwiami, a ja glupia za kazdym razem podskakuje do gory. :dry::dry:

moj Karol sie pewnie wkurzy jak wroci i on nadal tak bedzie szalał.

Myslicie, ze w takim wypadku wypada wezwac straz miejska albo policje, zeby go uspokoila?
bo sobie nie wyobrazam, zeby mi takie akcje robil jak dziecko bedzie spalo..:no:
 
Hejka po południowo!
Witam nową mamusię:tak:
Ja dalej się zmagam z magisterką:baffled: Matko.. mam nadzieję, że te dwa rozdziały zdażę napisac do marca;-) Kurde, książek mam mało bo u mnie w bibliotece to .. szkoda gadac:baffled:Będę musiała jechac do mojego rodzinnego miasta jeszcze po jakies knigi:dry:
Candy.. zgadzam się z dziewczynami..:sorry2:
na jaki temat piszesz? mam sporo materiałów dotyczących socjologii, pedagogiki, psychologii, więc jak coś - daj znać
 
koza - patrze na twój suwaczek i uświadamiam sobie, że to już tuż, tuż:-):-):-)

myszencja - wrzuć linka na ten smoczek,
mój rockowy Mąż chyba pęknie ze śmiechu jak zobaczy Małego w czarnym body z napisem Metallica i w smoczku z trupia czaszką:-D:-D:-D

Witajcie.
Pojawilam sie jakies 2 tyg,jako nowa marcowka,a potem zniknelam...Przepraszam.Za bardzo zzylam sie z kwietniowkami(do tej pory moja gin mowila,ze na 100% urodzi sie w pierwszym tyg kwietnia,teraz sa pewni ze powinnam najpozniej 25 marca),ale i nie za czesto jestem teraz na necie-duzo odpoczywam,a i nie moge sie skupic na rzeczach podstawowych-jak pisanie.
W zeszlym tygodniu bylam przez 3 dni w szpitalu.Mam ostre wielowodzie i do sprawdzenia jest,czy nasza malenka ma sie dobrze(jedna lekarka na usg widziala nieprawidlowosci w jej brzuszku).Na razie zyje nadzieja,ze bedzie wszystko dobrze,ale i tak naprawde boje sie bardzo.Czekam na odpowiedz,co z moimi badaniami krwi,moczu etc...mam sie dowiedziec najpozniej 5 lutego,kiedy to powtorza mi usg i badania.
Do tej pory zawsze bylo dobrze,a jak cos to tylko ja sie zle czulam.Teraz okazuje sie,ze z Vanessa jest nie tak...stres,stres,stres....Ale jakos trzeba przez wszystko przejsc.
Pozdrawiam Was i zycze duzo cierpliwosci i wogole.


mam nadzieję, że wszystko będzie u was w porządku

kurczę, ile stresu musi znieść przyszła mama:-(
 
kurnaaaa :wściekła/y:
zaraz zejde na zawal.

moj sasiad z pietra to stary chlajus. Niby ma ze 45 lat, mieszka z matka. I juz naprawde bardzooo dlugo nie wywijal. A widze teraz , ze zaczyna. Do swojej matki to jest butny jak cholera.
Dzisiaj rano odprowadzila go do domu straz miejska, teraz chyba sie wyspal, kac go lapie to szaleje. Slychac od nich jakies trzaskanie, walenie, jego darcie mordy. I trzaskanie drzwiami, a ja glupia za kazdym razem podskakuje do gory. :dry::dry:

moj Karol sie pewnie wkurzy jak wroci i on nadal tak bedzie szalał.

Myslicie, ze w takim wypadku wypada wezwac straz miejska albo policje, zeby go uspokoila?
bo sobie nie wyobrazam, zeby mi takie akcje robil jak dziecko bedzie spalo..:no:
ja bym dzwoniła, niech się okaże, że matkę leje - gdyby jej się coś stało będziesz miała poczucie, że zareagowałaś.
 
reklama
Do góry