reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Marcówki-codzienne rozmówki:))

reklama
koza ale mi właśnie umowę przedłużyli do dnia porodu. Powiedzieli mi że macierzyński owszem ale wychowawczy nie...Teraz już sama zgłupiałam...przy najbliższej okazji znowu pomęczę kierowniczkę.:baffled:
A no to co innego- myslalam ze jestes zatrudniona :dry: W takiej sytuacji nie mozesz byc na wychowawczym niestety.
 
Hej,
Ja tylko na sekundke, bo mam za chwile szkole :nerd:
W pracy porazka, ale okazalo sie, ze mam 5 dni urlopu, wiec jeszcze przyszly tydzien i spadam, jedyna dobra wiadomosc :-)
Postaram sie jakos jutro Was nadrobic.
Buzka!
 
Iza - najwazniejsze ze wszystko ok :tak: a tak pewnie moze byc ze sa rozne samopoczucia, twardnienia brzucha, bole i skurcze pod koniec ciazy.
Odpoczywaj :tak:

A ja sama siebie zadziwiam - wreszcie wstawilam pranie z ubrankami dla Maluszka :-D Tyle ze pewnie zanim sie wezme za prasowanie to jakies 2 tygodnie mina; bo zabranie sie do tej czynnosci zawsze mi tyle zajmuje :-D


co do macierzynskiego to ja swoj bede skracac - od wrzesnia planuje powrot do pracy :tak: Oczywiscie pod warunkiem ze wszystko z Maluszkiem bedzie ok.:tak:
 
iza dobrze ze to był fałszywy alarm :tak:

Patinka no niestety jesli poród nastapi po ustaniu ubezpieczenia to nie bedzie wypłacany zasiłek. Myslalam ze masz przedluzona umowe do dnia porodu. Ale powiedz mi jak to mozliwe ze zwolnili Cie jak byłas w ciazy (no bo we wrzesniu przeciez byłas)?? Bo to przeciez nie takie łatwe :confused:
A jesli chodzi o urlop ojcowski to niestety peperka ma racje
 
koza ja miałam umowę o zastępstwo, która nie chroni przed ciążą. Jutro zadzwonie do urzędu pracy i niech mi powiedzą czy mam do czegokolwiek prawo. Czuje sie fatalnie ehhh...dowiem sie wszystkiego a M szuka drugiej pracy...:-(
 
Byłam w przychodni, jak się okazało, żaden ginekolog nie przyjmuje! Zadzwoniłam do położnej, że po ****a dzwoniła do mnie dzisiaj rano, i przestawiała wizytę na 15, a ona, że do mnie wcale nie dzwoniła... Nie wiem z palca sobie wyssałam, badań nie chcą mi wydac, zadzwonilam do mojego bylego prowadzacego, zeby sie prywatnie umowic, powiedzial ze nie ma czasu, a jak sie spytalam, czy jezeli mam bialko w moczu top jest problem, a on no ze powazny, i sie rozlaczyl!!! Wkurwilam sie na maska, czekam na mojego ojca, i jade do szpitala, powiem, ze mi nogi puchna, ze w badaniach moczu wyszlo mi bialko, ale badan mi nie chca oddac, ze zle sie czuje i **** niech nawet mnie odesla do domu, ale by mi badania porobili!!!!

Masakra jakaś....co za przychodnia!!!!:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:Brak słów:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:

O kurde!!! to lipa koszmarna!! :(( no i co tu zrobic...mi tez by serce peklo jakbym miala isc do pracy i zostawic dzidziolka :((



Wiecie co !!:wściekła/y: moj mezunio odebral mi wyniki z tego posiewu i mam bakterie jakas napisalam gin sms-ka z wynikami i maz teraz pojechal do niej do gabinetu prywatnego bo akurat dzisiaj przyjmuje po antybiotyki , przeczytalam w internecie ze ta bakteria powoduje poronienia albo przedwczesne pekniecie pecherza plodowego!!:szok::szok::szok: prawie dostalam zawalu jak to przeczytałam..:szok::szok::szok: teraz to dopiero sie boje!! ciekawe ile bedzie trwalo leczenie:-( potem pewnie zas ten posiew za 115 zł :( zbakrutuje...ale najbardziej mnie martwi moj maluszek :(

A jakie bakterie? Ja też miałam, ale dziś odebrałam kolejne wyniki i po antybiotykach zniknęły.....nie denerwuj się więc na zapas:tak::tak::tak:
 
reklama
czarnuszka spokojnie. Nie czytaj tyle intoz tego neta bo jakbyśmy tak wszystko czytały to dawno byśmy już dzieciątka w brzuszku nie mialy...przynajmniej ja.:sorry2: Spokojnie. Wezmiesz antybiotyki i się wyleczysz. Ważne żeby przed porodem się wyleczyć!! :tak:
 
Do góry