reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Marcówki-codzienne rozmówki:))

Witam sie ponownie.Dzieci odtransportowane do szkol,ja zajadam sniadanko i popijam kawka.
Zaraz chyba mala drzemka a za godzinke po corke.


Witajcie Dziewczyny :)
Jestem już w domku.
Szymon Piotr urodził się 5 stycznia o 11.31. Jest cudnym wcześniaczkiem. Jego stan się poprawia. Niestety nie mogę go widywać - wyskoczyła mi opryszczka na ustach i muszę się wyleczyć - bo to groźne dla niego.
Kuruję się po cesarce...


Maborka ogromne gratulacje i pamietaj ze musisz teraz podwojnie byc silna.Za siebie i synka,bo to ty jestes mu teraz najbardziej potrzebna.Wiec nie zadno pranie i srzatanie tylko wypoczywaj,zebys juz jak najszybciej mogla sie z malym spotkac.
Skarbie gdy przeczytalam szczerze to az sie poryczalam.Sorki.
Ze strachu ze to sie juz zaczelo.

Maborka - ogromniaste gratulacje :-):-):-).

Ale jak przeczytałam to co napisałaś to nie uwierzyłam , jeju dziewczyny to już się zaczęło? No i pierwszy raz mam stracha :szok:, aż mnie ciary przeszły, jestem w szokuuuu.

Czarnuszka - trzymam kciuki . :tak:

Ja dziś od 3 nie spałam . Durna 3 h na łóżku leżałam - i na lewy i na prawy i tak co chwila na siłę chciałam usnąc. O 6 w końcu wstałam ale o 8 znowu spać i do 11 :-D. Ale zdążyłąm już posprawdzać formalności tego mieszkanka , dowiedziałam się o różne opłaty co i jak. Wygląda że wszystko jest ok. Tylko jeszcze hipoteka została , ale raczej spoko.
No i dziśo 18 jak gość nie zmienił zdania podpiszemy wstępną umowę.

No widze ze szybko dzialacie.Powodzenia i poogladajcie dokladnie mieszkanko,zeby potem nie zdziwily was koszty remontu,moze zdolacie jeszcze cos zbic z ceny,co potem przyda sie na remont.I nie szczyp sie bo moj gdy ja targowalam mnie uspokajal zebym nie robila obciachu,a potem okazalo sie ze te 2 stowki na metrze co zbilam potem przydaly sie na szpachlowania i inne poprawki.
 
reklama
Nooo wkońcu nadrobiłam, ale naskrobałyście od rana:szok::szok:

Po za tym gardło mi boli od dwóch dni, synek ma katar, mam nadzieję, że nic więcej nas nie dopadnie.

U mnie też się zawsze zaczyna od gardła i odrazu piję herbetę z wielką ilością cytryny i miodu, psikam tantum verde i całe szczęście to jakoś pomagało i na tym się kończyło.

Co do pogody to ja mam już dość śniegu,miałam 2pary butów a jak na złość obydwie mi się po rozklejały i zamokły!!!szlag...:wściekła/y:Kupić coś taniego i na nogi ciężarnej to wcale nie jest łatwe.
Ostatnio łaziliśmy z Ł po galeriavch i powiem Ci, że teraz można kupić sobie buty za naprawdę niską cenę (nawet ze skóry), wszędzie wyprzedaże kozaków i starych kolekcji.

Idę pośniadaniać trochę i zabieram się za pisanie pracy bo po wczorajszym uswiadomieniu że lada chwila moge sie okocić- "zachciało" mi sie pisac ta nieszczęsna pracę. Niby pomysł mam ale jakoś zapału zbyt mało ech... Chyba mirosia tez przez to przechodziła/przechodzi? nie myle sie? Jak efekty? dziewczyny zmotywujcie mnie jakoś bo przecież moje lenistwo nie zna granic :dry:
No u mnie z motywacją też nie zafajnie, ale został mi tylko jeden podrozdział i wnioski i FINISH:-p Ale gdybym pisała systematycznie, to bym już dawno miała to za sobą, a ja tak siadam 2-3 razy na miesiąc i tak mi sie schodzi:baffled: No ale największą moją motywacją było to, że ja kończę studia w połowie lutego, więc albo bronię się teraz przed porodem (a wolałabym, zawsze z brzuchem łatwiej:-p:-p a tym bardziej na politechnice:-p), albo we wrześniu, bo z małym brzdącem, to nie byłoby łatwo się przygotować i pojechać na obronę, no chyba, że za drzwiami czekałby Ł z małym wrazie jakby zgłodniał;-) ale taka opcja u mnie odpada.

Witam
Mnie rozłożyło choróbsko. Całą ciążę mnie mijało, a tu masz na koniec - mam antybiotyk Duamox. Ledwo żyję. Nawet mi się pisać nie chce. Nie dość ze i tak mnie wszytko bolało, to teraz to już masakra jakaś.:wściekła/y:
Ja właśnie ciągle jestem wdzięczna losowi, że mnie jeszcze nie rozłożyło i modlę się, żeby tak było do końca. Kuruj się kochana:tak:

Witajcie Dziewczyny :)
Jestem już w domku.
Szymon Piotr urodził się 5 stycznia o 11.31. Jest cudnym wcześniaczkiem. Jego stan się poprawia. Niestety nie mogę go widywać - wyskoczyła mi opryszczka na ustach i muszę się wyleczyć - bo to groźne dla niego.
Kuruję się po cesarce...
Gratuluję ogromnie i zdrówka dla was, żebyście jak najszybciej cieszyli się Szymonem w domku!!!

czarnuszka dobrze, że jest już lepiej i oszczędzaj się wkońcu!!!

misiiss gratuluję wyników, no i do dzieła!!:-p
 
maborka moje gratulacje!!cieszę się że jest wszystko ok :-):-):-) dobrze że juz masz to za sobą:tak:

czarnuszka trzymaj się mała :-D duziooo odpoczywaj pamiętaj


no ja zaraz zmykam do szkoły rodzenia, ale jadę autobusem, autem sie boję tak ślisko i tyle śniegu lepiej nie ryzykować :tak:
 
mcgosia postaram sie nie zajechac mojego małża :-D ja to tylko teraz pilnuje zeby za duzo alko nie pil tzn piwa no i zeby siena noc do spania nie ubieral w dresy bo mu marudze z emoje jajeczka przegrzewa :-D:-D



missiiss nie szalej, bo mu się odechce:-D:-D:-D

proponuje krótki weekendowy wyjazd np. w góry - oczywiście w dniach przypadających na owulację:-D
 
Mirosia-będę jeszcze patrzała po sklepach bo nie mam wyjścia...tym bardziej,że M dał mi dzisiaj znać,że jemu buty też się rozwaliły.Co ciekawe kupiliśmy mu 2 tygodnie temu i też w daichmanie...eh:no:
Już musiałam zmienić liste rzeczy do kupienia dla dziecka na ten miesiąc,aby nam na buty starczało.Ciągle jakieś komplikacje.
 
Maborka gratuluje i trzymam kciuki za Was oboje, wiem ze wiele jeszcze przed Wami ale zycze Ci sily. Buziole trzymaj sie cieplutko

Dzis o 15 mialam wizyte u gina. Okazalo sie ze szyjka jest nadal miekka ale troszke sie wydluzyla, wiec to moje lezenie plackiem w lozku jednak pomoglo :-) Lekki opier**** dostalam, bo slaba morfologie mam:-( i lekarz stwierdzil ze nie jem, bo nic nie przytylam od ostatniej wizyty i nawet pobyt w szpitalu mi nie pomogl. No ale przepisal mi jakies dodatkowe leki i moj M dostal nakaz wpychania we mnie wszystkiego co zielone;-)
Ale co tam morfologia, najwazniejsze ze szyjka mi sie wydluzyla, ogromnie sie z tego ciesze:-)

A dzis w nocy napewno spac nie bede.... Jutro o 18.30 mam zabieg... Jakis czas temu na twarzy wyskoczyla mi taka czerwona kuleczka. Gin kazal mi isc z tym do onkologa, no i tydzien temu poszlam. Jutro bedzie mi to wycinal i sie od razu dowiem co to jest. Jak na jego oko to naczyniak albo jakis ziarniniak. Stracha mam ogromnego, zoladek mnie boli, mam koszmary. Martwie sie strasznie.

Jak sie okaze ze to jakis nowotwor to ja nie wiem co zrobie...



 
GdZIeś nie mogłam usnąć :-( Jeszcze na dodatek chlebek mi się skończył, a ja boję się wyjść na dwór na tą ślizgawicę...brrrt! M zabronił mi gdziekolwiek wychodzić z domu.. A zapomniałam kupić dzisiaj więcej chleba, no i przybrakło mi, hehe. Trudno, Jutro rano Łukasz będzie musiał wcześniej wstać i pójsć do sklepu po chlebek na śniadanko! :-D
 
reklama
Kochana lekarze nie wiedzą co to współczucie...:-(
- święte slowa...i to na dodatek polozne to same kobiety!! wiec mogly by sie postawic na miejscu takiej mamusi i same są matkami.....tempota ludzka nie zna granic

ja nie twierdzę że nie ale to jest wpisane w ich zawód muszą byc ludzcy i okazać choć odrobinę człowieczeństwa

ja w pracy z dzieciakami niepełnosprawnymi jakbym miała takie podejście to by mnie wywalili a takiego doktorka nikt nie ruszy:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:

mi przy pierwszym dziecku lekarz powiedział tam już nic nie ma:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y: nie że serduszko nie bije czy dziecko zmarło tam już nic nie ma!!!

a jak przez miesiąc krwawiłam bo nie wyłyżeczkowali mi łożyska to mi powiedziała pani dr z tego samego szpitala że nie trzeba było się gzić:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:
to nie jest normalne wybacz praca pracą ale lekarze niektórzy (i oby było ich jak najmniej) mają się za BOGÓW bo mają cię w garści
bo wiedzą że dla zdrowia swojego czy dziecka zrobisz wiele
:szok::szok::szok::szok::szok::szok::szok::szok::szok::szok::szok: Szmacisko z takiej lekarki

Ło bosze mnie nie ma a tyle się dzieje.

Maborka trzymaj się babo, musi byc dobrze!

czarnuszka dobrze że Cie nie zatrzymali, teraz lez na dupsku i nic nie rób! tak sie zastanawiam czy posiew z szyjki jest refundowany?

nadia witam :)
- kochana napewno jest refundowany. Ja akurat placilam bo prywatnie do lekarza to skierowan nie daje no i zaplacilam 115 zł... za ten posiew tylko taki bardzo szczegolowy na kazde bakterie..

Maborka gratuluje i trzymam kciuki za Was oboje, wiem ze wiele jeszcze przed Wami ale zycze Ci sily. Buziole trzymaj sie cieplutko

Dzis o 15 mialam wizyte u gina. Okazalo sie ze szyjka jest nadal miekka ale troszke sie wydluzyla, wiec to moje lezenie plackiem w lozku jednak pomoglo :-) Lekki opier**** dostalam, bo slaba morfologie mam:-( i lekarz stwierdzil ze nie jem, bo nic nie przytylam od ostatniej wizyty i nawet pobyt w szpitalu mi nie pomogl. No ale przepisal mi jakies dodatkowe leki i moj M dostal nakaz wpychania we mnie wszystkiego co zielone;-)
Ale co tam morfologia, najwazniejsze ze szyjka mi sie wydluzyla, ogromnie sie z tego ciesze:-)

A dzis w nocy napewno spac nie bede.... Jutro o 18.30 mam zabieg... Jakis czas temu na twarzy wyskoczyla mi taka czerwona kuleczka. Gin kazal mi isc z tym do onkologa, no i tydzien temu poszlam. Jutro bedzie mi to wycinal i sie od razu dowiem co to jest. Jak na jego oko to naczyniak albo jakis ziarniniak. Stracha mam ogromnego, zoladek mnie boli, mam koszmary. Martwie sie strasznie.

Jak sie okaze ze to jakis nowotwor to ja nie wiem co zrobie...



trzymam kciuki za zabieg:)
Moja szyja tez sie wydluzyla :) a podobno to niemozliwe
 
Do góry