reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Marcówki-codzienne rozmówki:))

reklama
boże, dziewczyny ja dopiero niedawno wstałam. Nie mam siły palcem ruszyć a noce od kilku dni mam takie wspaniałe ze tylko pozazdrościć. Tyłek mne boli strasznie jak śpię. Znaczy się kosci. I nie pomaga podkładanie stosu kołder żeby miękko było. Masakra. :wściekła/y: dobrze że izulQa poszła do tego szpitala. Biedna dziewczyna....oby wyszła ze wszystkimi problemami na prostą.
mało się udzielam tu na forum lecz prawie od poczatku jestem z Wami. Dziś póki co nawet nie poczytam bo mi się nie chce. :sorry2:Zresztą wypadałoby zrobić jakiś obiadek.
3majcie się ;-) w dwu- i trój- pakach ;)
 
Mówisz ze chcesz poród na zwykłej porodówce a nie o podwyższonym standardzie i tyle. Mąż bedzie obecny bo potem wychodzisz po niego z IP z położna lub sam idzie na 3 pietro bo tam sa porody zwykle. Na parterze sa te sale o podwyzszonym standardzie za 500 zl.

aha, no to dobrze wiedziec.
bo jeszczy bym sie wkopsała..
unikalam znieczulenia platnego to bym sie wplatala w sale platna :-D
 
no to niefajnie.. bo ja sie juz nakrecilam na ten szpital...

Nie chciałam Cię zniechęcać, zresztą sama też nie podjęłam decyzji. Chodzi o to , że ogólnie nie lubię szpitali i jak zobaczyłam te łóżka:baffled:- na szczęście bez pacjentek na korytarzu to jakoś tak mnie zmroziło. Nie oglądałam tych " lepszych sal". Myślę, że szpital jak większość ale takie wrażenie, że taki jak 20 lat temu. Ale absolutnie i siebie nie chcę nakręcać bo ostatecznie mogę tam trafić jak nie będzie miejsca tam gdzie bym chciała:-(
Dla mnie to trudny wybór co do szpitala:-(
 
Hejka!

1. Kartę ruchów mam, tez tą z 10 ruchami od 9 rano. Hmm, ciąg ruchów, no mi gin nic o tym nie mowił i wlasnie mam tak czasem, ze do 9:30 juz jest 10:confused: No to teraz nie wiem czy dobrze to robię.
2. Migren chyba nie mam.

Mam pytanko:

Jestem w ciązy tak jak wskazuje suwaczek, to jest wyliczenie z okresu, termin porodu 23 marzec. Juz na usg połówkowym wyszlo, ze dziecko jest duze i wymiarami, wagą wielkoscią wskazuje na 27 tydzien, jakos tak. No i teraz bylam na usg, w poniedzialek. Synus wazy 3 kg:szok: i wedlug wielkosci jestem juz w 37 tc, a termin mam na 21 lutego. No i nie wiem czy się martwic czy co. Gin spoko, nic go nie zestresowalo, nawet by mi o tym nie powiedzial, gdybym nie zapytala. Powiedzial, ze to i tak + - 23 dni. Moja siostra urodzila syna ponad 5 kg, ale sama w ciazy przytyla ponad 30, ja przytylam 11kg. Cukrzycy niby z wynikow glukozy nie mam. To czemu to dziecko takie duze? Juz mam stresa, ze hej, jesli chodzi o naturalny porod:baffled: No chyba, ze wazyloby ponad 4 kg, a pierwszego syna mam z cc to wtedy moze zrobią cc. Czy moze byc cos nie tak z dzieckiem? Gin nic nie mowil, na tych wszystkich waznych usg bylo zawsze wsio oki. JUz się zastanawialam nad tym, ze moze ja wczesniej w ciaze zaszlam, ale w 12 tygodniu wymiary byly jak na 12 tydzien raczej, dopiero pozniej przyspieszylo:sorry2:Co myslicie? Ile wazą Wasze dzieci na tym etapie ciązy?? Jakim terminem bardziej się sugerowac??

Ps. Bywałam u Was na początku, ale nie wyrabiałam z pisaniem więc tylko podczytuję od czasu do czasu.
Buziaki!

Lila - najbezpieczniej jest się trzymać terminu z om. Poniewaz te pozniejsze są już podawane pod kątem wielkości dziecka. A trzeba brać też pod uwagę, ze
- maszyny często się mylą i może naprawde wyjść spora różnica
- poza tym zależnie jak dzieciaczek jest ułożony i jak lekarz mierzy jego wagę. Mój mierzy na podstawie objętości brzuszka, a że Mały ma mało miejsca to i brzuszek miał pościskany trochę i już taki pomiar nie jest zbyt miarodajny. Dużo jest takich czynników. Według mnie nie masz się czym przejmowac.

A co do liczenia ruchów to ja też mam liczyć serię jako pojedynczy ruch.
 
Nie chciałam Cię zniechęcać, zresztą sama też nie podjęłam decyzji. Chodzi o to , że ogólnie nie lubię szpitali i jak zobaczyłam te łóżka:baffled:- na szczęście bez pacjentek na korytarzu to jakoś tak mnie zmroziło. Nie oglądałam tych " lepszych sal". Myślę, że szpital jak większość ale takie wrażenie, że taki jak 20 lat temu. Ale absolutnie i siebie nie chcę nakręcać bo ostatecznie mogę tam trafić jak nie będzie miejsca tam gdzie bym chciała:-(
Dla mnie to trudny wybór co do szpitala:-(

ja nigdy w szpitalu nie bylam. Dwa razy tylko w odwiedziny.. wiec tak naprawde mnie sama instytucja SZPITAL przeraza. :-D
a mysle, ze naprawde bedzie mi to obojetne. Byle maz byl przy mnie i w razie czego mogliby mi dac znieczulenie.
Ja poprostu chce sie zabezpieczyc ze w razie czego ! chce miec mozliwosc wziecia znieczulenia, co nie jest powiedziane, ze go chce.
A niestety na 500-600 zł to mnie nie stac poki co.
 
reklama
hej

dziewczyny ile ja sie dzis wysiedzialam u gina, myslalam ze tam padne, bite 3 godziny czekalam na wizyte !!!!
w tej mojej klinice nie ma zapisow na godzine tylko kolejka ale ja nigdy nie czekalam tam dluzej niz 20 min a tu ZONK. Bylo tyle bab ze szok, jeszcze gin gdzies latal co chwila, na dodatek nie jadlam nawet sniadania i myslalam ze tam zejde....a musialam isc bo zwolnienie mi sie skonczylo i gin mial mi posiew pobrac.

Na dodatek ja mam ta zakichana ( doslownie ) alergie i tam mi sie uaktywnia wiec katar i kichanie na maska :baffled:

Jedyny pozywyw to to ze wszystko ok. Badania ok. szyjka zamknieta dluga , gin pobral mi ten wymaz i teraz na wizyte mam isc za 2 tyg.

Edit . Moj suwaczek tez w ostatnim okienku !!! :)
 
Do góry