reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Marcówki-codzienne rozmówki:))

reklama
Dziewczyny ze mna jest cos nie halo :nerd:
Wlasnie wtrabilam caly ser mozarella, sam bez niczego :zawstydzona/y:
Wczesniej ta czekolada, stek, pozniej owoce...
Siedze i jem caly czas :shocked2:
 
Koza - ja tez nie spakowana, nawet nie wiem do końca gdzie co mam. Dziś udało mi się torbę od siory dorwac, bo ja to nawet nie mam :-D No i niby powinnam się spakowac, bo to już niedaleko, a jeszcze te skurcze... Ale jakos tak odwlekam i odwlekam... I odwlekam... Jakby pakowanie torby było podpisaniem wyroku :-D

A ja tam żadnych okruszków nie mam - mimo ze dekolty całkiem niezłe zwykle :-D
 
no tak, okruszki moga uprzykrzyć życie ;-)
mi szczególnie rano, kiedy wpadają pod szlafrok ;-) zazwyczaj jestem nasmarowana balsamem wtedy i wszystko mi sie przykleja. nawet jak wydaje mi się, że wytrzepałam wszystko, to jakis jeden drapiący zostaje :-) :-p

co do jedzenia, to właśnie wszamałam dużą paczkę minstreli (to takie duże czekoladowe guziki- przepyszne) :baffled: a wszystko dlatego, że mąż mi kupił 2 paczki, no to przecież się nie mogły zmarnować :zawstydzona/y: :-p

owoce i jogurty tez jem- dziś w kolejności pożarłam 2 pomarańcze, mnóstwo winogron, jabłko i banana- także sumienie uspokojone :-p

i tez jem w nieswoje siły: ciągle musze coś podjadać :zawstydzona/y: kupiłam sobie mnóstwo takich wafli ryżowych, to mnie zapycha, a zawsze lepiej niż chipsy czy czekolada :zawstydzona/y:
 
Hejka śpiochy:-D witam się sobotnio:tak: mój maz niestety poszedł do pracy i wróci dopiero po 20.00 :-(łeeeeeeee,dobrze że jutro ma wolne:tak:to się nim choć trochę naciesze.U mnie nocka masakra-zasnełam po 3 a o 6 wstałam:no: chyba sie po śmierci dopiero wyśpie:baffled:

Koza Ty już w 36 weszłaś,no to już rodzić możesz:))) hahaha
 
Siemaneczko,
ja też się witam sobotnio:-D
podpisaliśmy wczoraj tą umowę przedwstępną, następny krok do własnego mieszkanka,kolejny to przyznanie kredytu i załatwienie formalności notarialnych, ufff już coraz bliżej:tak:
a ja dziś weszłam w 34 tydzień:-)
 
Witam :)

Co do okruszków też to mam hihi :)

Dzisiaj straszna zawierucha i znowu pada śnieg, okropna pogoda, a chciałam wyjść na spacer z synkiem.

U nas panuje grypa żołądkowa, w domu już dwóch chorych :baffled: Mam nadzieję, że na mnie nie przejdzie, co robicie dzisiaj na obiadek?? Może mi chętka na coś wpadnie.


Miłego dnia życzę!
 
Witojcie:-):-)
ccaroline u mnie krupnik dzisiaj.

Witam się i lece ogarnąć dom bo teść ma niedługo przyjsć po Igorka i zabrać go na sanki.

Miłego dnia mamuśki
 
reklama
Witam:tak:
Nocka minęła spoko za to wczoraj dzień okropny, w ramach relaksu zafundowałam sobie kąpiel oczywiście wiem że woda nie może być bardzo gorąc i nie wolno w niej długo siedzieć i takie tam..........
Zastosowałam się do wszystkiego i po wyjściu z wanny dostałam skurczy chyba bo do końca nie wiem jak one wyglądają:baffled: i całe popołudnie przeleżałam w łóżku z nospą i magnezem na wieczór przeszło dzięki bogu bo miałam jechać już na IP.
Teraz piję kawkę i czekam aż mały zacznie harcować bo jakiś spokojniutki ;-)
 
Do góry