Moniko cięzko powiedziec,w iadomo każdy ma inne oczekiwania co do jakości rzeczy itp ;-)
Jednak sporo ludzi z polski co maja rodzine w UK prosi o jakies ciuszki itp bo jest ich duzy wybór i są w miare tanie jeśli porównać do polskich sieciówek .. tfu nawet nie polskich bo te h&m itd mało polskie hehe ;-) Primark jest bzwstydnie tani, ale jak rzeczy mialam dla siebie to umowmy sie sa takie na raz.. nie est to gatunek powalajacy- ale nawet ejsli na raz to za ta cene warto ;-) Wiec i przy dzieciaczku ktory ubierze w danym rozmiarze poczatkowym kilka rzeczy i wyrosnie, tym bardziej warto!
Szczegolnie jak jeszcze przeceny sa..
Kupilam symboliczna paczke bodziakow- krotkich, slodkie za 3,5 funta :-) Wygladaja calkiem ok, w dotyku, 100% bawełny..
A znajomej w upominku dla dziewczynki spodenki welurowe ala dresik z rozowymi wstawkami za 3 funty i dwie koszulki do tego do pobiegana po dobku kazda po funcie (jakies tam rozowe z aplikacja) .
Wiec nie jest zle
Maruusia obudzilam sie i pomyslalam o twoim badaniu, daj znac odrazu. Spytaj tez z ciekawosci o wyniki , ale skoro nie dali znac to musza ( chyba) byc ok.
W sumie tez sie nie dowiedzialam co im tam wyszlo z ta toxo- maż dzwonil do poloznej ale ona nie wedziala. Wiec chyba tez ok tak jak tu ;-) ( gorzej jak tu ok, wroce tam i sie okaze, ze wcale ok im nie wyszlo i co wtedy
).
Mowisz w bootsie ci sieudalo odstrzelic przecene..kurcze cholernie drogi on jest- u mnie na dzielnicy jest wielki mall i tam po jednej stronie boots po drugiej superdrugstore i nie wierze czasem jakie roznice w cenie sa miedzy nimi
superdrug o wiele tanszy.. ale nie wiem jak z dzieciowymi ;-)