reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Marcóweczki rosną ;)

reklama
Na drugim zdjęciu wyraźnie widać ten mój "podwójny" brzuch :-D W okolicy pępka, jeszcze dość głębokiego, widać "przewężenie" ;-) :-D :-D :-D :-D
 
Sliczny brzusio malaga!!!
A chudzinka dalej pozostalas:tak:

Moj tez wszedl w nowy wzrost i boje sie go fotografowac i mierzyc ale chyba sie zmusze i sprawdze



Jak myslicie dziewczyny dojedziemy do 20. bo w takim temie tycia, przynajmniej ja to chyba jednak dojade.Wczoraj czytalam ze w ostatnim miesiacu tyje sie najwiecej,zbieraja sie wody itd. wiec jak juz mam 10 3 miechy zostaly do pewnie do 20 dojade.
 
malaga ladny brzuszek :-)


miloku ja na razie nie mysle ile przytyje...jest mi poki co to obojetne....:laugh2:
moze zmienie zdanie jak nagle przybedzie mi w szybkim tempie kilka kolejnych kilogramow, ale poki co przyrost jest stonowany, wiec moze jakos najgorzej nie bedzie :rolleyes:

najwazniejsze, zeby dzidzia ladnie przybierala, a jesli dodatkowo i mi dostanie sie pare kilo, no coz - trudno...ryzyko macierzynskie, na ktore swiadomie sie zdecydowalam ;-) :laugh2:
 
dla mnie cyfra na wadze naprawde nie jest straszna
wiem co zrobic, zeby potem wyglądac jak sie należy ;-)
no wiadomo, ze każda kobitka chce zawsze wyglądac pięknie...
ale co tam... nie dużo czasu zostało ;-)
zresztą męża juz nie szukam :eek::-D
 
Mel bedziesz musiala mi zdradzic puzniej swoja tajemnice;-) ;-)

ja niby kiedys tez wiedzialam ,ale potem okazalo sie ze nie wazne co bym robila to i tak waga stala. problem zdrowotny wyszedl na jaw i lipa.
boje sie ze moze po ciazy wrucic i tez nic nie schudne:baffled:

Ale nie ma co sie martwic na zapas . moze akurat sie uda:tak: :tak:
 
Melanie mam nadzieję, że nie tylko Miloku zdradzisz tę tajemnicę powrotu do wyglądu "jak należy" ;).
Potwierdza sie to co mi kiedyś znajoma mówiła, że z wiekiem łątwiej się "nabiera" a zdecydowanie trudniej "traci" (mam na myśli ilość ciała oczywiście ;)). I tak jest chyba w moim przypadku... Pewnie to hormony czy cuś....

Ale co tam, teraz to w życiu ważne będą inne rzeczy niż jakiś tam tłuszcz czy celulitis ... W końcu wielka misja przed nami - wychowanie dziecka :). Dla niektórych to kontynuacja już rozpoczętej misji a dla niektórych debiut :).
 
pieknie napisane debiutantko :tak:

ale to nie jest zadna tajemica jak sie odzyskuje forme :no:
rozsadna dieta, dobry i sensowny trening oraz samozaparcie :tak:
tylko tyle ;-)


jeszcze chcialam powiedziec, ze kazdy ma jakies priorytety
dla mnie zawsze najwazniejsi beda moi bliscy ale taka juz moja natura ze sylwetka musi byc zdrowa i apetyczna :eek::-D
i nie tylko dlatego ze jestem prozna jesli chodzi o moj wyglad ale przede wszystkim dla zdrowia i swietnego samopoczucia
a jak slucham czasem tekstow....
- ja po 2 ciazach to juz nigdy nie bede mala swietnej figury.... :eek:
to mi sie noz w kieszeni otwiera :angry:
bo to przewaznie mowia te, ktore zaprzyjaznily sie z leniem i z wieczym zrzeda

odrobina wiedzy i checi

tylko tyle potrzeba do osiagniecia wyznaczonego celu :tak:

osobiscie widzialam na zawodach kobiety kolo 40stki z 2 czy 3 dzieci, ktore mialy takie cialka, ze nie jedna 18stka zrobila by wielkie :szok:

:cool2::cool2::cool2:
 
reklama
Melanie ja wiem, że chciec to móc ale podstawowa bariera to właśnie ta nieszczęsna silna wola i samozaparcie... Kiedyś miałam jej chyba więcej...

A co do powrotu do sylwetki to też bym chciała stracić to i owo co "załapałam" w czasie ciąży a także przed i to właśnie dla siebie samej, bo jak człowiek jest zadowolony z siebie i lubi siebie to na innych też sie to pozytywnie odbija :).
Może jak już będzie Młody na świecie to będę miała motywację, żeby pospacerować bez celu (z wózkiem ;)) bo tak jak gdzieś tam wcześniej pisałam nie lubię robić rzeczy, które niczemu nie służą. Chociaż np. codzienny systematyczny spacer pewnie służbyłby chociażby lepszej formie fizycznej ale ja jestem chyba z tych "z leniem".
W ogóle to ja już chyba za bardzo planuję to swoje przyszłe życie a sama sie co chwilę przekonuję, że potem się coś "rypnie" i z planów nici... Tak czy owak chciałabym żeby moje dziecko było bardziej ruchliwe niż ja i jeśli wszystko się dobrze ułoży do będe do tego dążyc i może dzieki temu zmobilizuję i siebie i męża :).

No i liczę na to, że się z nami Melanie trochę podzielisz swoją wiedzą jak odzyskać formę bo chęci to już tylko od nas samych zależą ....

Malaga a Ty faktycznie masz niewielki brzuszek :). Ja to już się prawie kulam a z zakupionego sako to mnie mąż musi wyciągać albo się muszę strurlać na podłogę :).
 
Do góry