M
Melanie
Gość
hej mel
ja jestem w edinburghu, szkocja, termin mam na 14 marca, ale to moje 1sze dzieciatko i sie nieco boje. Pytalam sie o sluzbe zdrowia, bo bylam ciekawa, czy w calej uk panuja nieco inne zasady, czy moze tylko ja trafilam na taka przychodnie, w ktorej nieco beztrosko traktuja przyszle mamy.
wiem, ze jestem mloda, ze nie bylo wiekszych komplikacjii przez cala ciaze, ale i tak sie boje:sick:
mel, czy rowniez Tobie zrobili przez cala ciaze tylko 2 razy testy krwi?????????? czy usg mialas tylko 1 ( ja nie mialam w ogole, bo w pl zrobilam) do reszty nie mam wiekszych zarzutow, bo ogolnie jest w miare, ale jesli chodzi o ewentualne komplikacje sa tu totalnie olewane. I dlatego sie tak boje. Teraz jest taka pogoda a nie inna, zaczela mi sie astma i katar sienny o wiele wczesniej, niz zazwyczaj i w zwiazku z tym moge miec male problemy w czasie porodu ( niewskazane kichanie jest kichanie)
zawsze bylam dobrej mysli, ale coraz blizsza data porodu mnie przeraza
to prawda, ze w Uk opieka nad ciężarną jest zupełnie inna
jeśli z ciążą jest wszystko ok, to przysługują chyba 2 skany
ja miałam jeden, bo jestem tu od od 4 miesiąca ciąży
krew tez pobierano mi tylko raz
mocz noszę ze sobą na co 3 tygodniowe wizyty u midwife ale ona wkłada tam tylko papierek i wylewa
czyli takie jest to badanie moczu
nikt mnie nigdy tutaj nie badał ginekologicznie - ale to mi się akurat podoba :-)
mam krew z Rh ujemym, więc dostaję zastrzyki z immunoglobuliną - szt 2 lub 3 - w Polsce dostałam je przy pierwszej ciązy i przy drugiej już bym nie dostała a tutaj dają przy każdej ciąży, więc tak jakby w tym kierunku dbają bardziej nić w Pl
to chyba narazie tyle co mogę napisać o NHS w Uk
po porodzie pewnie będę miała więcej do powiedzenia ;-)