Witam z już słoneczko za oknem:-) aż się zyć chce:-)
k4rol4 tu podsyłam linka gdzie można kupić meble dziecięce może coś ci się spodoba choć nie są tanie FURNIPOL
meble dzieciece
Doty już się doczekać nie mogę :-). Ręcznik plażowy mam? Mam! Bikini mam? Mam! Olejek do opalania mam? Nie mam ale kupię! Także prawie jestem gotowa:-)
Przerazona wiem, że to przykre. Mnie też zależy bardzo na tym, żeby dzieci miały dziadków i kontakt z nimi. Ja też nie miałam prawdziwej babci ponieważ jedna zmarła jak mnie jeszcze ni bylo na świecie a druga jak byłam malutka. I choć np. moi teściowie (zwłaszcza teściowa) mnie dobija to dla Bobków jest super. Ja się z nią nie dogaduję bo za bardzo próbuje się wtrącać w nasze życie. Ale dzieci ją uwielbiają bo jest ciepła no i się stara. A nasze konflikty to nasze konflikty. Byli u nas w marcu choć nie bardzo chcieli przyecieć bo stwierdzili, że lepiej jak my przylatujemy. Ale ja powiedziałam twardo, że my nie przylecimy bo lecimy w tym roku na wakacje i że oni ciągle gadają jak to tęsknią za wnukami i jak im przykro, że nie widzą jak wnuki rosną to mogli by spiąć tyłki i przylecieć. Mnie przykrości nie sprawią ja płakać nie będę jak nie przylecą. W końcu się zdecydowali. Może ty też spróbuj tak im na ambicję wpłynąć. A z drugiej strony to nic na siłe. Może za nie długo mały będzie miał rodzeństwo będzie mu raźniej ;-) a poza tym ma Was mame i tate, którzy kochają go nad życie i jestem pewna, że tej miłości wystarczy za wszystkie babcie i dziadków :-) Głowa do góry!
k4rol4 tu podsyłam linka gdzie można kupić meble dziecięce może coś ci się spodoba choć nie są tanie FURNIPOL
meble dzieciece
Doty już się doczekać nie mogę :-). Ręcznik plażowy mam? Mam! Bikini mam? Mam! Olejek do opalania mam? Nie mam ale kupię! Także prawie jestem gotowa:-)
Przerazona wiem, że to przykre. Mnie też zależy bardzo na tym, żeby dzieci miały dziadków i kontakt z nimi. Ja też nie miałam prawdziwej babci ponieważ jedna zmarła jak mnie jeszcze ni bylo na świecie a druga jak byłam malutka. I choć np. moi teściowie (zwłaszcza teściowa) mnie dobija to dla Bobków jest super. Ja się z nią nie dogaduję bo za bardzo próbuje się wtrącać w nasze życie. Ale dzieci ją uwielbiają bo jest ciepła no i się stara. A nasze konflikty to nasze konflikty. Byli u nas w marcu choć nie bardzo chcieli przyecieć bo stwierdzili, że lepiej jak my przylatujemy. Ale ja powiedziałam twardo, że my nie przylecimy bo lecimy w tym roku na wakacje i że oni ciągle gadają jak to tęsknią za wnukami i jak im przykro, że nie widzą jak wnuki rosną to mogli by spiąć tyłki i przylecieć. Mnie przykrości nie sprawią ja płakać nie będę jak nie przylecą. W końcu się zdecydowali. Może ty też spróbuj tak im na ambicję wpłynąć. A z drugiej strony to nic na siłe. Może za nie długo mały będzie miał rodzeństwo będzie mu raźniej ;-) a poza tym ma Was mame i tate, którzy kochają go nad życie i jestem pewna, że tej miłości wystarczy za wszystkie babcie i dziadków :-) Głowa do góry!