reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Mamy ze Szkocji

Witam z już słoneczko za oknem:-) aż się zyć chce:-)
k4rol4 tu podsyłam linka gdzie można kupić meble dziecięce może coś ci się spodoba choć nie są tanie FURNIPOL
meble dzieciece
Doty już się doczekać nie mogę :-). Ręcznik plażowy mam? Mam! Bikini mam? Mam! Olejek do opalania mam? Nie mam ale kupię!:-D Także prawie jestem gotowa:-)
Przerazona wiem, że to przykre. Mnie też zależy bardzo na tym, żeby dzieci miały dziadków i kontakt z nimi. Ja też nie miałam prawdziwej babci ponieważ jedna zmarła jak mnie jeszcze ni bylo na świecie a druga jak byłam malutka. I choć np. moi teściowie (zwłaszcza teściowa) mnie dobija to dla Bobków jest super. Ja się z nią nie dogaduję bo za bardzo próbuje się wtrącać w nasze życie. Ale dzieci ją uwielbiają bo jest ciepła no i się stara. A nasze konflikty to nasze konflikty. Byli u nas w marcu choć nie bardzo chcieli przyecieć bo stwierdzili, że lepiej jak my przylatujemy. Ale ja powiedziałam twardo, że my nie przylecimy bo lecimy w tym roku na wakacje i że oni ciągle gadają jak to tęsknią za wnukami i jak im przykro, że nie widzą jak wnuki rosną to mogli by spiąć tyłki i przylecieć. Mnie przykrości nie sprawią ja płakać nie będę jak nie przylecą. W końcu się zdecydowali. Może ty też spróbuj tak im na ambicję wpłynąć. A z drugiej strony to nic na siłe. Może za nie długo mały będzie miał rodzeństwo będzie mu raźniej ;-) a poza tym ma Was mame i tate, którzy kochają go nad życie i jestem pewna, że tej miłości wystarczy za wszystkie babcie i dziadków :-) Głowa do góry!
 
reklama
u nas też chmury przechodzą powoli więc się szykuje i zaraz idę na dwór z Małym...

mikusia może i kiedyś zrozumieją...ale ja już powiedziałam sobie, że nie będę próbować. muszę tylko polecieć ten ostatni raz do PL zrobić sobie zęby, popakować i wysłać wszystkie nasze rzeczy i uwierzcie mi ale ja do PL nie polecę...nawet na pogrzeby!oni wszyscy myślą, że my mamy kupe kasy a po drugie nie mamy uczuć i potrzeb. bo nam jest super że jesteśmy sami, że nikt nawet nie zaproponował, że przyleci i pomoże po porodzie. to Wy więcej wiecie i sąsiadka o Małym niż nasze rodziny;););)
dziewczyny z Ediego my najprawdopodobniej będziemy w Edim w poniedziałek za tydzień, może zorganizujemy sobie piknik takjak któraś proponowała??? oczywiście wszyscy mogą przyjechać;)

bzyczek oj jak ja marze o wakacjach;) ja teraz siedzę w grubym polarze grubych spodniach i marznę;( bzyczek tak jak piszesz nic na siłę. miłości nam starczy dla Małego tylko ja codziennie patrząc na niego albo płaczę albo jestem smutna, że urodził się w takiej rodzinie;p
 
Ostatnia edycja:
Przerazona musisz chodziaz przed dzieckiem okazywac ze jestes szczesliwa i go kochasz,bo pamietaj ze maly w koncu wyczuje ze jestes nieszczesliwa i moze to odebrac ze to on jest kula u nogi.:baffled:
Wiesz takie dzieci wtedy tez maja malo usniechu na buziach...Schowaj swoj bol gleboko w sercu,nie pokazuj go tak na zewnatrz placzac i non stop ponura mina:no:A to co czujesz do rodziny to juz inna sprawa,tym wcale nie polepszysz relacje miedzy rodzina...tylko bardziesz popadniesz w dolek:tak:
Glowa do gory,idz na przod,czas sam rozwiaze sprawy i pokaze ci co w zyciu najwazniejsze a na co tylko tracilas swoje sily,czas i wylane lzy...
Twoj maly ma juz ponad pol roku,to moze powiekszysz niedlugo rodzine,wiec nie bedziesz miala czasu a maluchy dadza ci energie do zycia i wiele radosci,mowie Ci:tak:
Ja moze nie mam takiej sytuacji jak Ty,ale po pierwszym dziecku mialam depreche...i czulam sie taka opuszczona od rodziny jakbym jej wcale nie miala albo jakby sie odsuneli ode mnie...:baffled::sad:
Jak maly troche podrosl,to zdecydowalismy sie na drugie dziecko....teraz to kazdego dnia jest cos nowego,smiesznego,no i cos do zrobienia....a to maly opowiada o przedszkolu,a to mala zaczyna stac na swych chudych nozkach:-D
Wtedy zaczynam przestawac sie dolowac jak ja b.tesnie za domem rodzinnym...wiem ze przyjdzie taki czas ze bedziemy w komplecie:tak:
Czasami po burzy wychodzi slonce.....:-D:-D:-Di tego Ci zycze:-)
 
przerazona wspolczuje sytuacji,ale najwazniejsze ze macie siebie ;-)
ja z moimi rodziacami zyje tak sobie , nigdy za specjalnie nie interesowali sie wnukami ,sa to sa nie ma to nie ma.. teraz jeszcze jak moja siostra urodzila to juz wogule zawsze jak dzownie to tylko slysze o jej dziecku:baffled: oni do nas nigdy nie dzwonia wiec kontakt jest tylko taki jak ja zadzwonie a i wtedy jakos nie ma o czym rozmawiac.. za to tesciowa mam super kochana i dla dzieci i dla mnie :-) chlopaki juz nie moga sie doczekac wyjazdu do babci eli :-D

pogoda sie poprawia i mam nadzieje ze na troche taka zostanie bo ilez mozna chodzic w kurtkach :wściekła/y:
 
Witam

Przerażona, nie byłam u dermatologa, bo pojechałam akurat na długi weekend i wiesz sama jak to jest w pl :dry: Zła jestem okrutnie, ale cóż zrobić... A co do rodzinnych relacji- dziewczyny mają rację- nie jesteś w stanie nic zmienić, a bezustanne zadręczanie się tym do niczego nie prowadzi. Skup się na tym, co najważniejsze- na synku i mężu. Przykro się czyta o takich sytuacjach, ale niestety nigdy nie będzie idealnie.
Odnośnie marketu natomiast to ja byłam dwa razy i za pierwszym razem była mała lipa, a za drugim nawet spory wybór, więc to zależy...

My skorzystałyśmy z pogody, poszłyśmy do parku się wyszaleć, wróciłyśmy do domu, patrzę na małą, a ona jest sino-fioletowa :szok::szok::szok: Ubrana była w miarę ciepło, nie miała też jakoś wyjątkowo zimnej skóry, więc naprawdę nie wiem, co to mogło być :confused: Zniknęło po 5min w domu, ale wcześniej jakby ktoś popatrzył, to by pomyślał, że dziecko maltretuję- wyglądała jakby miała sińce na buzi...

Co do mebli to się nie udzielę- ten etap jeszcze przede mną ;-)
 
bzyczek patrzylam wlasnie na ta strone, ale jakos nic nie wpadlo mi w oko, a ceny niektorych sa wysokie, fakt...na niektore bym sie skusila, ale sa bez lozka...a z tego co widze to trzeba kupowac cale zestawy, a ja bym sobie podobierala z kazdego po troche :p

Mikusia po b&q tez lukam, ale nie widze nic ciekawego...sa na tych kulkach, ale tylko w jednym kolorze Antique Pine....
juz dzisiaj zdecydowalam sie na meble z mammuta, ze kupimy nowe itd...trudno, zainwestujemy juz, a tu okazuje sie, ze dupa, z glasgow do mnie nie dowioza i co? sama mam jechac specjalnie odebrac, niewiadomo jak sie zabrac...wiec chyba z mammuta tez nici :/ do tego nie wszystko maja :/ i niewiadomo co robic, a juz by sie przydalo zamawiac :/ porazka.
 
Hey:-)
Karola a dlaczego nie sprobujesz zamowic z dowozem z Ediego...???Moja kumpela zamawiala meble do salonu a wGlas.nie bylo na stanie,wiec bez problemu zamowila z Ediego...wiec jesli sie zdecydowalas to sprouj tam :tak:
W sumie taka sama droga z Ediego jak i Glas.,wiec za ta kase mozesz zamowic z Londynu:-D
Piekna pogoda,maly korzysta w przedszkolu bo prawie caly czas siedza w ogrodku zabaw,a ja z mala robie czeste wycieczki wozkiem po okolicy...a obiad musowo w ogrodzie :-D
Zastanawia mnie kiedy ta pogodowa sielanka sie skonczy?:baffled:
 
reklama
Mainichii witam nowa koleznake:-)
Herbatki dla dzieci to kupuje w pl.sklepie albo w supermarketach...jest ich troche,wiec mysle ze zwyborem nie bedzie problemu:no: Moja mala b.lubi jagodowa albo z dzikiej rozy :-p
 
Do góry