Ja tez juz po 3 kawusi. Bylismy na grupie i bylo fajnie , dawno tam nie bylismy i sie zastanawialam czy Barnim bedzie grzeczny no i sie jakos dalo. Zakupy zrobione, maluch spia wiec stwierdzilam ze cos napisze.
bzyczek- masz przeboje kochana. Nie ma jak chorutke dziecko- wspolczuje ci bardo i Aleksowi ze sie tak meczy. Nie wiem jak tu w szkocji ale slyszalam ze jakas dobra klinka jest niedaleko Londynu- ale wiadomo strasznie daleko.
isabelll- to niewyspana chodzisz, ja wlasnie sie tego balam i jak mielismy zmieniac Barnimiwi na normalne spanie to dostalam lozeczko od ejdzejki (takie turystyczne) i w nim spi wiec nie wyjdzie i naszczescie nie mam tego problemu z lazeniem. A opiekunak niezle sobie pogrywa, tak wlasciwie tylko Ci oznajmila juz stwierdzony fakt ze jej nie bedzie.....
Piszesz ze mala ci nie spi, u nas Barnim tez nie chcial spac w dzien tak cos od 18 mies- byla tragedia by spal. Od 2 mies mu sie poprzestawialo i teraz trudno go dobudzic- moze tez sie jej odmieni?
elffetus- spoko taka pogoda dzisiaj ze nie wiadomo co robic. Nastepna grupa jest w poniedzialek w Destiny Church o 10;30 przy leith walk-u (niedaleko Lidla ) wiec jak masz ochote to napisz a sie jakos zgadamy.
cytryna- tak jak mwisz najwazniejsze by dzidzia byla zdrowa. Co do kleszczy to masz prawo sie nie zgodzic i wtedy zostaje cesarka.
azorek- dobrze ze Amelka sie dobrze spisuje - zuch dziewuszka. CO do kleszczowego ja bylam i jestem na nie, niestety wlasnie w Infirmary byl wypadek spowodowany kleszczami i jakos mnie ta meoda nie przekonuje.
przerazona- o jenki....2gi raz uwazaj na siebie, oby nic sie nie stalo i wszystko bylo dobrze. A na wszelki wypadek to mzesz jechac na sprawdzenie czy wszystko wporzadku.