reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Mamy ze Szkocji

Witam

Azorek, Misialula, dziękuję za fajny wieczór ;-) Głowa mnie dzisiaj trochę boli, ale zaraz łyknę jakiegoś procha i przeżyję :-D
Tata dał sobie radę wczoraj z córą, więc myślę, że mogę częściej robić takie wypady :-D A dzisiaj panienka pospała do 9tej, więc nie jest tak źle ;-)

Doveinred, to kiepsko z tym chrzestnym... Ja się nawet jescze nad chrztem nie zastanawiałam na dobrą sprawę. Przypuszczam, że już będzie chodzić zanim się zbiorę :-D
Ale fajnie, że Mestwin już śpi ładnie, masz chwilę, żeby odsapnąć :tak:

Moja gucia ledwie się obudziła, a już na brzuchu leży :-D Kto by pomyślał, skoro jeszcze jakiś czas temu leżenie na brzuchu było dla niej karą :-)
 
reklama
czesc z rana to może inaczej zapytam .. jak składałyscie aplikacje o dom , mieszkanie jak sie z wami kontaktowali? umowiłyscie sie na wizyte tak? i wyjasniałyscie swoja sytuacje mieszkaniową tak? czy list przyszedł z iloscia punktów?


U nas bierzesz aplikacje z councilu,wypelniasz, odnosisz/odsylasz do nich i czekasz na list.Dostajesz list z numerem i co tydzien glosujesz na mieszkanie na stronce internetowej lub w gazecie z kuponem( chicoaz tego nigdy nie robilam).


Justa to moze jakos tak, ze sie kontaktuja z toba po roku???Gdzis posialam ten list i nie pamietam:D

imonmati jak malenstwo???

Doveinred to suuuper, ze Mestwin taki grzeczny.A Barnim moze troche zazdrosny??Ze ma konkurencje.

Asiula dorwala sie do flipsow.Bedzie wyrzerka...
 
Ostatnia edycja:
Doveinred tez mysle ze barnim jest zazdrosny i z tad te wszystkie krzyki i placze... mam nadzieje ze szybko mu przejdzie, moze pros go o pomoc w przbieraniu myciu maluszka tak zeby czul sie potrzebny???

co do chrzestnych to tez mielismy problem bo zadne z nas nie ma brata, wiec u dominika chrzestnym jest kuzyn a u patryka najmlodszy brat tescia (starszy od nas o 8 lat) dla mnie najwazniejsze bylo zeby dzieci ochrzcic a to kogo maja za chrzestnych to juz mniej istotne :)
 
A my chcielismy mlodych chrzestnych.Z mojej str nie ma problemu (mam brata 20l i siostre 25l)za to u Romka lipa.On jest najmlodszy z rodzenstwa.Chrzestnym zostal pasierb jego brata(18l), ale przy drugiej dzidzi bedzie problem:)Dla mnie bylo wazne kto zostanie chrzestnym.Ja mam dobry kontakt z moimi, a ze wzgledu na to ze mieszkamy tu moze byc trudno utrzymac rodzinne wiezi z Polska, wiec chcialam kogos kto tez bedzie o to dbal.
 
Hej Kobietki:))
U nas grypa nie daje za wygraną- dalej chorujemy- kaszle, katary, gorączka- jednym słowem szpital. Jedynie Julka i tata jakoś się trzymają i mam nadzieję, że tak zostanie. Mamy więc leżącą niedzielę- tym bardziej, że pogoda niespacerowa jest.
Z chrzestnymi też mieliśmy problem, bo Julka tutaj była chrzczona- ale jakoś poszło:)) Idę obiad robić jakiś- potem tu zajrzę:))
 
Nie jest zazdrosny nie bo jak juz cos sie dzieje z Mestwinem to Barnim chetnie pomaga i przynosi pieluszki. Zreszta caluje go co chwilke. Pozatym Grzes spedza z nim czas caly czas i jak mam chwilke tez sie bawie z nim.
Taki dzien poprostu. czasami tak ma, od 6 rana juz lewa noga wstanie i kicha.Jeszcze Mestwina nie bylo i tak samo sie zachowywal- wiec to inny powod. Zreszta moj G nie jest jakos spokojny tez wiec wrzeszczy na niego albo zakazyje a maly mu sie odplaca.

Emilia- no to sie mala naje flipsow :-D:-D:-D:-D
imonmati- zdroweczka dla was :tak:
vampiria- zawsze z poczatku to kara jest a potem jakos sie przyzwyczaja dzidzia.

Co do magdziarz to tez nie mam kontaktu.....
 
Ostatnia edycja:
witam :-)wreszcie lapka zalaczylam hehehe mezasty jest kochany dal pospac do 10 prawie i nawet sniadanko podal:-D:-D
Misialula,vampiria dzieki sliczne- TRZEBA POWTARZAC TAKIE WYPADY MIN 1 RAZ W MIESIACU!!!:-D:-D:-D:-D
czesc z rana to może inaczej zapytam .. jak składałyscie aplikacje o dom , mieszkanie jak sie z wami kontaktowali? umowiłyscie sie na wizyte tak? i wyjasniałyscie swoja sytuacje mieszkaniową tak? czy list przyszedł z iloscia punktów?
u mnie byla taka sytuacja ze mielismy list z councilu ze jestesmy bezdomni:tak: i z tym listem +aplikacja+dokumenty szlismy do nich i od razu mielismy jakas tam mini rozmowe z urzednikiem:tak: po ok 6mcach dostalam tel ze maja dla nas mieszkanie z housingu i umowilismy sie na spotkanko i omowienie szczegulow. u nas szybko poszlo bo mielismy ten list i szybko nas na liscie oczekujacych podbilo.
 
witam sie i ja. Ja nie wiem co temu mojemu dziecku sie poprzestawiało, pospała 40 min i już ją słyszę, jak tak dalej pójdzie to zwarjuję.
Bzyczek dziękuję za kawkę
Dzisiaj robie leniwe według przepisu azorek, cikeawe co mi wyjdzie, a ma ktos może przepis na kopytka?
 
Hej u mnie dzisiaj busy day:rofl2:. Z rana troszkę ogarnęłam mieszkanko. potem wpadła do nas Izabell z Mają i Kubą. A potem trzeba było jakiś obiad stworzyć. A że zachciało mi się klusek śląskich z pysznym sosikiem to trza było prędko się wziąć za robotę. I tak właśnie prawię gotowe:-)
Gizel jeśli chodzi o przyznanie mieszkania to jestem na bieżąco bo właśnie się staram o nowe.
Więc czekam sobie już 11 miesięcy. Po miesiącu od złożenia wniosku dostałam list z ilością przyznanych punktów. Miesiąc temu dostałam list, że mam się z nimi skontaktować czy nadal chcę czekać i czy coś się u nas zmieniło. Gdybym się nie skontaktowała od razu zostałabym skreślona z listy oczekujących. No więc tak to wygląda. Ostatnio byłam u nich poinformować, że syn ma astmę. Ale miły pan powiedział, że nie dostaniemy więcej punktów bo ze względów zdrowotnych punkty zostały już przyznane.
Dovainred super, że mały dobrze je i śpi. I też myślę, że starszy synuś jest zazdrosny i potrzebuje czasu, żeby zaakceptować nową sytuację. Na pewno potrzebuje Twojej uwagi.
Co do chrzestnych u mnie też nie było łatwo też jestem jedynaczką a mąż ma tylko jedną siostrę. Chcieliśmy wziąć na chrzestnych moją kuzynkę i jej męża ale nie mogliśmy bo nie mają ślubu kościelnego. A że rodzinę mamy małą i ogromny deficyt na facetów w niej to na chrzestnych Krystka wzięliśmy męża siostrę i przyjaciele a Aleksia chrzestnymi zostali też przyjaciele - małżeństwo. Wiadomo, że najlepsza rodzina ale u nas po prostu nie było wyjścia. I jakoś nie żałuję. Najważniejsze jest zainteresowanie chrześnikiem a nie więzy rodzinne tak ja myślę. Więc życzę powodzenia w wyborze. ;-)
Imonomati strasznie Was rozłożyło. Życzę szybkiego powrotu do zdrowia. Kurujcie się tam:tak:
Ja uciekam kluski robić. Ale jeszcze Was dziś odwiedzę:-)
 
reklama
Co do chrzestnych dla Kuby wzielismy rodzinę i nie nie ma z nimi kontaktu, a dla Maji przyjaciela i szwagierke i narazie nie narzekam.
Bzyczek podaj przepis na kluski, bo u mnie to zawsze mąż robi a że go nie ma to tzreba samemu się zabrac
 
Do góry