reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Mamy ze Szkocji

No u mnie już obiadek gotowy:-) zostało tylko ziemniaki obrać ale muszę poczekać aż mąż wstanie i pojedzie do sklepu... Nie wiem dlaczego ale rano po pracy pojechał do sklepu i zamiast kupić ziemniaki kupił płyn do płukania:-D :baffled:.
A co do wylotów do PL hm... myślałam, że to tylko my wydajemy tak dużo jak lecimy ale widzę, że nie. Teraz traktuję wyloty do PL jak konieczność, żeby przebadać dzieci po każdym kątem. Najczęściej jest tak, że na spotkanie ze wszystkimi z ktorymi chciałabym się zobaczyć i tak nie ma czasu. A poza tym 2 tyg z teściami jest gorsze jak tęsknota:rofl2::-D. Ale zgadzam się z Wami, że za te pieniądze wydane tam przez 2 tyg tutaj można kupić super wakacje. I szczerze to nie wiem gdzie jest ta kasa przecież rachunków tam nie płacę, jedzenia nie kupuję bo mnie karmią i wydaję 1,500 Ł. A pomyśleć, że niektórzy tam nie mają tyle na miesiąc życia.:-( To chyba mówi wszystko
 
reklama
Cześć dziewczyny!!!

Prawda pogoda pod psem!! Jak to mówią w marcu jak w garcu, jak widać i tu się sprawdza, polskie przysłowie.

A skoro mowa o drugich dzidziach, to ja mam pytanie.
Wróciłam do pracy 6 stycznia (wykorzystałam należny mi urlop). I tu pojawia się pytanie jaki czas powinnam pracować, zanim zajdę w ciąże, a co za tym idzie będę mogła przejść na macierzyński. i czy wysokość mojego macierzyńskiego się zmieni skoro teraz pracuję na pół etatu?

Powodzenia Dla ciebie gwiazdeczko...
 
Asiek wysokosc macierzynskiego Ci sie nie zmieni bo jest stala czy pracujesz na caly czy na pol etatu. A jesli przepracujesz, jak dobrze pamietam do 26 tyg ciazy to macierzynski Ci sie nalezy. Nie ma zadnego czasu jaki musisz odczekac po pierwszej ciazy.
 
gwiazdeczka, przykro mi bardzo, że tym razem nic z tego :-( Ale głowa do góry, przecież to jeszcze nic nie znaczy, w końcu na pewno się uda :tak:. Może po prostu przestań myśleć o tym i nie nastawiaj się na ciążę, będzie łatwiej. Ja słyszałam, że dziewczyny, które bardzo chcą zajść w ciążę mają z tym problemy, bo jest za duży stres... Czy jakoś. Tak więc luz, dziewczyno, czerpcie przyjemność z seksu, a dzidzia sama uzna, kiedy będzie czas się zjawić... Moja przyszła nieproszona :-D:-D

Ja też myślę, że magdziarz już rozpakowana :tak: I pewnie tak zajęta maleństwem, że nie ma czasu siąść do kompa :-D

Isabell, no ja nie mówię, że tu jest jakieś Eldorado i żyć nie umierać. Wiem, że wszystko podrożało itp... Ale tak na dobrą sprawę, to i tak jest lepiej niż w PL. Tam litr benzyny kosztuje tyle, że prawie godzinę na niego pracujesz, tutaj- zakładając, że zarabiasz 6 funtów- pracujesz na niego 10min... I na tym polega różnica. Kiedyś znajoma się mnie pytała, czemu ja nie przywożę kasy do Polski, żeby ubrania tam kupować :-D Więc mówię jej, że ja za to 60 zł, które tam miałabym wydać na jakiś sweterek firmy krzak, tutaj kupię coś znanej i sprawdzonej marki. Wiadomo, nie będzie to Prada, ale H&M jak dla mnie styknie :-D
Ja niby też przyjechałam tu na rok zarobić na studia, ale po pół roku zdecydowałam, że zostanę, bo żyje się łatwiej, a w moim mieście nawet po studiach byłabym bezrobotna, tylko tyle, że z tyt magistra... :sorry:

Bzyczek, cieszę się, że twoje dzieciaczki mają się lepiej, oby tak dalej :-)

My dzisiaj miałyśmy premierę jabłka i gruszki :-D No odlot, w życiu moje gucio tak paszczy nie otwierało jak dziś. Ot, i po relaksie, bo właśnie wstała :sorry:
 
Hej- i ja wreszcie dziś dotarłam na forum:)) Niedawno się podniosłam-chyba mnie rozłożyło na maxa- bo nawet siedzieć nie mam siły- dobrze, ze mąż w domu- to się zajął wszystkim:)
gwiazdeczko- przykro mi- ale trzymam kciuki mocno, żebyś wreszcie zobaczyła 2 kreseczki na teście- będzie dobrze, zobaczysz
U mnie też zima- śnieg sypie cały czas-:(((- as ja miałam nadzieję, na wiosnę buuu:(((
Co do powrotu do Polski- myślę podobnie jak Wy- po kilku latach życia tu czasem mam dość i wróciłabym do Polski w jednej chwili- ale jak ochłonę i na chłodno przeanalizuję- to mi się odechciewa. Tu pomimo wszystko- żyje się spokojniej- nie ma tej szarpaniny. Jak mieszkaliśmy w Polsce to uwierzcie mi dziewczyny- nie raz stawało przede mną widmo pt- co zrobię na obiad:(, za co wykupie leki dla dzieci- było cieżko- pomimo tego, ze oboje pracowaliśmy- ale - na wynajęcie mieszkania, opłaty i dojazdy do pracy- szła jedna pensja. Za drugą płaciliśmy za przedszkole, opiekunkę młodszego- i widmo braku kasy na wykupienie leków- nie raz zaglądało nam w oczy.A młodszy był cały czas chory-kilka razy w miesiącu lądowaliśmy na pogotowiu, leki przyjmował cały czas. Na pomoc rodziny nie mogliśmy liczyć-pod żadnym względem:( czyli lipa ogólnie. Kupić ubrania dla dzieci= buty- to był wydatek, który musiał być strategicznie rozplanowany- i jak przyjechałam tu, to długo nie mogłam uwieżyć, że takie rzeczy jak leki, posłanie dzieci do szkoły czy kupienie im ubrania nie musza stanowić poważnego problemu finansowego. I między innymi dlatego nigdy do Polski nie wrócimy. Im głębiej w las- tym ciemniej. I nawet jak za kilk alat poprawiłaby sie sytuacja w Polsce (w co nie wierzę)- to my może byśmy chcieli wrócić- ale nasze dzieci już na pewno by się w tamtym świecie nie odnalazły- smutne to, ale prawdziwe.
Idę za jakimś obiadem się rozejrzeć- to znaczy mężowi powiem co ma ugotować:))
 
Ratunku!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Maja marudzi o d samego rana, jak już ją w końcu położyła, oczywiście bez płaczu się nie obyło to minęło pół godz a ja już ją słyszę. Mi udało sie pospac 15min. Jak przez cały dzień mój syn potrafi się do mnie nie odzywac i wogle go nie widzę tak akurat dzisiaj jak ja się położyłam to on co chwilę cos ode mnie chciał i nie dociera, że śpię. Może chciaż kawy zdążę się napic zanim Maja na dobre wstanie. Myślałam, żeby gdzieś na specer iśc ale w taka pogodę to mi się nie chcę i siedz teraz z dwójką dzieci w domu. Zwarjuję
Asiek wszytsko zależy od tego co masz w kontrakcie, ja mam tak, że muszę przepracowac pół roku po powrocie z macierzyńskiego i tak zmniejszy Ci się kasa, będziesz dostawac tyle co obecnie zarabiasz, lub 90% z tego a pozniej jak juz zacznie ci panstwo płacic to tyle co poprzednio, chyba ze podniesli stawke do gory, dlatego ja jak juz planowalam drugie dziecko zwiekszylam sobie liczbe godz zeby wiecej kasy dostawac
A ja nie mam pomyslu na obiad i nawet mi sie nic nie chce robic
 
Ostatnia edycja:
my od dawna nie jezdzimy na wakacje do polski bo podobnie jak Wy wydajemy kase i pozniej sie zastanawiamy na co poszla. Bo tak naprawde to juz nawet nie ma co przywozic z Polski. Rzeczy dla dzieci sa o wiele drozsze niz u nas wiec nawet babcie maja zakaz kupowania ubranek dla Natalki. A najlepsze jest to ze wakacje jak sie kupuje w UK to sa o wiele tansze niz te same z Polskiego biura. Ja mam 10 tyg wakacji, moj maz 8 i nie wyobrazam sobie zeby je spedzac w Polsce :) Jak ktoras bedzie chciala jakis wskazowek jak znalezc bardzo tanie wakacje to piszcie smial bo moj maz jest mistrzem w wyszukiwaniu promocji hehe.
 
Justa no to szybko wyjaśniaj jak znalezc tanie wakacje bo ja ich bardzo potrzebuję
Justysia dzięki, jak narazie chyba nic jej nie dolega, poza ty, że w tym tyg nie pospała w dzień, po 30 min sie budzi, jak tak bedzie też w przyszłym to ja się chyba wykończę
 
reklama
Do góry