reklama
jade
Zadomowiona(y)
hej Kochane,
dzięki za dobre slowo, ja nadal w domu, strasznie się męczę. te które byly rano przeszly jakoś po 7. potem co 30 min. i potem zmusilam się do spaceru, znów co 10 minut, bardzo nieregularne, potem chyba z 3 g. co 5 min. teraz zaczęlo się co 4 min. jestem wykończona. spalam tylko godzinkę, ale oby to bylo to i nie przeszly już te bóle, bo się zalamię. boli strasznie, ale TENS mi pomaga, aaa,wlaśnie mialam bardzo dlugi jeden.
caluski
dzięki za dobre slowo, ja nadal w domu, strasznie się męczę. te które byly rano przeszly jakoś po 7. potem co 30 min. i potem zmusilam się do spaceru, znów co 10 minut, bardzo nieregularne, potem chyba z 3 g. co 5 min. teraz zaczęlo się co 4 min. jestem wykończona. spalam tylko godzinkę, ale oby to bylo to i nie przeszly już te bóle, bo się zalamię. boli strasznie, ale TENS mi pomaga, aaa,wlaśnie mialam bardzo dlugi jeden.
caluski
jade
Zadomowiona(y)
hej kochane,
ja ciągle w bólach. już nie daję rady. ciekawe czy mam to na wlasne życzenie, ale tego się nie dowiem. pojechaliśmy wczoraj do szpitala o 24 o 4 kazali mi wracać do domu, bo zero rozwarcia i szyjka 2 cm, a bóle co 4 - 5 min. umieralam. polożna zawolala lekarza bo tętno dzidzi spadalo. przyszla gówniara, nie wiem ile mogla mieć, ale na pewno mniej niż ja, a ja mam 29. w ogóle ze mną nie rozmawiala, tylko dyskutowala z polożną. polożna w porządku spytala się czy zrobić masaż szyjki, czy moze zostawić mnie na wywolaniu, żeby zaczęlo się rozwarcie, bo mam bóle. a ta lekarka, ze tętno nie jest takie zle i że jak mówimy, że ciąża do 14 dni po terminie jest normalna, to będzie to normalne jak przyjadę we wt. na wywolanie. porąbana baba. szkocka slużba zdrowia, boże trzeba bylo w polsce rodzić. ja powiedzialam, że jak mam do wt wytrzymać w tych bólach. dali mi lek przeciwbólowy. wrócilam do domu i spalam z przerwami na ból i placz. od 9 mialam znowu co 20 min skurcze. mialam już nadzieję, że przejdzie. ale zmusilam się do seksu, to znaczy prosilam o szybką dawkę prostoglandyn, bolalo i wylecialo mi po godzinie sporo krwi. znowu skurcze co 10 min i kazali czekać. poczekam ale i tak dziś pojadę sprawdzić tętno malego nawet jak się nie nasilą bóle. moja biedna mama się dziś poplakala.
co to oznacza jak jest krew, bo mi sie nie wydaje, żeby to byl czop.
dlaczego muszę te męczarnie przechodzić.
izunia dzięki wielkie za trzymanie kciuków
ja ciągle w bólach. już nie daję rady. ciekawe czy mam to na wlasne życzenie, ale tego się nie dowiem. pojechaliśmy wczoraj do szpitala o 24 o 4 kazali mi wracać do domu, bo zero rozwarcia i szyjka 2 cm, a bóle co 4 - 5 min. umieralam. polożna zawolala lekarza bo tętno dzidzi spadalo. przyszla gówniara, nie wiem ile mogla mieć, ale na pewno mniej niż ja, a ja mam 29. w ogóle ze mną nie rozmawiala, tylko dyskutowala z polożną. polożna w porządku spytala się czy zrobić masaż szyjki, czy moze zostawić mnie na wywolaniu, żeby zaczęlo się rozwarcie, bo mam bóle. a ta lekarka, ze tętno nie jest takie zle i że jak mówimy, że ciąża do 14 dni po terminie jest normalna, to będzie to normalne jak przyjadę we wt. na wywolanie. porąbana baba. szkocka slużba zdrowia, boże trzeba bylo w polsce rodzić. ja powiedzialam, że jak mam do wt wytrzymać w tych bólach. dali mi lek przeciwbólowy. wrócilam do domu i spalam z przerwami na ból i placz. od 9 mialam znowu co 20 min skurcze. mialam już nadzieję, że przejdzie. ale zmusilam się do seksu, to znaczy prosilam o szybką dawkę prostoglandyn, bolalo i wylecialo mi po godzinie sporo krwi. znowu skurcze co 10 min i kazali czekać. poczekam ale i tak dziś pojadę sprawdzić tętno malego nawet jak się nie nasilą bóle. moja biedna mama się dziś poplakala.
co to oznacza jak jest krew, bo mi sie nie wydaje, żeby to byl czop.
dlaczego muszę te męczarnie przechodzić.
izunia dzięki wielkie za trzymanie kciuków
zQo
Entuzjast(k)a
Ojej biedna nasza Asia:---(ale mam nadzieje ze juz po
Iza ja mam ostatnio strasznie malo czasu tesciowa,praca ,dzieci itp takze nie mialam czasu nawet zajrzec
W pracy ok na szczescie juz czwartek jest to jeszcze dzis i jutro i wolne hurrrraaaa
A co u Ciebie?
Iza ja mam ostatnio strasznie malo czasu tesciowa,praca ,dzieci itp takze nie mialam czasu nawet zajrzec
W pracy ok na szczescie juz czwartek jest to jeszcze dzis i jutro i wolne hurrrraaaa
A co u Ciebie?
jade
Zadomowiona(y)
hej Kochane,
09.06 o godzinie 1.23 rano urodzil się mój synuś, waga 4080, 51cm. Kochaniutki jest i śliczny.
wczoraj wyszliśmy ze szpitala, musieliśmy zostać z powodu żóltaczki. poziom bilirubiny jest jeszcze wysoki, dziś byliśmy w szpitalu na pobraniu krwi. czekam na wyniki.
poród tragedia, 48 godz bólu, byl ulożnony plecami do moich i kazaly mi rodzić normalnie, i jeszcze ni e chciala mnie naciąć, z bólami co 4 min, jak pisalam odeslali mnie w sob w nocy do domu, bo rozwarcia brak, i meczylam się, nie chcieli dać oksy nic, w niedzl. mialam 5 cm jak pojechalam i meczylam się 3 godz, z parciem, nawet nie powiedziala mi kiedy, tylko rób co ci cialo mówi, i tak umieralam, potem wyprosilam o oksy bo szalu dostawalam, ppszla suka zapytać lekarki i rzeczywiście tra powiedziala, ze dawno powinno być pelne rozwarcie, no i dali oksy i po 30 min już wyszedl. koszmar, porabana polożna, która jeszcze mnie wyzywala, że krzyczę
caluje Was, nie ma czasu na nic. gdyby nie mama to bym sobie nie poradzila, bo od pt nie spalam praktycznie.
dziękuję za kciuki
09.06 o godzinie 1.23 rano urodzil się mój synuś, waga 4080, 51cm. Kochaniutki jest i śliczny.
wczoraj wyszliśmy ze szpitala, musieliśmy zostać z powodu żóltaczki. poziom bilirubiny jest jeszcze wysoki, dziś byliśmy w szpitalu na pobraniu krwi. czekam na wyniki.
poród tragedia, 48 godz bólu, byl ulożnony plecami do moich i kazaly mi rodzić normalnie, i jeszcze ni e chciala mnie naciąć, z bólami co 4 min, jak pisalam odeslali mnie w sob w nocy do domu, bo rozwarcia brak, i meczylam się, nie chcieli dać oksy nic, w niedzl. mialam 5 cm jak pojechalam i meczylam się 3 godz, z parciem, nawet nie powiedziala mi kiedy, tylko rób co ci cialo mówi, i tak umieralam, potem wyprosilam o oksy bo szalu dostawalam, ppszla suka zapytać lekarki i rzeczywiście tra powiedziala, ze dawno powinno być pelne rozwarcie, no i dali oksy i po 30 min już wyszedl. koszmar, porabana polożna, która jeszcze mnie wyzywala, że krzyczę
caluje Was, nie ma czasu na nic. gdyby nie mama to bym sobie nie poradzila, bo od pt nie spalam praktycznie.
dziękuję za kciuki
reklama
Podziel się: