reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Mamy z U.K - wątek główny

Masz racje, moze jak mi dzieci podrosna to I ja sie podszkole [emoji2] poki co to nawet nie mam mozliwosci ksiazki poczytac, ale i na to przyjdzie czas [emoji3526]
Nie ma co żałować.
Moja mama tez świetnie umie na drutach no ale ma jakieś 55 lat przewagi.
Ja tez za młodu nie miałam cierpliwości ale doszłam do wniosku, ze do wszystkiego trzeba dorosnąć. Wtedy interesowały mnie inne rzeczy, teraz w końcu mam czas na szydełko i druty.
Ja akurat z tych, co to woli sobie sama zobaczyć na filmiku i sama próbować. Moja mama chyba nie umie tłumaczyć bo kompletnie nie nadążałam za tym co mówi. A tak z filmikiem to sobie po swojemu wytłumaczyłam i poćwiczylam.
Podobnie z gotowaniem. Za młodu nie wpuszczano mnie do kuchni, bóg wie dlaczego. Tak wiec znowu samouk.
Kupiłam sobie książkę o pieczeniu, znajdowalam przepisy w książkach, na YT. Jakos tak mam, ze ciasta mi od zawsze wychodziły a podczas gotowania udało mi się nie spalić ani jednego garnka. Czy wysadzić w powietrze kuchni...
Za to kompletnie nie mam ręki do ogrodu czy zieleniny. Nie posadzę niczego z sukcesem. A wręcz odwrotnie, jak ktoś chce dobić roślinkę to może mnie ja dać. Ja niewiele robiąc skrócę jej życie błyskawicznie...

Gaba mi dzisiaj tak dała do wiwatu, ze ja się z tego całego macierzyństwa wypisuje. Już nie wiem co i jak mam z nią robić...
 
reklama
@DarkAsterR powtórzysz te słowa jeszcze nie raz :D " ja się z tego całego macierzyństwa wypisuje" - z przykrością zawiadamiam że umowa jest wiążąca i nie można odstąpić od umowy raz zawartej. To nawet gorsze niż ślub :p Hahahaha - ale są momenty kiedy się łezka w oku zakręci jak przylezie to małe, przytuli się mówiąc "Kocham Cię mamo" - i nie ważne jak wkurzona byś nie była - wszystko pójdzie w niepamięć :D Kochane bestyje. Ale wiek nastoletni jest koszmarem... Obecnie w głowie już ułożyłam ponad 1000 sposobów jak ją zamordować :)... pisząc to wymyśliłam kolejny... bo mnie drażni :/ Ehhh - niech już dorośnie :p

Pomysł sobie...jak moja Gaba mi tak w kość daje w wieku 2.5 latek to wieku nastoletniego nie dożyje. Albo ja albo ona.
Tak mnie wkurw....ze właśnie zrobiłam obiad z dwóch dan na jutro. Jak jestem wkurzona a jest późno to ja gotuje. Muszę się wyżyć.



Masz racje, moze jak mi dzieci podrosna to I ja sie podszkole [emoji2] poki co to nawet nie mam mozliwosci ksiazki poczytac, ale i na to przyjdzie czas [emoji3526]

Wierze ci. Do gotowania to jednak trzeba moc się skupić.
 
Z gotowaniem nie mam problemu, lubie to robic, ale te myslalam o tych recznych robotkach
Pomysł sobie...jak moja Gaba mi tak w kość daje w wieku 2.5 latek to wieku nastoletniego nie dożyje. Albo ja albo ona.
Tak mnie wkurw....ze właśnie zrobiłam obiad z dwóch dan na jutro. Jak jestem wkurzona a jest późno to ja gotuje. Muszę się wyżyć.





Wierze ci. Do gotowania to jednak trzeba moc się skupić.
 
@julia2s dzieci podrosną to będziesz mogła się podszkolić :) Szczególnie że to w specyficzny sposób uspokaja - jak już wiesz co robisz, bo ucząc się będziesz się trochę wściekać :D A i miło zrobić coś dla dzieciaków samej :)

@DarkAsterR moje obie były aniołami... do ok 9 miesięcy temu jak Karoli hormonalna palma zaczęła odbijać... Emi dalej jest kochaną przylepą do przytulania. Więc od 9 miesięcy mam co kilka dni rządzę mordu w głowie :) I pomyśleć że ja nadal myślę nad adopcją trzeciego... może to ja potrzebuję jakiejś pomocy psychologa 😂
 
@DarkAsterR Ja już się poddałam w kwestii szukania psychologa/terapeuty - po co mam kogoś doprowadzić do depresji/szaleństwa :D Wczoraj do północy gadałąm z moimi dwoja przyjaciółkami na Whatsapp - tak od 21 do 1 w nocy - na kamerkach :D Na wariata najlepszy wariat - stwierdziły że adopcja to dobra opcja dla mnie i żebym zaczęła wypełniać papiery 😅 Tralalala.. no ten tego - idę z moimi nad jezioro zobaczyć drugą rodzinkę łabędzi - rano byłyśmy w parku gdzie mieszka mama+tata+6 (3 tygodniowych) maluchów.Ciekawe ile na jeziorku się wykluło.

Update - Łabądki miały siestę, mi nogi chcą do tyłka wejść. Wczoraj oddawałam krew i jakoś opornie mi przychodzi dzisiaj jakikolwiek wysiłek fizyczny :/
 
Ostatnia edycja:
Dziewczyny co tam u was?
Bo u mnie się póki co trochę uspokoiło. Bułek wyrzyna cztery zeby naraz i do wczoraj to była droga przez mękę. Dzisiaj jest już lepiej ale nadal nie pozwoli się dotknąć.
Gaba po swoim histerycznym dniu tez jakos sklesla. Ucichła i już się tak nie awanturuje. Cisza przed burza..?
Potrzebuje inspiracji...skończyłam poduszkę na szydełku i nie wiem jakie zrobić guziki...
 
U nas cisza i spokój, tylko moja alergia stwierdziła że się rozkręci na maxa i we wtorek dostałam dosłownie Hay Fever - 38 stopni, problemy z oddychaniem - no taka mini jazda na całego - zachciało mi się mieć okna cały dzień otwarte. Wczoraj było lepiej, ale dzisiaj na spacerze w parku zaczęło mnie dusić tak, że nie dość że inhalator poszedł w ruch, to jeszcze maska żeby jakkolwiek wyjść z tego parku. A dzisiaj poza moimi normalnymi lekami na alergię wzięłam dodatkowe (jedyne niegryzące się z moimi) - więc technicznie jestem naćpana antyhistaminami, a i tak się duszę.. bajka :/ Dzisiaj będę sprawdzać czy potrójna dawka moich coś pomoże (jestem na podwójnej) - tak już konsultowałam to z lekarzem w PL telefonicznie bo do GP się nie idzie dodzwonić - mogę do 5 razy podnieść dawkę.. ale żołądek może mi zdechnąć :p Cóż.. łatwiej wyleczyć żołądek niż zmartwychwstać jeśli się uduszę :D Sorki - jestem trochę tym stanem załamana i zniechęcona do czegokolwiek - wizytę telefoniczną u GP mam dopiero we wtorek. Porażka. A tu nie dostanę skierowania do alergologa bo dorośli do alergologa tylko jak jest alergia pokarmowa... serio?!

Dzisiaj zaczynam robić lewka - tylko muszę dobrać kolory - bo ten co robiłam miał brązową grzywę, a ja nie mam brązowej wełny :D Ale znajdę coś co będzie pasowało i będzie kontrastowało ładnie żeby młody się interesował :)
 
Młody będzie wdzięczny.
Po tych zębach jestem mu w stanie nieba przychylić. Nic dziwnego, ze był okropnym łobuzem i niegrzecznym nicponiem.
@julia2s jak tam malutka? Zdrowa? Zadowolona? Jak znosi upały?
 
reklama
Dark - nie mówi mi o zębach... jak tak dalej pójdzie to wróżka zębuszka straci pracę w moim domu... Już Emilce 2 mleczaki usunęłam bo nie chciały same wypaść a drażniły dziąsła.. trójka i czwórka poszły papa... a teraz jej się piątka rusza - jest stały pod spodem, rani jej dziąsełko jak się rusza i kombinuję jak to pieroństwo wyciągnąć bo już wiem że dentysta jej nie przyjmie teraz :/

Właśnie coś nam Julia ucichła. Ale z maleństwem to pełno roboty więc nic dziwnego. Daj znać tylko jak się czujesz i czy wszystko ok jak tu zajrzysz :)
 
Do góry