reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Mamy z U.K - wątek główny

hej,

Pinka - powiadasz kulka w leb.... ja juz najchetniej bym sobie strzelila. Powiedzmy ze zaczynam drugi trymestr a mam juz tak dosyc ze nawet sobie nie wyobrazasz. Juz mojemu powiedzialam ze na trzecia ciaze sie napewno swiadomie nie zdecyduje :-pDopiero kilka dni czuje sie dobrze, ale nadal ciagle jestem zmeczona, wszytsko odkladam na kolejny dzien, brakuje mi dobrej pogody...tak chcialabym odzyskac energie.
Ostatnio to tak siadam i mysle jak to bedzie gdy juz bedzie dwojka dzieci...jak ja sobie z tym wszytskim sama poradze...??? Moj pracuje na dwa etaty, w domu jest w nocy o ile na noc nie pracuje...a jak mi tak z dnia na dzien przyjdzie dwojke wykapac, dwojke polozyc, do jednego i drugiego wstawac w nocy, potem caly dzien na nogach, obiad, Nastki przedszkole...itd

Maggusia- ani maz a ni ja nie chcielismy zadengo kamerowania ani zadnych teledyskow. Mialam swoja kamere, chrzestny krecil, mam filmy nieobrobione u siebie (u niego juz sa obrobione) ale powiem ci ze ja ani razu nie ogladalam tego filmu ani moj maz, jakos nie lubimy ogladac filmow z naszych polowinek, studniowek itp za to zdjecia maglujemy ciagle...
 
reklama
Hej dziewczyny

Widze,ze ostatnio wszystkie zajete i malo wpadacie tutaj(zreszta ja tez:-)) U mnie w koncu jakas dobra wiadomosc-nareszcie znalezli mi mieszkanie,ktore mi w miare odpowiada i jutro umowe podpisuje wiec jestem strasznie szczesliwa a poza tym to u mnie tez ostatnio bylo krucho z D i prawie sie rozstalismy-tzn.powiedzial mi juz ze sie wyprowadza itd ale juz powoli zaczyna sie znow ukladac wiec mam nadzieje ze wszystko wroci do normy.
Ahhh...za malo czasu na wszystko mam-pozniej postaram sie doczytac co popisalyscie:-)
 
Witam
Kamilalopez to co u was nie bardzo???zycze aby sie ulozylo:tak:
Jeszcze nie dawno z G,przy kazdej klotni,kazalam mu sie wyprowadzac:rofl2:moja kolezanka sie smieje ze za silne agrgumenty wyciagam od razu i on nic sobie z tego nie robil:dry::zawstydzona/y:no i za czesto:baffled:ale ja w furii nawet nie mysle co mowie:sorry:
 
Witajcie Kobitki!

Cos cicho rzeczywiscie...

U nas tez, przy kazdej klotni, rozwodzimy sie....ale tak to jest jak sie jest takim nerwusem....

U nas ostatnio same chorobstwa, Redan juz 3 tydzien ma katar, kaszel i goraczke na przemian...ja tez z zatokami mam problem. Na wiosne tylko czekam, moja mama przyjezdza 1 marca na roczek Mlodego, juz doczekac sie nie moge...

Milego Wieczorku!
 
Witanko!

Ah u nas dupa ,ze juz tak napisze moj D stracil prace i znow musi szukac...
Moja depresja juz lepiej ,ale wspomnienia powracaja i czasem przez to mam dzien schrzaniony od tak bo mi sie przypomni pewnie jeszcze dlugo to bedzie powracac do mnie...


Malagorztaka acha rozumiem :-) ja troszke zaluje ze nie robilam fotek jak przygotowywalam sie ,ale mamy za to piekny film!
a jak sie czujesz w ciazy?

Pinko jak sie czujesz?

Kamilalopez wiem o czym piszesz u nas ostatnio ciagle trwaly klotnie przez ludzi :dry: i juz tez mielismy sie rozsatawac lawto nie bylo...niby jest miedzy nami ok ,ale jakos czasem mi nadal trudno...

Heronek ze mnie to tez mega nerwus...

Pozdrawiam i sle ciuumaski!
 
Kwiateczek dzieki:-)

Maggusia my czesto sie klocilismy przez rodzine mojego D bo odkad sie Olivka urodzila to jego siostra ciagle sie wpieprzala we wszystko (bo ona ma 3ke dzieci i wie wszystko najlepiej)a ze mieszkalismy u niej jakis czas to bylo ciezko choc jakos przetrwalismy i odkad mieszkalismy juz sami bylo wszystko ok do teraz.Zobaczymy jak to bedzie,przedwczoraj zaczelo mu przechodzic ale i tak wszystko jest pod znakiem zapytania. Ja tez wiem co przezywasz bo moj D tez stracil prace jakis czas temu i szuka bezskutecznie a co najlepsze jest inzynierem,niby wszedzie potrzebuja a on jakos pracy znalez nie moze-najgorsze to to ze powysylal juz tysiace CV i zadnych odpowiedzi,nie napisza nawet ze sory ale nie potrzebujemy cie poprostu zadnych odpowiedzi i ja wiem ze to ma duzy wplyw na jego samopoczucie,ktore od dawna juz jest beznadziejne a druga sprawa to to ze mieszkamy juz 10 miesiecy w hostelu i to tez pogarsza samopoczucie bo czujemy sie tu jak w klatce(ale na szczescie juz dzis ide umowe podpisac i sie przeprowadzamy wiec moze choc troche samopoczucie mu sie polepszy:-)) Ja caly czas go wspieram i mowie ze w koncu prace znajdzie,ale nie moge tez caly czas dac sobie wejsc na glowe i nie odzywac sie jak cos mi sie nie podoba.ehhhh... co ma byc to bedzie...zobaczymy

Z nami to jest problem taki ze obydwoje jestesmy nerwowi ale D az do przesady-on by chcial zeby wszystko bylo jak on chce i tyle. Teraz nie moge sie tylko doczekac przyjazdu moich rodzicow-mama przylatuje 26ego a tato 29ego no i zrobimy wtedy Olivki roczek:-)Nie moge czasami uwierzyc jak ten czas leci-dopiero na porodowce bylam a ona juz ma roczek:-)
 
czesc gwiazdeczki

ja zabiegana zapracowana ze doba to stanowczo za krótka.wieczorami padam na twarz ze czasami nawet nie mogę z tego zmęczenia zasnąć na tapecie przeprowadzka wiec pomalu sobie wszytsko pakuje,bo jeszcze do pracy chodzę wiec wszytsko stopniowo staram sie robić zeby potem ni umierac z bólu( choc i tak chodze jak połamana) bo brzuszek twardnieje ...........

za tydzien mam połozna to moze mi cos powie ciekawego:tak:

Gosia- moze jak sie teraz zle czujesz to pozniej bedzie lepiej co?????? masz juz umówiona wizyte na scan???czy jeszcze czekasz???? Nastka chodzi juz do przedszkola??????
Kamilcia- zycze wam z całego serca aby wszytsko sie poukładało między wami buzka:tak::tak: a i czekamy na relacje z imprezki roczkowej:-D
Kwiateczek- no popatrz z buzia aniol a w srodku diabeł kto by pomyslał ze taka nerwowa jestes hahah
Magusia- to dobrze ze sie juz pogodziliscie:tak::tak:
Heronek- i jak mały w złobku juz lepiej zaklimatyzował sie jako tako??? zdrówka dla was ty bedziesz imprezowac a ja moze rodzic bo termin mam na 2 marca heheh no chyba ze synus sie pospieszy:tak::tak:

ok lece gwiazdeczki bo padam na pyszczek a jutro znow ciezki dzien jak codzien:tak::-D dobranoc
 
Maggusia- ja jak sie czuje...teraz da sie zyc... ale maskra trwala cale 12 tygodni ! Troche jeszcze bym chciala zeby ten glod sie skonczyl... no ale juz tez nie jest taki najgorszy


LASECZKI ! Jak to jest z ta zmiana nazwiska w UK. No ja mam tylko dokument polski... jak chcialam zmienic w GP to onipotrzebuja jakis przetlumaczony....
 
Maggusia- ja jak sie czuje...teraz da sie zyc... ale maskra trwala cale 12 tygodni ! Troche jeszcze bym chciala zeby ten glod sie skonczyl... no ale juz tez nie jest taki najgorszy


LASECZKI ! Jak to jest z ta zmiana nazwiska w UK. No ja mam tylko dokument polski... jak chcialam zmienic w GP to onipotrzebuja jakis przetlumaczony....

tak potrzebuja przetłumaczony akt slubu do banków tez bedziesz potrzebowała w sumie wszędzie odemnie chcieli wiec T mi w posce przetłumaczyła i przeyłała...
 
reklama
Do góry