reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Mamy z Leeds

No hey :-D
Ja rowniez Wam zycze Wesolych Swiat po swietach no i wszystkiego co najlepsze w Nowym Roku. Sloneczka na codzien, spelnienia marzen, wielu sukcesow, jak najmniej smutkow i zmartwien a jak najwiecej szczescia i radosci no a przede wszystkim zeby kolejny rok byl lepszy od tego ktory wlasnie mija :tak::-)
wieta tak szybko minely.. dluzej sie do nich przygotowywalam niz twaly. Na Wigilie narobilam kupe zarcia, zastawilam stol bo myslalam ze bedzie jak w PL, bedziemy siedziec przy stole, podjadac, gadac i smiac sie, a bylo szczerze mowiac tak jakos.. dziwnie. Moze dlatego wlasnie ze w PL zawsze siedzielismy do poznych godzin nocnych a tutaj zaczelismy ok 19 a ok 22 juz po gosciach bylo. Wiec poza mnostwem roboty nie poczulam magii swiat. No ale trudno sie mowi, za rok za wszelka cene pojade do PL i bedzie lepiej :tak::-D
A w Sylwestra chyba nic nie robimy. Rozmyslamy czy by w tym roku nie zostac po prostu w domu. Z Maja niewiele opcji imprezowania mamy, zreszta wiecie jak to jest :tak: Tam gdzie mozemy isc albo Ci ktorzy mogliby przyjsc do nas to Ci ktorzy sa zawsze wiec to i tak by bylo jak zwykla sobotnia impreza, a my jacys zdziadziali jestesmy i nam sie najzwyczajniej w swiecie nie chce skoro to i tak to samo ma byc :-) Tak wiec najprawdopodobniej pierwszy w zyciu Sylwester w chalupie, moze akurat bedzie fajnie :tak:
justyna - ja bym sie pisala na to spotkanie, nie mam jeszcze pojecia jak do Ciebie dotre ale napewno jakos sie da wiec czemu by nie ?:-)

A ja po Nowym Roku jakos ide sie zapisac do agencji. Poki co mysle o Javelin i Mach bo przegladajac ogloszenia znalazlam dosc duzo ofert od nich. Macie jeszcze jakies agencje w ktorych maja duzo pracy? Wiem, ze styczen to sredni czas na szukanie pracy ale szczerze mowiac jak mi sie trafi cos raz na jakis czas na poczatek to lepiej niz od razu po takim czasie rzucic sie w wir pracy. Zobaczymy co z tego wyjdzie :-)
No i jeszcze wysylam aplikacje na wolontariat. Ta nauczycielka od angielskiego mnie namowila, no i stwierdzilam ze to moze spoko byc. Duzo tam robic nie bede musiala, zreszta na opisie pracy jest napisane 2-8h tygodniowo, a mysle ze to moze byc jeszcze mniej, wiec mysle ze warto pojsc, podszkole jezyk, a do tego bede miala papierek do cv :happy2:
To ja na tyle, lece prasowac. Uzbieralo mi sie jeszcze sprzed swiat, a pralka znow chodzi.. Jak ja tego nie lubieeee. wrrrr :evil::rolleyes2:
Pozdrawiam serdecznie!
 
reklama
Zytasia zapraszam serdecznieja to sprawdzam sobie zawsze dojazd na tej stronce
Traveline Yorkshire Journey Planner : Plan your journey

moj post code to LS11 5RL

mam do ciebie prosbe czy moglabys mi powiedziec jak dostac sie na taki wolontariat, niedawno szperalam w internecie ale nie bardzo znalazlam to co chcialam.
tez mysle o powrocie do pracy lub na poczatek wolontariat, bo jesli wszystko pojdzie po naszej mysli to w wakacje 2012 zjezdzamy na stale do Polski i przed tym terminem chcialabym cos porobic.

a co do Sylwestra to i my siedzimy w domku, jakos nie mam natchnienia , ani checi na zabawy
 
justyna - "pozalilam sie" na kursie ze mam maly kontakt z angielskim od kiedy siedze w domu z Maja i ciezko rozwijac jezyk wiec ta nauczycielka przypomniala sobie ze jest taki wolontariat gdzie pomaga sie kobietom w ciazy z zagranicy. Czyli w tym przypadku pomagalabym polkom w ciazy :tak:
stad tez moje domysly ze sie wiele nie narobie bo tu raczej kazdy ma jakichs znajomych czy kogokolwiek z kim moglaby pojsc do lekarza lub czegos sie dowiedziec. Zrobili takie cos bo (zszokowalo mnie to) bylo zbyt wiele kobiet ktore nagle przyjezdzaly do szpitala bo zaczynaly rodzic a lekarze nie mieli pojecia jak sie za nia zabrac bo nigdzie w czasie ciazy nie byla tzn nie zglosila sie w przychodni, do midwife czy gdziekolwiek. Zazwyczaj bylo to przez to ze nie mialy pojecia gdzie maja pojsc, co zrobic, nie umialy angielskiego wiec ten wolontariat na ktory sie wybieram poszukuje ludzi z dobrym angielskim + jednym dobrym dodatkowym jezykiem zeby pomagaly takim kobietom w razie czego.
Jesli chcesz, podaj maila a przesle Ci aplikacje i wszystkie informacje ktore mi ta pani przyslala. Jesli bys sie zdecydowala musialabys wyslac aplikacje do 7 stycznia bo w 3 tygodniu stycznia chca juz zaczac kurs. Gdzie sa jakies inne wolontariaty - nie mam pojecia bo szczerze mowiac gdyby nie ta nauczycielka to sama raczej bym nic nie szukala :-)
p.s. sprawdzilam sobie na mapie Twoj adres. Wszystko spoko, wiem jak i gdzie wsiasc w autobus tylko jeszcze nie wiem gdzie wysiasc. Ze tez tu musza miec przystanki co 300m :-D Ale luzik dojde i do tego :-)
 
dzieki, wysle jak bedzie zobaczymy.
musze to zorganizowac z mezem, bo jeszcze nie jestem gotowa oddac dzieci pod angielska opieke,jakakolwiek obca opieke, tym bardziej ze wogole nie maja stycznosci z tym jezykiem.moze gdyby cos rozumieli po angielsku to tak , mala wogole wydaje mi sie za mala. a nico moze i by dal rady gorzej ze mna:(

a tak wogole to jakos mi ostatnio lzej jak wiem jak bedzie wygladac moje zycie za rok lub 2 i gdzie, bo ostatnio czulam sie jakbym wegetowala zyla w prozni i niemiala pomyslu na zycie, czekala co przyniesie los.
oby tylko wszystko sie powiodlo, i zostalo mi 18 mies zycia w UK:)
 
Czesc dziewczyny. Melduje sie, ze wrócilam cala i zdrowa z Polski ale bylo baaardzo ciezko jesli chodzi o podróz samochodem w obie strony i oczywiscie nie obylo sie bez niespodzianek ;/ ( zderzenie z sarna w lesie pod Szczecinem w drodze powrotnej na przyklad ) Najwazniejsze jest jednak to, ze nam sie nic nie stalo :-)) Nasza Julia byla bardzo dzielna i odwaznie zniosla podróz, a wrócila do Anglii z glowa pelna wspomnien o Mikolaju i swietach w PL :-)) Ja czuje sie juz lepiej i dzidzia w brzuszku równiez ok :-) to juz 17 tydzien...... Dzis bylam u poloznej i sluchalam bicia serduszka malenstwa :-)) Czekam teraz na pierwsze usg, bo jeszcze nie mialam nawet, poniewaz moja polozna popelnila blad z zaznaczeniem szpitala w którym zamierzam rodzic, wiec dlatego tyle czekalam /// No ale w PL bylam u ginekologa i zrobil mi krótkie usg ale sprzetu zbyt dobrego nie mial , wiec za duzo sie nie dowiedzialam .... A tak poza tym to wszystko ok - bylam dwa razy na zwolnieniu i za bardzo nie wiem o co chodzi - moze wy sie orientujecie w tym, bo pierwsze zwolnienie mialam na 4 tyg i pracodawca mi zaplacil normalnie- oczywiscie nie 100% ale wyplate dostalam ( normalnie dostaje ok 160f a zaplacili mi za chorobowe 59 - nie wiem czy prawidlowo ) , no a drugie zwolnienie trwalo 3 tyg i tym razem pensji nie dostalam WOGÓLE... zadzwonilam wiec do pracy i pytam szefa a on mi na to, ze teraz JOBCENTRE powinno mi placic skoro dalej jestem na zwolnieniu .... Takze kasy jak nie ma tak nie ma i nie wiem teraz z której strony to ugryzc ;/ Prosze o rady, jesli sie orientujecie w tym temacie :-)) W sobote zamierzam wrócic do pracy i dzis bede dzwonic, zeby ich poinformowac o mojej decyzji, bo wstepnie juz z szefem o tym rozmawialam .

Justyna- zaskoczylas mnie swoja decyzja, bo myslalam, ze TY tu sie twardo trzymasz i nigdzie nie zamierzasz sie stad ruszac . Powiedz mi jesli mozesz czy macie w PL swoje mieszkanko albo domek ? czy moze jakos inaczej sie na to wszystko zapatrujecie ? tak czy inaczej fajnie - tez bym kiedys chciala wrócic ale narazie sie na to nie zanosi - czasami czlowiek nie ma wyjscia, chociaz ja twierdze, ze nie ma rzeczy nie mozliwych :-)))

Pozdrawiam reszte dziewczyn i zycze wam samych sukcesów w NOWYM ROKU 2011 !!!!!
 
Motylku SUPER ZE DZIDZIA rosnie, co do zwolnienia to niestety nie pomoge,
co do powrotu do Pl to nie mamy nic swojego , upatrzylismy sobie domek na wsi, z lasem na wlasnosc , wlasnie jestem w trakcie zalatwiania spraw kredytu w PL.znaczy narazie kontaktuje sie z doradzca finansowym i biurem nieruchomosci, w ciagu kilu dni sie wyjasni. Jesli dostaniemy kredyt to wracamy.
#trzymalam sie dopoki nie zaczelu sie problemy najpierw z Nicolasem , pozniej fatalna sparawa z Lenka i jakos mam juz dosc tego ich systemu, podejscia do rzeczy i wogole. Myslalam ze przywykna ale coz po co sie meczyc jak mam juz glowe pelna planow co i gedzie bede robic.
trzymajcie kciuki
 
reklama
No to zazdroszecz Justyna - tez kiedys chciala bym tak powiedziec, ze jednak wracam .... ale jak narazie to obmyslam strategie jak sobie poradze z dwójka dzieci, gdzie jedno z nich od kwietnia idzie do przedszkola i rano bedzie musialo wstawac ;/ no ale mysle, ze wystarczy dobra organizacja i jakos sie ulozy i dam rade - przeciez nie ja pierwsza i nie ostatnia, prawda ? A tak wogóle to nareszcie doczekalam sie terminu na pierwszy scan - jade 25 stycznia, za to 24 mam spotkanie w citizens advice br. bo mój szef to skonczony idiota i musze mu utrzec nosa... nie moge sie z nim za zadne skarby dogadac i na dzien dzisiejszy jestem i bez zwolnienia lekarskiego i bez pracy i bez kasy, bo szef sie wymiguje, ze dla ciezarnej nie jest na ta chwile w stanie znalezc dogodnej pracy skoro chce po zwolnieniu wrócic i pracowac ..... Wiem, ze jest taki przepis, ze w zwiazku z tym ja mam prawo siedziec w domu a pracodawca placi mi normalna pensje na zasadzie zawieszenia mnie w wykonywaniu pracy. Same nerwy mam z tym ostatnio - co do mnie zadzwoni, to tak mnie zdenerwuje za kazdym razem ze lepiej nie mówic- a nie powinnam sie denerwowac.

No ale nie bede was zanudzac moimi sprawami dziewczyny - piszcie co u was ciekawego ??? Pozdrawiam serdecznie :-)))))
 
Do góry